iswinoujscie.pl • Czwartek [17.07.2014, 09:09:36] • Świnoujście
Czytelnik: Karetki to jeszcze istnieją?

fot. Czytelnik
Gdyby nie strażacy, to nie miałby kto ratować – pisze nie kryjąc oburzenia nasz Czytelnik. To oni przyjechali bowiem do nieprzytomnego mężczyzny zamiast karetki pogotowia. Udało się nam wyjaśnić, jak do tego doszło.
Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Mężczyzna stracił przytomność na ul. Rybaki.
Karetki to jeszcze istnieją? – pytał nasz Czytelnik i świadek zdarzenia, zdziwiony tym, że nieprzytomnemu pospieszyli z pomocą strażacy.
Poprosiliśmy o wyjaśnienie sytuacji Elżbietę Sochanowską, rzecznik Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie. Jak się dowiedzieliśmy, 13 lipca o godzinie 15.03 pogotowie otrzymało zgłoszenie o mężczyźnie leżącym na ulicy Rybaki.
- Ponieważ zespoły wyjazdowe stacjonujące w m. Świnoujście udzielały w tym czasie pomocy innym osobom, poproszono straż pożarną, aby udzieliła pacjentowi pomocy do czasu przybycia na miejsce zdarzenia zespołu ratownictwa medycznego - informuje Elżbieta Sochanowska, rzecznik prasowy Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.- Zespół ratownictwa medycznego przybył na miejsce o godzinie 15.21. Zgodnie z Ustawą z dnia 8 września 2006 r. o Państwowym Ratownictwie Medycznym jednostkami współpracującymi z systemem są służby ustawowo powołane do niesienia pomocy osobom w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego, a takimi są w szczególności jednostki organizacyjne Państwowej Straży Pożarnej. Dysponujemy jednostki Straży Pożarnej , jeśli zajdzie taka konieczność, ponieważ razem funkcjonujemy w systemie ratownictwa.

fot. Czytelnik
Przy okazji zapytaliśmy o to, ile jest karetek i ratowników w Świnoujściu. Czy latem, gdy odwiedzają nas turyści, nie powinno być ich więcej?
W naszym mieście znajdują się dwa zespoły wyjazdowe ratownictwa medycznego – 1 specjalistyczny i 1 podstawowy . Dodatkowo - jak informuje rzecznik WSPR- pozostają w dyspozycji dwa zespoły Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, całorocznie śmigłowiec stacjonujący w Goleniowie i dodatkowo w sezonie letnim śmigłowiec stacjonujący w Zegrzu Pomorskim. Zabezpieczenie to jest zgodne z Planem Działania Systemu Państwowego Ratownictwa Medycznego Województwa Zachodniopomorskiego.
Zespoły ratownictwa medycznego udzielają pomocy w stanach nagłego zagrożenia życia i zdrowia. W skład osobowy zespołu specjalistycznego wchodzi lekarz i dwóch ratowników medycznych a zespołu podstawowego - dwóch ratowników medycznych.
- Ze statystyk, które są prowadzone, wynika, że w ciągu roku zespoły z Filii Świnoujście udzielały pomocy w około 4300 przypadkach, co stanowi kilkanaście przypadków w ciągu doby - kończy Elżbieta Sochanowska.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Strażacy w swoim zespole mają lepszych medyków niż pogotowie grzecznościowo zwane ratunkowym.Poza tym strażacy są wszechstronniejsi od ratowników z pogotowia. Pozdrowienia dla strażaków.
głosujcie lemingi tak dalej na wasze słońce peru to do szamana będziecie chodzić
Czy kogos z wladz miasta obchodzi sytuacja ratownictwa na Warszowie ?? czy tak raczej jest to system " rachuj, rachuj"
W sezonie, narodu jest więcej, dlatego ilość karetek powinna być zwiększona.Skąd?Niech myśli Szczecin i nasze władze.Tylko, aby nie było, że ciężar tego ponosi tylko nasze miasto.
To jest nie do pomyślenia aby były jedynie 2 karetki !
Jeszcze trochę pożyjemy w tym chorym kraju a do chorego przyjedzie pogotowie gazowe lub straż leśna. Z całego serca życzę decydentom takiej pomocy.
Gdyby karetki nie musialy wyjezdzac do obrzyganych ochlapusow, to na pewno zajely by sie konkretnie poszkodowanym. Ludziska zbyt pochopnie wciskaja 112 w komore, a dyspozytor musi kierowac.On nie wie czy kieruje do pijaczyny, czy do konkretnego przypadku. Moim zdaniem jezeli wyswietla sie numer telefonu wzywajacego na dyspozytorni a wezwanie bylo nieuzasadnione to powinno sie pociagnac do odpowiedzialnosci karnej dzwoniacego.Przy takiej technice, podsluchach nie jest problemem zlokalizowac dzwoniacego.Zespol karetki pojechal do pijaka. NIE NADUZYWAJCIE NR 112!!
Niezłe pułapki tam ponastawiali. Ktoś się powinien zająć tymi płytami wbitymi na sztorc.
karetki są, ale są wyysyłane do panów żulów!
Przyjmując wyjaśnienie rzecznika cyt. w informacji w przyszłości do pożaru będziemy wzywać pogotowie ratunkowe skoro do chorego przyjeżdża straż pożarna. I będzie wszystko zgodnie z prawem bo w" tym państwie prawa" liczy się realizacja przepisów a nie człowiek ! Tylko kto ustalał te dziwne przepisy, czyżby ufoludki bo chyba normalni ludzie by takich głupot nie wymyślili !?
Mamy Prezesow, wiceprez, czlonkow zarzadu, kadry papierowej cora wiecej , a do pracy pierwszego kontaktu coraz mniej kadry, , , , ,
" Czy latem, gdy odwiedzają nas turyści, nie powinno być ich więcej?" Zawsze można im podarować samochód bądź robić za ochotnika pomocnika jeśli to za mało? Najwyraźniej chętnych za te pieniądze nie ma, a i pieniędzy na dodatkowe auta. Choć częstość jeżdżenia karetek i słyszenia syren w stosunku do tego co było jeszcze pare lat temu jest ogromna. Ludzie padają jak muchy już.
ale niektórzy maja problemy wazne ze ktos udzielił pomocy, a czytelnik który pytał to udzielił podstawowej pomocy czy tez był gapiem?