Koncert w Jazz Club Scena był świnoujskim debiutem tej szczecińskiej formacji. Grają zdecydowanego rocka. W ich muzyce czuje się wpływy brytyjskiej nowej fali lat 80-tych i nutę punka. W czasach zalewu popowej papki muzyka szczecinian to prawdziwa perełka młodzieńczej szczerości. Nieco „chropowata”, pozbawiona muzycznego lukru ale za to pełna szczerości i radości wspólnego grania.
Publiczność tego i innych koncertów tej grupy ma za to radość słuchania. I choć zespół nie zyskał jeszcze szerokiej popularności to na koncercie w Scenie nie zabrakło fanów, którzy dobrze znają „Gaj małp” i inne kawałki zespołu. Zwolennicy Kiua & Mogiua czekają na kolejne nagrania grupy i wierzą, że najlepsze wciąż - przed zespołem.
Czwartek, 18 września 2025r.
•
Dziś imieniny:
Irmy, Stanisława, Ireny.
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Burza, błyski i huk zderzenia. Jednoślad roztrzaskał się o Peugeota przy stacji Shell
- Czy w Świnoujściu będzie nocna prohibicja? Urząd Miasta odpowiada
- Autobus uderzył w drzewa na ulicy Karsiborskiej
- Audi dachowało na S3. Kierowca pod wpływem alkoholu trafił do aresztu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Kiua & Mogiua zagrali w Scenie
ALEEE SHITT !!
ZMIEŃCIE NAZWĘ ZESPOŁU CHŁOPAKI...
Gitarzysta rytmiczny niezłe ciacho ;) nieźle wywija paluszkami :*
eeeeee
Zajebiście chłopaki, czekam na wiecej koncertow. MEGA POZYTYW!!
Koncert byl na wypasie
głupki lol lol jeszcze raz lol
" jakua nazua takua zespua"
Teraz jest tak, że nagrywa się gówno, owija w ładny papierek, wałkuje na okrągło w radiu i wmawia się ludziom, że im się to podoba!!
Rock? Ale dominuje w świecie młodych rap. Doceniam szczerość i spontaniczność współczesnej młodzieży w słuchaniu hip-hopu, ale słysząc, na jakim żenującym poziomie są teksty utworów i ilustrująca je" muzyka", widzę, jak wiele straciło to pokolenie. Ono nie zna wartości pięknego śpiewu, ciekawych harmonii, podziałów rytmicznych, oryginalnych brzmień. Dawał to jeszcze rock, a jak czytam ten zespół go gra, ale epidemia hip-hopu wyjałowiła kulturę muzyczną młodych. Z kolei następna myśl: a ile straciły wcześniejsze pokolenia, gdy obcując z dość ambitną muzyką wywodzącą się z bluesa - z rockiem - wpadały w zgubne kulty idoli a wraz z nimi w narkomanię, w styl życia luźnego, w styl wedle" sex, drugs and rock and roll" lub w coś choćby podobnego, mniej radykalnego, ale szkodliwego. Do muzyki - żywiciela przyczepiły się różne pasożyty. Jakoś tak jest, że muzyka jest mniej muzyką dzisiaj. ---Ale to tak przy okazji napisałem, życzę dobrze zespołowi.