Ten wpis był bardzo stosowny bo faktycznie może pojedynczych turystów zainspirować do takich wędrówek. Przy okazji zachęci do poznawania regionalnych legend. To może być fajnym uzupełnieniem do wypadów rowerowych. Wielu" ŚwIR"-ów, którzy w latach ubiegłych jeździli z nami zostało tak zainspirowanych i teraz jeżdżą sami na większe wyprawy i jest to prawidłowość a dla nas satysfakcja, że warto to robić i w taki sposób. Cieszy też, że dyskusja toczy się na takim poziomie a nie wyśmiewaniu czy wręcz obrażaniu. Tropicielowi legend życzymy wielu ciekawych wypraw i dzieleniu się z innymi swą wiedzą na ten temat.

No róbta, jak chceta, niech mój wpis zainspiruje innych, bo słowo" świr" odnosi się też na pewno do zakręconych rowerowo samotników, czy tych w małych wilczych stadach. Tym innym świrom powiem, że czytałem opisy słowiańskiego kultu na Rugii (Arkona), jak się tam dojedzie to z pewnością działa to na wyobraźnię. Ofiarowywano np.jedzenie bożkowi i kapłan po jakimś czasie obserwował zmiany na tym jedzeniu, by wywróżyć, jaki pod względem plonów będzie następny rok. Takie rzeczy działy się pewnie i w Wolinie, i na wyspie Uznam. W Szczecinie posiadali konia wróżebnego, wróżyli z jego poruszania się.Dziś wróży się z tego, co powie Kraśko w" Wiadomościach", dlatego może rośnie frustracja wśród Polaków, bo. ..koń jaki jest każdy widzi.

Celem „ŚwIR”-ów jest „Promowanie Świnoujścia jako miasta przyjaznego dla turystów a turystów kolarzy w szczególności. Propagowanie czynnego wypoczynku, aktywnego spędzania czasu oraz turystyki kolarskiej (kwalifikowanej).” Natomiast takie wyprawy są wielodniowe i dla wąskiej grupy osób połączone ze znacznymi wydatkami. My nie mamy żadnych dotacji i nie oczekujemy na takowe. Chcemy pokazać, że bez pieniędzy można fajnie spędzać czas. Chociaż Prezydent Miasta dąży do likwidacji PTTK to mimo to staramy się realizować nasz cel. Wycieczki są jednodniowe, koszty znikome (5 zł startowe na ubezpieczenie) dzięki czemu są one dostępne dla wszystkich. Wystarczy sprawny rower. Dotychczas w tym roku w wycieczkach brało udział 349 uczestników, którzy łącznie pokonali dystans 13 816 km. Ta forma jest akceptowana przez uczestników wycieczek już 4 rok i to jest dla nas najważniejsze. Nie kwestionujemy pomysłu ale mamy zupełnie inny cel. Nasze trasy prowadzą po wyspach Uznam, Wolin i Karsibór i są dostępne dla przyjezdnych.

A pomyślcie Świry nad wyprawą na wyspę Rugię, jest jakieś 100 km do Stralsundu, stamtąd kilka km na wyspę, no nie obejdzie się pewnie bez namiotów (są takie 2-osob.lekkie chińskie, byle co, ale waży 1, 2-1, 45 kg, można nałożyć lekkie samoch.plandeki na nie, gdyby był deszcz), nocleg byłby tam, może jeden dzień po wyspie, drugi nocleg, a 3.dnia powrót. Można też tam pojechać rowerami, a wrócić pociągiem (choć to byłby już koszt spory za bilety, mają strasznie drogą tę kolej - dla nas drogą).