Brazylijskie jiu jitsu zaczął ćwiczyć w 2002 roku. Od dwóch lat posiada czarny pas. Ma na swoim koncie wiele medali zdobytych na prestiżowych turniejach i mistrzostwach. Jest też trenerem sekcji Zenith Team w rodzinnej Mosinie i Poznaniu.
To już druga wizyta M. Wiśniewskiego w świnoujskiej filii Berserkers Teamu. Po raz pierwszy gościł na wyspie Uznam dwa lata temu. Jak sam mówi od tego czasu sporo się u świnoujskich berserkerów zmieniło.
- Zaobserwowałem spory progres w rozwoju Łukasza Winiarskiego, prezesa Berserkers Team Świnoujście oraz jego zawodników - mówi M. Wiśniewski - Podczas tego seminarium uczyłem tzw. odwrotnej de la rivy, techniki polegającej na obaleniu stojącego przeciwnika z pozycji gardy. To pozycja bardzo przydatna w submission wrestlingu. Sam lubię ją stosować podczas walki.
M.Wiśniewski przeprowadził seminarium z grupą seniorów. Ale utytułowany zawodnik Zenithu wziął udział także w sparingach młodszej grupy. Jak dotąd nie prowadził jeszcze sekcji młodzieżowej i dziecięcej. Wkrótce jednak się to zmieni.
- Cieszę się, że niedługo będę prowadził u siebie sekcję młodszych zawodników. Młodzi ludzie nie mają jeszcze starych nawyków ruchowych i to jest czysta karta. Łatwiej jest ich technik uczyć. Aczkolwiek tak naprawdę nie ma reguły jeżeli chodzi o wiek i przyswajanie technik. Jedni rozumieją je szybko, a inni potrzebują więcej czasu. - tłumaczy M. Wiśniewski.
Tekst: Berserkers Team Świnoujście
fot. No Mercy/Marek Wilczek
ty stary gruby i leniwy jaka armie chcesz wystawic?kogo? zabawny jestes jak moj synek 6-letni.Nie jestes w temacie gosciu.Zmykaj spac.
Kto ta guma z gaci Nowas?
Widze tytuł i lęk - znów jakiś celebryta? Znów męska Doda w mieście? i ulga - nie, to inny Wiśniewski.
"Ciekawe kto tak nerwowo wyskoczył jak guma z gaci..." - Pewnie jakiś buraczyna, bo kto inny?
Mówi mama do małego Pudziana -powiedz mama a on mma ;-)
Ja to już jestem zbyt stary, gruby i leniwy żeby dalej trenować ale jak patrzę na te nasze KLUBY, Kluby i klubiki to myślę że gdyby Was wszystkich razem zebrać to Świnoujście mogłoby wystawić całkiem poważną armię.
Ciekawe kto tak nerwowo wyskoczył jak guma z gaci...
Rozsądzę ten spór. W tytułach użycie nazwiska jest jak najbardziej dopuszczalne, np." Tusk pokłócił się z Kaczyńskim", " Materla obronił pas", " Bodziony nie strzelił karnego" itd. itp. Nie jest to oznaka braku szacunku dla bohatera artykułu, ale kwestia skrótowości w tekście dziennikarskim. A tak przy okazji - ukłon dla naszych Berserkerów za to, że są, walczą i sprawiają, że w naszym mieście coś się dzieje.
Zastanów się kto wychodzi na buraka, ten co napisał artykuł o tym seminarium, choć mógłby je olać czy ktoś używający takich słów jak" buraczyno" w komentarzu internetowym? Serio, nie chcę obrażać. Nie wygląda raczej też na" Pana", chyba, że ktoś do niego mówiący ma poniżej 18stki... A imienia Maks chyba też nie ma, ewentualnie Max. Maks to może być skrót od nadanego imienia Maksymilian, choć w dzisiejszych światach dziwniejsze rzeczy się dzieją i to też by nie zdziwiło. Plus, że ktoś przyjeżdża do tego miasta i chce uczyć młodych. Choć stawiałbym osobiście na rozwój MMA i BJJ pod MMA przede wszystkim niż same sztuki chwytane w czasach, gdy nawet zapasy chciano z Olimpiady usunąć, na szczęście nieskutecznie.
z Maksem Wiśniewskim buraczyno a dla ciebie z panem Wiśniewskim.