Nikt z handlujących osób nie przyznał się do własności krajanki. Towar został zabezpieczony i zdeponowany w Placówce Straży Granicznej w Świnoujściu. Wszczęte zostało postępowanie karno-skarbowe mające na celu ustalenie właściciela.
Tadeusz Gruchalla
wz. rzecznika prasowego Komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku
Ja, zwolennik legalizmu, nigdy nie kupujący np.pirackich płyt, nieściągający żadnych (ani audio mp3, ani wideo), jednak coraz więcej mam wątpliwości co do legalizmu względem np.tytoniu. Widzę, jak wiele osób biednie żyje solidnie krojonych przez złodziejski system w Polsce (legalny), jak po 10 latach w Unii nadal mamy 3-4-krotnie mniejsze pensje, a jedyna korzyść z Unii ("korzyściostrata") to dotacje UE do asfaltów i prywat.inicjatyw oraz wypływ najzdolniejszych Polaków na Zachód bez nadziei na ich powrót. Nie pokocham monopolu państwa na substancje nałogotwórcze, ich ciągłego igrania cenami wódy, papierosów, pozwoleniami na idące w setki tysięcy jeśli nie miliony punkty sprzedaży alkoholu.
Nikt się nie przyznał czyli co znależli na ulicy
24 kg krajanki tytoniowej... hm. prawo zostało naruszone fakt. Zastanowiłbym się jednak czy w sumie taki drobiazg nadaje się do nagłaśniania. Czy Straż Graniczna w Świnoujściu nie ma innych poważniejszych sukcesów ? Cyba nie. ... Rewir dzielnicowych takim drobiazgiem nie chwalił by się w mediach. Na bezrybiu i rak ryba.
13 tyś za 24 kg. a rolnik dostanie za to z może 500 w skupie ale jaja. .
Hit sezonu, 24 kg tytoniu. Ta wiadomość powinna być jutro na pierwszych stronach wszystkich gazet i portali. Imponujące.