„I staniemy się pasterzami na Twoją panie chwałę, od Ciebie pochodzi moc nasza, Twoją wypełniamy wolę, do Ciebie kierujemy swe kroki, był u Twego zasiąść tronu. W imię Ojca, i Syna, i Ducha Świętego.”

elita

Zobaczcie na ułożenie ich nóg... to kobiety?:)

a Pacu ogląda regaty w Świnoujściu :) na wypadzie weekendowym :) Pozdrawiam

Już następne dziadostwo wymyślili? Karuzeli nie ma to teraz co innego zaczyna wychodzić z Warszawy??

oj polactwo, polactwo jak mawia Ziemkiewicz, co wam dać żebyście byli szczęśliwi?

wywalisz drzwiami to pchają się od tyłu przez okno.

Czy te rozmowy za nasze (podatników) coś wnoszą dla miasta czy dla kultury mam wielkie wątpliwości. To po prostu niechciana przez mieszkańców karuzela kultury tylko pod inna nazwą.Czyli władza udowodniła że opinię mieszkańców ma w nosie i wcale nie ma zamiaru rezygnować ze swoich wcześniej zaplanowanych imprez (czyt.karuzela kultury).

łysy z artysty awansował na celebrytę

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

bałagan, bałagan i jeszcze raz bałagan, gdzie imprezy towarzyszące ??

Z moich podatkow sie bawia przy lekkim deszczyku.

Ile miasto zaplacilo im z moich podatkow, Modlinskiej, Zakowskiemu.Nawet deszczyk im nie szkodzil, jasne za moje pieniadze sie bawia, zalosne.

Dlaczego tak mało informacji o planowanych imprezach, spotkaniach i t.d., Zapowiadano wydrukowanie planu imprez i włożenie do skrzynek pocztowych. Można by je również np. co tydzień zamieszczać w i.św., im więcej informacji tym lepiej. Czy trzeba chodzić po mieście i szukać słupów ogłoszeniowych ?

Nell „Mała Reporterka”... Czyje to dziecko, z resortowej rodziny czy z koshernej?

nihil novi tylko gorzej

Jakie dziwne to nasze miasto. Chyba ma jakiś magnes." KULTURA" pcha się do nas przy każdej okazji, ale wtedy, kiedy ktoś zafunduje. Znowu pojawiły się PIJAWKI i nowa forma Karuzeli Cooltury, jak słusznie zauważają internauci. Jednak bardziej potrzebna nam kultura na co dzień, może pożytek będzie z tego jaki, np. mniej WANDALI.

dno

Fajna była piątkowa dyskusja z Ziemkiewiczem i Magierowskim o konkretach, nawet Pawełczyk dał radę. Takie powinny być dyskusje, może tylko bardziej o morzu.

Następne pijawki do forsy.

Ci to sie umia ustawic, , dosc, ze dobrze zarabiaja to w lecie badziewie nad morzem sprzedaja i za darmo baluja...na koszt podatnikow

Pacu co Ty tam robisz?

Co to niby ma wspólnego z regatami? A propos małej reporterki. W tym wieku talent podróżniczy pokazuje się wówczas jak ma się zasobnych rodziców...i takie dzieci się lansuje. We wczesnowiosenny, chłodny i wietrzny dzień na ulicy Bema zaczepił mnie uczeń, rówieśnik małej reporterki. Zaproponował mi kupno czapki którą miał na głowie. Jest zimno, dlaczego chcesz tę czapkę sprzedać? - zapytałem. - Jestem głodny, proszę pana. Odradziłem mu sprzedaż czapki i dałem 10 zł. Podziękował i popędził do pobliskiego baru" Pasztecik". O tym nikt książki nie napisze... A pan Pawełczyk? Ten pan potrafił sprzedać swój talent. Pyskował na magistrat ile wlazło... ale do czasu kiedy urzędnicy obdarzyli go częścią" prawo lewo" na salon wystawienniczy" miejsce sztuki". Teraz podlizuje się wszędzie gdzie się tylko da. Punkt widzenia się zmienił...

Łysy najpierw marudził że karuzela zła a teraz prze na szkło niedługo otworzę lodówkę a tam też łysy

Smutki i jeszcze raz smutki...o czym oni mówią i kto ma tego słuchać?