– Gwiazdka Michelin jest to jednak pewnego rodzaju tortura. Zobowiązuje by być na miejscu, tam jest ogromna dyscyplina. Lubię inne restauracje, bardziej biesiadne. Mam rekomendację Michelin – mówi agencji informacyjnej Newseria Lifestyle Magda Gessler, restauratorka.
Gwiazdki przyznawane są od lat 90. przez anonimowych inspektorów, którzy pracują dla przewodnika Michelin. Jeżdżą oni po całym świecie i wybierają restauracje, które prezentują najwyższy poziom i zasługują na uznanie. Pierwszym i jak dotąd jednym polskim lokalem, który otrzymał to prestiżowe wyróżnienie, jest Atelier Amaro w Warszawie.
Magda Gessler uważa jednak, że w Polsce jest wiele restauracji, które powinny być w pewien sposób doceniane i wyróżniane. Dlatego też postanowiła przyznawać im swoje nagrody jakości – Poziomki. W ten sposób uhonorowała 101 lokali.
– Ta Poziomka jest takim znakiem, jak znak Michelina, przy czym polskim, czyli skromniejszym, słodszym. To jest mój ukochany owoc. Uważam, że jest najpiękniejszy i jak go widzę w lesie, to po prostu jestem wzruszona – tłumaczy Magda Gessler.
Magda Gessler realizując program „Kuchenne rewolucje”, odwiedziła ponad 800 lokali gastronomicznych. Miała okazję nie tylko spróbować regionalnych potraw i przysmaków, lecz także ocenić zaradność właścicieli, pracę szefów kuchni i kelnerów. Na tej podstawie wytypowała swoich faworytów, których opisała w swojej najnowszej książce: „101 najlepszych restauracji i hoteli w Polsce”.
– To jest mój wybór, bardzo prywatny. Te miejsca są naznaczone, ponieważ mają różne fantastyczne cechy. Nie znaczy to, że wszystko jest genialne, ale mają pewne rzeczy, których nie mają żadne inne miejsca, dlatego warto je poznać. To jest niekomercyjne wydanie wyróżniających się restauracji, mających jakąś indywidualność, pasję i wyjątkowy smak – wyjaśnia Magda Gessler.