W sobotę 9 sierpnia pan Mateusz złamał rękę. Na urlop nie przyjechał do Świnoujścia, jednak najbliższy szpital jest w naszym mieście. Do placówki dojechał o godzinie 16.40. Wyszedł stamtąd dopiero po 9 godzinach!
Zdjęcie rentgenowskie zrobiono panu Mateuszowi po dwóch godzinach, jednak na szybkie założenie gipsu nie miał co liczyć. - Obsłużeni ze szpitala wyszliśmy około 2.45 – opowiada. - Sześć godzin siedziałem na korytarzu czekając. Wraz ze mną czekał jeszcze chłopak z Dolnego Śląska. Po ośmiu godzinach zrobiono mu zdjęcie i bez niczego odesłano do domu.
Panu Mateuszowi najprawdopodobniej grozi operacja, ma złamanie v kości śródręcza. - Założono mi szynę, która jest bardzo luźna i niewygodna. W ogóle nie mam gipsu, gdzie powinien być! - skarży się poszkodowany. - Na operację wracam do Jarocina. W porównaniu do świnoujskiego szpitala, tam jest 100 % lepszy.
O odniesienie się do sprawy poprosiliśmy władze świnoujskiego szpitala. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
To i tak miło, bo ja będąc mieszkanką tego miasta zostałam wysłana po gips do apteki, nie dostając nawet skierowania na zdjęcie rtg a jeszcze pani zakładająca mi gips zagipsowała mi całą rękę a palec, który był w centrum uwagi pominęła, także ma Pan powód do poczucia wyższości nad mieszkańcami...
Pan Mateusz to jakaś pipa grochowa... Bo ja bym już po 30-40 minutach złapał pierwszego z brzegu na biało ubranego ludka i cisnął za szyję tak długo aż by się zesrał gipsem, chirurgiem i receptą. A potem bym się usprawiedliwiał że byłem w szoku z bólu...PS- I nic by mnie nie obchodziły tłumaczenia że to akurat był lodziarz z plaży co zwichnął sobie nogę.
To jest norma, tak tutaj traktuje się pacjentów, sam tego doświadczyłem !
Kiedy patrzę na skład Rady Miasta, mam wrażenie że trwa stan wojenny, bo sa tam komunistyczne zabytki, towarzysze i towarzyszki. Podobnie w naszym szpitalu. Kiedyś na własne oczy widziałem, jak starsi państwo siedzieli na szarym korytarzu przez izbą przyjęć 3 godziny, może więcej. Co przeżywa CZŁOWIEK CHORY tak się męcząc chyba nie muszę zwykłym ludziom tłumaczyć, bo znacznej liczbie lekarzy i pielęgniarek trzeba to tłumaczyć (przepraszam tych z nich z wrażliwością, którym nie trzeba) - bo tak się zasklepili w swojej rutynie i nieczułości.--Nie mogę pojąć, dlaczego szpital nie jest wstanie np.zadzwonić do kandydata na pacjenta, gdy łóżko wolne (no dobrze, po uprzednim jego stawieniu się by się zakwalifikować - wtedy odjechałby do domu, skoro musi na korytarzu kilka godzin czekać).--A tu obok sprawa człowieka, który musi cierpieć tak wiele godzin, JAKBY WOJNA BYŁA. (Och, stan wojenny w szpitalu trwa - od r.81).
na pierwszym zdjęciu pokazuje OK, czyli jednak mu się podobało ;))
typowo bokserskie złamanie, rzadki przypadek szpitalny, wiec może radzili co mają zrobić?
Na całym świecie szpitale i pracujący tam lekarze są po to żeby udzielać pomocy, ale nie w naszym popapranym kraju. Niech się ktoś weżmie za to TAŁATAJSTWO. Poobniżać wynagrodzenia winnym.
Najlepszy jest w poradni chirurgicznej niejaki pan dr.K mina zawsze jak skwaszone jabłko
Panie Mateuszu wspolczuje Panu, i dzis tak samo składam skarge na Szpital meilowo do Pani Prezes i tak samo wysle na iswinoujscie, bo to co sie dzieje to poprostu masakra.
Dobrze że nie umarł pewno w Jarosławiu założyliby natychmiast - niech próbuje tak jak ja w Hiszpanii - dostałby lekcję pokory
Wszyscy z tego szpitala płaczą, że za mało zarabiają ! Za swoją arogancję powinno im się jeszcze obniżyć wynagrodzenia, dotyczy lekarzy !
dla świnoujskich turystów powinny być stworzone takie zestawy pierwszej pomocy gdzie można będzie się samemu naprawić :-)
najciekawsze jest to i nie wiem jak to funkcjonuje, że niektórzy lekarze mają np. dyżury nocne jednocześnie w Uzdrowiskach naszych, w szpitalu i kiedyś nawet w pogotowiu...jak można być w 3 miejscach jednocześnie hehehe...że się do tej pory nic nie stało poważnego to cud
brzuszek jest
TAK chłopie 11:27:43 jak głosujesz tak masz. Wybierasz sld z jasiem fasolą na czole to nie masz szpitala, przeprawy, szkolnictwa a za to masz kononowicza.
MOGLI ODESŁAĆ DO SZCZECINA ;)
to się już nadaje do prokuratury.od czasu prywatyzacji szpitala , placówkę tą trudno nazwać szpitalem.panie prezydencie wstydu pan oszczędź, podaj się pan do dymisji. wszakże gwarantował pan, że po prywatyzacji szpitala standardy nie ulęgną pogorszeniu. a tu mamy prywatny folwark !!
przyjezdzaja z całej polski i nic tylko marudza a my mieszkańcy musimy z tym zyć na co dzień i nie robimy afery
ludzie to się w głowach nie mieści -piszecie tu o płacach pielęgniarek o pensjach ale do cholery Ci ludzie tam pracują i mają udzielać pomocy a nie olewać wszystkich i wszystko a jeśli coś komuś nie pasuje to niech się zwolni, bo ja jak idę do swojej pracy to muszę ją wykonywać dobrze a władze szpitala i miasta udają, że problemu nie ma albo nic nie zrobią bo jak to może znajomki się obrażą
ludzie to się w głowach nie mieści -piszecie tu o płacach pielęgniarek o pensjach ale do cholery Ci ludzie tam pracują i mają udzielać pomocy a nie olewać wszystkich i wszystko a jeśli coś komuś nie pasuje to niech się zwolni, bo ja jak idę do swojej pracy to muszę ją wykonywać dobrze
a skad ten pan wie ze gipsu nie ma tam gdzie powinien byc? jak taki znawca czemu sam nie zrobil sobie opatrunku :P
to tak cud że nie wysłali pana do szczecina :)
Ten szpital to istna porażka!! Mam nadzieję, że już nikt z mojej rodziny nie będzie musiał być jego pacjentem!! Ja ostatnich 2 pobytów mało nie przypłaciłam życiem !!
Faktycznie dalej to samo jest w tym szpitalu. Dawno temu, mój syn złamał nogę, poszłam z nim do szpitala, a że to było wieczorem w środę potem w czwartek, Boże Ciało, potem piątek sobota i niedziela. Czekałam też na lekarza aż zejdzie z oddziału 3 godziny albo i lepiej. Lekarz na oko powiedział to złamanie, ale nie może założyć gipsu bo trzeba prześwietlić. Był to długi wekkend i pracownia nie była czynna. Założył szynę synowi na nogę i kazał w poniedziałek przyjść na prześwietlenie i gips.Prześwietlenie zrobiłam i nie przyjął syna żaden chirurg w szpitalu, bo, mam się zarejestrować i czekać w kolejce jeszcze kilka dni na swój termin przyjęcia. Wściekłam się kupiłam na własny koszt gips lekki i wieczorem poszłam na dyżur, ściągnęłam lekarza z oddziału i kazałam założyć synowi gips na nogę, skoro jego koledzy po fachu nie przyjęli mnie rano, mówiąc że nie wyrzucą nikogo z kolejki by syna przyjąć. Żeby było śmieszniej to był ten sam lekarz w poniedziałek rano, co przyjmował syna w środę wieczorem. Szok!
zapraszam wprost do gabinetu pani Prezes!!