Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 13.00.
fot. Agnieszka Puszcz
Do kolizji doszło przy ulicy Piastowskiej. Na pieszą wychodzącą z budynku Enei wjechał rowerzysta. Mężczyzna uznał, że kobiecie nic wielkiego się nie stało i pojechał dalej. Jak się jednak okazuję, kobieta została zabrana przez pogotowie ratunkowe. Na szczęście nie odniosła większych obrażeń.
Do zdarzenia doszło tuż przed godziną 13.00.
fot. Agnieszka Puszcz
Na kobietę idącą chodnikiem przy ulicy Piastowskiej najechał około 40- letni mężczyzna. Kobieta została zabrana przez pogotowie ratunkowe. Za spowodowanie kolizji grozi mandat w wysokości 500 złotych, a za jazdę po chodniku dodatkowe 50 złotych- informuje Mariusz Solka ze świnoujskiej policji.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Mandaty za jazdę rowerem po chodniku i koniec. W końcu by się nauczyli kolarze, że chodnik jest do chodzenia!
jak byłbyś w Holandii marny kierowczyno jeden z drugim, tam nauczyli by cię szacunku do rowerzystów tłumok jeden z drugim wyjedzie raz na jakis czas z garażu bo na paliwo go nie stać i zgrywa wielkiego kierowce.
Godzinę temu na zjezdzie z mostu do Karsiborza pędzący motocyklista padł ! Następnego debilka mniej ! MOTOCYKLIŚCI TAK TRZYMAĆ ! SAMI BAŁWANKI PROBLEM Z WAMI ROZWIĄZUJECIE !!
Gość Środa [09.07.2014, 20:34:06] [IP: 93.161.57.***] - Rower, to nie samochód gamoniu.. Po to się ma rower, żeby sobie ułatwiać Nasieniu, a nie utrudniać.
w ubiegłym roku w tym miejscu potrącił mnie 12 letni rowerzysta jechał jak szalony a ja mało co przez niego nie zostałam kaleką tam powinien być zakaz rowerowy
A SKUTERY NA CHODNIKACH TEŻ PLAGA
CHODNIK JEST DLA PIESZYCH KONIEC I BASA
ulice dla samochodów chodniki i ich polowa dla rowerzyystów, a i tak jeżdżą po ulicach i chodnikach jak by to było tylko dla nich, a piesi mają chodzić po trawnikach pełnych psich odchodów.potrzebna zmiana przepisów, niech każdy zna swoje miejsce w szeregu, niech to ich kosztuje więcej jak cena pojazdu.cykliści powodują coraz więcej wypadków i uchodzi im to na sucho.piesi łączcie się w grupie siła.
20:34 -- tak, się szanowny Dyziu, Dyziówno dziwnie dzieje na tym świecie, że wyznacza się - jeśli lemur nie zajmuje się stanem swego tyłka za biurkiem - ścieżki rowerowe NA CHODNIKACH - może mnie uderzysz za tę zuchwałą prawdę (tak jest przy Moniuszki między Wysp.a W.Polskiego)- albo. ..na drodze jednokierunkowej malując pas i wyznaczając rowerzystom) wąską ścieżkę rowerową" pod prąd" (jakby pod prąd, bo w istocie po drugiej stronie ulicy, ale wykorzystuje się, wiem, że to rewelacja dla ciebie, to, że rower jest...WĄSKI..i...och, nie wiesz tego?- lekki!). Wiem, że to wręcz obrazoburcze, co napisałem, przecież takie niezwykłe rzeczy jak pas na drodze 1-kierunkowej to. ..NIE U NAS, my małe ludzie spod krawata Janusza...a te ekstrawagancje to...w Bansinie...to w Poznaniu..- i w imię ociężałości umysłowej lemurów mamy karnie robić ekspedycje na ścieżkę wzdłuż W.Polskiego przez kilka przejść ze światłami, bo się leniuchom nie chce dostosować tej prostej rzeczy dla wygody tych, którzy za ich lemurowanie. ..płacą.
Rowerzyści powinni być dotkliwie karani za jazde po chodnikach. Jednak kary powinny być także wysokie dla pieszych porszajacych się po sciezkach rowerowych, a tych jest wielokrotnie więcej od rowerzystow na chodnikach.
Pewnie wtoczyła się pijana wprost pod nadjeżdżający rower i szuka frajera. Byście lepiej zrobili z łajzami, które suną swoje grube odwłoki po ścieżkach rowerowych. A ci co tak zazdroszczą rowerzystą, że wszędzie jeżdżą, to też sobie kupcie rowery odory.
Nikt nie pisze tyrad? Jakby to był motocyklista to byłby dawca i morderca. A tak to niewinny rowerzysta. A moze to był jednak motocyklista? Oni sa zawsze wszystkiemu winni
Wyrwać chwasty chodnikowe na rowerach
do tego kogoś - nie o tej sytuacji • Środa [09.07.2014, 19:41:56] • [IP: 46.112.254.***] - to znaczy że jadąc samochodem nie musze objechać 400 metrów - mam prawo wjechać na chodnik i sobie skrócić drogę - proszę się zastanowić przed tym jak się cokolwiek napisze na forum publicznym bo odciętę dwie ostatnie cyferki z IP o niczym nie świadczą - nie chcesz nie jedź, chcesz jechać zachowuj się zgodnie z przepisami ruchu drogowego !
20:01 - niech zrobią porządek nie z rowerzystami jadącymi po nabrzeżu, ale z sobą, bo gnuśne lemury nie są w stanie od dziesiątków lat uruchomić tam albo w pobliżu ścieżkę rowerową, bo ma się" do wyboru" jazdę z promu pośród gnających samochodów ulica A.Krajowej, albo po Boh.Września, gdzie 100 metrów tej ulicy zmusza do jazdy pod prąd albo do prowadzenia roweru, by na Placu Wolności utracić prawo - znów - do płynnej jazdy.
Fajne mają motory jedno osobowe Marsjańskie
Ja uważam że chodniki powinny być dla rowerzystów a ulice dla pieszych i wtedy byłoby ok
potracil i uciekl z miejsca zdarzenia wiec powinien trafic przed sad a nie tylko smieszny mandat ale jak to w naszym kraju widac ze rowerzysci moga wszystko i sa bezkarni. niech ta pani zalozy mu sprawe i dostanie jakies odszkodowanie
to w końcu na jakiej ulicy?
lepiej żeby jechali tam chodnikiem niż ulica...
Moze niech zrobia wreszcie porzadek z rowerzystami jadacymi z promu po chodniku przy kanale!
policja swoje a reszta swoje hahaha podziwiam policje
to już następny taki przypadek jazdy po chodniku rowerem i zdrezenia z pieszym (dobrze ze nie z malym dzieckiem), a jak mówił o tym na sesji radny Pusz żeby zakazać jazdy rowerem na Placu Wolności to było wielkie oburzenie...
Rowerzyści jeżdżą po chodnikach z kilku powodów; -bo: 1.- są głupi i leniwi, (chyba ten casus) 2.- są np.niewprawni, rzadko jeżdżą po ulicy, boją się ruchliwych miejsc, 3.- są doświadczeni, obyci, ale i tak unikają kontaktu z idiotami za kierownicą na ruchliwych ulicach, 4.- bo debile zza biurka z lenistwa, braku wyobraźni, empatii urządzają ulice jednokierunkowe, co bywa bardzo uciążliwe, zmusza rowerzystów do dalekich objazdów (tak jest na ul.Wyspiańskiego na odc.od Moniuszki do Matejki, jeśli chcesz dojechać z Moniuszki do Matejki, będąc na wysokości skrzyż.z Wyspiań., musisz dojechać do W.Polskiego, czekać na światłach, przejechac ok.400 m ścieżką rowerową, poczekać na światłach DLA PIESZYCH, potem na jeszcze jednych, włączyć się następnie do ruchu na ulicy (nie ma ścieżek), i po 150 m jesteś na skrzyż.Wyspiań. i Matejki.---Jeśli chcesz tej gehenny uniknąć, a jednak upierasz się przy rowerze (są ludzie, kt.muszą, bo mają kłopoty z chodzeniem)-musisz łamać prawo - po chodniku!
Moja mama tez rok temu została potrącona przez rowerzystę na chodniku. On bezkarnie odjechał, a ją teraz czeka operacja kolan po tym wypadku. W razie potrącenia radzę zawsze wezwać policję!!