- Czuć naprawdę duże uderzenie, jak się tam wpadnie kołem- mówią mieszkańcy i pytają czy ktoś się w końcu tym zajmie?
fot. Marta Konczalska
Na portalu kilkanaście dni temu pisaliśmy na temat dziury w jezdni przy ulicy Staszica. Wtedy ostrzegaliśmy kierowców o zachowanie szczególnej ostrożności w tym miejscu i zdjęcie nogi z gazu. Jak się okazuje przy ulicy Staszica nic się nie zmieniło. Dziura nadal straszy i czyha na rozpędzonych kierowców.
- Czuć naprawdę duże uderzenie, jak się tam wpadnie kołem- mówią mieszkańcy i pytają czy ktoś się w końcu tym zajmie?
źródło: www.iswinoujscie.pl
boże jaka wielka dziura uwaga urywa koła.
Ale o co chodzi z tą konkretną dziurą? Miasto ma skandaliczne nawierzchnie ulic w większości miejsc a nawet wyremontowane odcinki są co chwila cięte i psute. Dziurawe drogi to naturalne środowisko w Polszcze.
Ale wieśniackie Audi..
Wy chyba prawdziwej dziury na oczy nie widzieliście.
Jak widać w tym i w innych artykułach, bardzo duża część polskiego (czytaj naszego) społeczeństwa nie dorosła do społeczeństwa obywatelskiego. To Ci, którzy wskazują braki w funkcjonowaniu miasta mają na uwadze zdrowie i życie współmieszkańców oraz naszych gości. A przy okazji wytykają nieudolność naszego Prezydenta jako głównego menadżera i moderatora a także pracodawcy. Dziur jest bardzo dużo także na Gdyńskiej i Gdańskiej. W innych latach przed sezonem likwidowano je.
Dziury to sa przy ostatnim leningradzie niech prezes spółdzielni to zobaczy dziura na dziuze!!
gościu" oto głębsza filozofia " za socjalizmu po ulicach jeździły furmanki i tylko PRL-owscy prominenci albo cynkciarze jeżdzili samochodami. Drogi były brukowane i furmankom to nie przeszkadzało. Więc jasio wyrósł w takim otoczeniu i dalej uważa, że jak jest ulica to musi być dziura.
Dziura, jak dziura.
Kiedyś wysłano dziennikarkę tygodnika" Świnoujście Dzisiaj" (w roku ok.2002) z zapytaniem do Policji, czy jeśli obywatel sam w czynie społecznym usunie dziurę, to Policja to zaakceptuje. NIE!- odpowiedział stanowczo bodaj rzecznik Policji - to jest wykroczenie! Zatem: wykroczeniem ani przestępstwem nie jest akceptowanie i trwanie dziury na jezdni przez władze miasta, ale jej usunięcie przez mieszkańca - tak.-----A do kpiarza poniżej - dziur w mieście jest więcej, np.na ul.Wyspiańskiego, Sienkiewicza, na uliczkach willowej części Posejdonu, itd.- jeśli pomówimy choć o jednej, może coś się leczniczo ruszy w głowach urzędników, a na jednym przykładzie widać pewne ogólne zjawisko.
Marudzenie. Jezdze tam regularnie. Jak na nasze krajowe warunki dziura nie jest duza ani gleboka. Do tego bez problemu da sie ja ominac. Trzeba poczekac pare dni i juz.
Ale najwazniejsze, ze na promenadzie stoja OBLESNE i do tego drogie FONTANNY
Takie dziury to nowa, bez nakładowa, forma troski o bezpieczeństwo w ruchu drogowym Zastępują t zw." leżących policjantów"...
No niesamowite dziura nadal jest, jedyna w tym mieście? Ps obok z drzewa spadły dwa liście i nadal leżą na chodniku... proponuję też nagłośnić
zawsze marzyłem o takich halogenach