Tak właśnie rozstawiają samochody na promie - pisze do nas nasz Czytelnik. Oburzyła go duża przerwa między pojazdami, które wjechały na prom. Zrobił więc zdjęcie i do nas napisał.
Gdyby odstępy były mniejsze, na jednostce zmieściłyby się nawet dwa dodatkowe samochody – uważa Czytelnik.
Hanna Lachowska, inspektor z biura informacji i konsultacji społecznych Urzędu Miasta twierdzi, że pracownicy Żeglugi Świnoujskiej pilnują, aby odległości między autami stojącymi na promie były bezpieczne, a jednocześnie takie, aby jednorazowo jednostka zabrała na pokład jak najwięcej pojazdów.
- Osoby korzystające z przepraw często widzą, jak pracownik prosi kierowców o podjechanie bliżej auta stojącego przed nimi - kontynuuje Hanna Lachowska. - Na podstawie samego tylko tego zdjęcia, nie znając okoliczności, trudno jednoznacznie odpowiedzieć, w jakiej sytuacji zostało ono zrobione. Niewykluczone, że w trakcie załadunku pojazdów na pokład, zanim jeszcze pracownik żeglugi sprawdził odległości między autami lub po tzw. szybkim załadunku, który ma miejsce w przypadku wjazdu na prom karetki pogotowia ratunkowego na sygnale. Wówczas najważniejszy jest czas i szybkie przeprawienie karetki z chorym.
Trzeba było zwrócić uwagę kierowcy lub pracownikowi. Ale pewnie łatwiej było napisać artykuł. Najważniejsza, aby narzekać.
Trzeba było zwrócić uwagę kierowcy lub pracownikowi. Ale pewnie łatwiej było napisać artykuł. Najważniejsza, aby narzekać.
Ten temat powraca co jakiś czas a dyrekcja jak widać ma to wszystko gdzieś. Pani rzecznik wyjaśnia że wszystko jest w prządku. W takim razie wszyskiemu winien jest pasażer.
Przecież na tych promach też są kapitanowie. Oni chyba też powinni pilnować żeby marynarze właściwie wykonywali swoje obowiązki.
Armator pracuje beznadziejnie. Dyrektor do wymiany !!
pływam promem niemalże co dzień do pracy i takich zdjęć mogłabym zrobić bez liku, w przeważającej większości panowie ustawiający na promie mają to w du... jak ktoś się ustawi, kiedyś nawet zwróciłam na to uwagę jednemu z panów to powiedział" a co nie widzi pani że nie mógł inaczej stanąć ponieważ ten przed nim stanął na dwóch pasach"myślę że tej wypowiedzi pracownika nie trzeba komentować. Przed nami sezon i takich sytuacji będzie coraz więcej więc proponuję przesiąść się na rower
W tej firmie socjalizm ma się jeszcze całkiem dobrze. Tylko zmiana dyrektora może uzdrowić to wszystko. Wtedy marynarz też będzie pracował jak należy.
Juz tak nie gadajcie, 2-3 razy dziennie przeprawiam sie promem i bardzo czesto widze jak pracownik zeglugi sciska auta zeby ktos jeszcze wjechal, zdarzylo im sie raz zapomniec czy po prostu nie bylo kolejki i odrazu spoleczniacy sie burzą. .. wstyd za niektorych Polaków !
Mam dla Pani Lachowskiej więcej takich fotek, jeśli ma ochotę to mogę jej udostępnić. Nie tak ta praca powinna przebiegać na promach jak przebiega, a Pani jeszcz opowiada że wszystko jest OK. Wystarczy popatrzeć na ten nieporządek i od razu widać że nie ma Pani racji.
To co pokazane jest na zdjęciu to codzienność. Panowie wprowadzający auta powinni je odpowiednio ustawiać a nie jak to robią pokazywać palcem gdzie kto ma stanąć. Pani Hanna Lachowska jest mocno oderwana od rzeczywistości jaka panuje na promach. Załoga mówiąc delikatnie źle pracuje. Gdyby promy były prywatne i za przeprawę trzeba by było płacić nie było by tego typu problemów.
Moim zdanie pracownicy żeglugi poza pokazaniem palcem gdzie kto ma stać a to już ich widzimisie powinni pilnować tych ich bezpiecznych odległości
idealny odstęp dla niedzielnego kierowcy
ZWRÓĆCIE UWAGĘ NA PRACĘ PANÓW NA PROMIE. WPUSZCZAJĄ AUTA, NIE PATRZĄ CO SIĘ DZIEJW ZA PLECAMI A POTEM MYK POD POKŁAD. A POTEM WYPUSZCZAMY AUTA, PIESZYCH ROWIERZYSTÓW I NIECH WOLNA AMERYAKNA SIĘ DZIEJE.
Zgadzam się z treścią tytułu, zmieściłyby się gdyby po pół samochodu dostawić na każdym pasie.
Zdjęcie może być wyjęte z kontekstu, ale wieś będzie z widłami tak czy siak lecieć. Pewnie garść samochodów stała i nie było kolejki to się ustawiali jak chcą. Widać po tle, że prom jeszcze stoi, może pracownik podszedł później i poprawił. Albo nie podszedł, bo najzwyczajniej w świecie nie zauważył, bo to tylko człowiek i być może po kilku godzinach pracy. Może facet w samochodzie świeżo po prawku i bał się, że jak się barierka zwęża w tym miejscu to zahaczy, ale przecież tutaj sami mistrzowie kierownicy, którzy prosto z kołyski wskoczyli do auta i na prom tyłem 60km/h wjeżdżają bez patrzenia w lusterko. Ja sam takich skrajnych sytuacji widziałem ledwo kilka, ale dobrze jest zrobić dramat, bo nudy w mieście prawda?
Problemem tego zakładu pracy (specjalnie piszę" zakład") jest to, że tkwi on w ze swoimi zasadami w poprzedniej epoce! Przecież w Świnoujsciu jest wielu albo nawet bardzo wielu ludzi pracujących na statkach za granicą, a ci wiedzą, nowoczesna Firma Żeglugowa nigdy nie pozwoliła by sobie by tylu zatrudnionych w niej ludzi robiło w czasie pracy tak niewiele; pomieszczenia dla pasażerów, toalety sa brudne od dawien dawna nie myte ani malowane! Wielu (nie wszyscy) swoja robotę przy wpuszczaniu na promy i ustawianiu tam aut wykonuje od niechcenia -jakże często ten" bardzo ważny pan" nie ma ochoty nawet podejść bliżej do samochodów tylko od niechcenia macha sobie rączką! - ruszają wtedy dwa albo trzy samochody naraz bo nie wiadomo do kogo zaadresował to machnięcie. Ludzie o tym mówią piszą- wszyscy o tym wiedzą ale zmian na lepsze nie ma!. Tam potrzeba zmiany na stanowiskach łącznie z dyrektorem, który dla tych od niechcenia machających rączka jest" swojak" i maja go za papierowego tygrysa a nie za szefa!
to ne wina pracownika tylko ofiary za kierownica nie jego wina ze jest kaleka a prawko dostal w pakiecie z autem...
p. Lachowska, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, jakoś popsuł się pani wzrok i słuch po otrzymaniu posady w magistracie?
no moze i pół roweru by sie zmiescilo.Poza tym to miejscowi stoja czyżby poraz pierwszy wjeżdzali na prom ?
Autor to imbecyl bez pojęcia jak auta się ustawia. Ta renówka nie może podjechać bliżej, bo stoi na skrajnie lewym pasie a barierka idzie skośnie do osi pasa. Pierwszy rząd i drugi zawsze tak się ustwiają.
Takie betony, które się boją o swoje cacuszka, żeby czasem przy mały szturchnięciu nie odleciała rdza lub szpachla, powinni być wypieprzeni na kopach z promu i ustawione na końcu kolejki. To nie promiarzy wina, oni nie siedzą za kierownicą. Najlepsze jest to, że taki burak, który nie zmieści się na prom ma pretensje do ch* wie kogo. Takie to niedzielni kierowcy, który gubi się na skrzyżowaniu, kiedy wyłączą światła. Ciul zawsze będzie ciulem.
KTOŚ ZROBIŁ ZDJĘCIE JAK AUT BYŁO KILKA I ŚWIRUJE PAWIANA ŻE TAKA ROZPUSTA
dzisiaj tj. 18.40 po stronie warszowa pracownik- okulary, krótkie spodenki bo przecież jest gorąco a on jest w pracy (to są te nowe stroje co były uszyte) pomachał rączkami nawet się nie oglądał i co musiałem się zatrzymać półtorej samochodu wcześniej bo się nie zmieściłem ponieważ współtowarzysz zatrzymał się częściowo na moim pasie i to już drugi raz ten sam ustawiacz - ignorant.
Bzdury. często przeprawiam się i często promiarz przestawia auta. Ale takie buractwo panuje, że lepiej fote pstryknąć niż coś zrobić samemu. Co?. ... chociażby powiedzieć promiarzowi, może kierowcy... Nie najlepiej pstryk!! i na portal. .. a może auto zostało przestawione po zdjęciu. czytelnik to nierób z aparatem a do tego pewnie rowerzysta co to prawka kiedyś nie zdał
Większość mieszkańców i mieszkanek kibucu parkuje pojazdy poprawnie. Czasem zdarzają się debile i nie potrafią tego zrobić, albo maja ogromne problemy. Problem jest w weekendy gdy mamy najazd przybłędów, często w trakcie najazdu na prom są wystraszeni jak blondynka wjeżdżająca do garażu maluchem.
BZDURY.
Pracownicy ŻŚ nie mają żadnego interesu czy na prom wjedzie o dwa samochody więcej, czy mniej.Wypłata ta sama !! Jeden marynarz na pokładzie, a drugi ?? wszyscy wiemy...
A może to jakaś blondynka bała się bliżej podjechać, trochę wyrozumiałości dla tępej blond główki.
Potwierdzam i widzialem kiedy swobodnie wjechaloby jeszcze jedno auto ale nie wjechalo.
wyjaśnienie - pusty parking
Przecież kierowcy mogą podjechać bliżej, podczas dobijania dostałem hakiem i już przestałem podjeżdzać blisko.
ip 184 z 09;16;01 Wyjasnil wszystko !! krotki i madry komentarz BRAWO!!
oczywiście smart :D
Bardzo ważna informacja!!
Ale czemu pretensje są skierowane do pracowników żeglugi? Trudno, żeby podczas" ładowania" samochodów pracownik wpuszczający auta na prom leciał za każdym i sprawdzał, jak kto stanie. Pretensje powinny być skierowane do tego barana za kierownicą, co nie potrafi się zatrzymać w odpowiedniej odległości za poprzednim samochodem. A zbulwersowany czytelnik, zamiast tchórzliwie słać zdjęcia, powinien odważnie podejść do kierowcy tego samochodu i powiedzieć mu, co myśli o takim stawaniu.
Z tego co wiem na wachcie jest dwóch marynarzy. Jeden powinien wskazywać pas ruchu, a drugi pomóc w zaparkowaniu. Dlaczego na pokładzie jest zawsze jeden? Jeśli się mylę proszę o info, a jeśli nie - należy zobligować załogę do rzetelnej pracy. Przecież aż dwóch radnych pracuje w ŻŚ. Zawsze można w przyszłych wyborach na nich NIE głosować!
Panowie pracujący na promach i ustawiający samochody na pokładzie są bardzo uczynni i bardzo mądrzy... postawcie się w ich sytuacji. Musiałby chodzić między samochodami i pilnować jak i gdzie zatrzymujemy się na promie. To byłoby zbyt męczące. Podczas oczekiwania w kolejce jak każdy normalny kierowca zaobserwowałem jak z kolejkami na OGNICY radzą sobie kurierzy. Pokazała mi to puszysta blondi z żółtego forda tranzita z firmy DHL. Kolejka była pod wysypisko śmieci a blondi podjechała sobie pod bar Natalia ze niby na zakupy idzie a nawet z auta nie wysiadła gdy tylko auta ruszają żółty bus wciska się w kolejkę jak gdyby nigdy nic. POZDROWIENIA DLA PUSZYSTEJ PANI KURIER ZA POMYSŁOWOŚĆ I NIE WYPARZONY JĘZYK
Pracownicy Żeglugi ustawiający samochody są leniwi nie ustawiają samochodów puszczają na żywioł kierowcy stają jak chcą i o od nich zależy jakie są odległości między samochodami.Panowie ustawiacze dbają aby ich znajomi nie staneli w złych miejscach z boku, stawiają jaki twarz albo auto się nie podoba a o wypuszczaniu nie wspomnę jeden wielki bałagan nikogo niema kto by kierował tłumem.
Pracownik nieraz przegapi taką sytuacje. Naszych wieśniaków nie interesuje juz ktoś inny ważne że sam się załapał na prom.Jakim trzeba być burakiem żeby tak stanąć.
Pani Lachowska co za bzdury Pani opowiada jak ustawiane są samochody to my wiemy, odległości są takie jak na zdjęciu. Niektórzy Panowie rzeczywiście starają się żeby jak najwięcej zabrać samochodów ale w większości im nie zależy bo przecież oni są w pracy i ilość załadowanych samochodów na prom ich nie interesuje.
Czasem pracownicy promów mają ochotę na papieroska przy szlabanie i ćmią go jawnie mimo zakazu ćmienia, może to jedna z przyczyn niedokładnej pracy, chyba że w tamtej sytuacji zostało sporo miejsca na promie i tak nie pilnowano odległości.
Od pilnowania tego co dzieje sie na promach sa chyba ci Panowie ktorzy tam pracuja? Sama bylam swiadkiem jak kilkukrotnie podprowadzali kierwocow tak blisko jak sie tylko dalo zeby zmiescic kolejne auta... zdjecie jednak nie oddaje calej sytuacji na promie... bo jak bylo tylko kilka aut to tez nie ma sensu sie cisnac...
Proszę mi wskazać w których przepisach jest podane jaka powinna być odległość zachowana między pojazdami stojącymi na promie ? Dla jednego bezpieczna odległość do 20 cm, a dla innego 200 cm :)
jeszcze sa wiochmeni przy wjeździe na prom którzy nie podjada do następnego samochodu bo im zal uruchomic silnik. Zostawiają puste miejsca i kolejka rośnie.
wyglada to tak, po rozpoczeciu zaladunku marynarz ustawia wpuszczone mu przez szlabanowego stado samochodow. chce to zrobic jak najszybciej bo szlabanowy puszcza je bez opamietania byle szybciej. zamiast zatrzymac i nadjezdzajace auto i poczekac az na promie bedzie poustawiane to puszcza. laduja wiec na dwa uda, albo sie uda albo sie nie uda. a potem jest czas na pogaduchy przy rampie i czekanie na dzwonek.
Wyjaśnienie jest proste - tępota kierowców, jedni za żadne skarby bliżej nie podjadą, inni nie zaciągają hamulców ręcznych, że aż strach się bać stawać za nimi. I tak jak pisano wcześniej: ja stoję, reszta mnie nie obchodzi.
JA myślę, że na promie zmieściłoby się więcej niż dwa aut... :|
Wśród pracowników promów są zarówno faceci na poziomie, jak i hm... szemrani, pracują bardzo różnie - nawet i ta praca może być dobrze i źle wykonana. Bywa tak np. że nieświadomi niczego turyści idą z bagażami na stronę rowerową i brakuje pracownika, który wskazałby drogę, co dałoby więcej komfortu turystom i rowerzystom nieblokowanym przez pieszych. Gdy kierowcy palą w samochodach zatruwając otoczenie - nie ma pracownika, który zwróciłby uwagę, a nawet niektórzy z nich- bezczelni - wszczynają. ..dyskusję o zakazie palenia na promie.
Najgorszą wiochą przy wjeździe na prom są pajace, którym nie chce się podjechać do następnego samochodu stojąc w kolejce. Zostawiają puste miejsca w kolejce. Dojeżdzający nie wie gdzie ma się ustawić i kolejka rośnie
"To jak wyjaśnić to, co uwiecznił na zdjęciu nasz Czytelnik?" A gdzie pokazana jest kolejka na prom? Ktoś wziął pod uwagę, że może wszyscy oczekujący się dostali i prom nie musiał być wypełniony po brzegi? Pozory mylą, takie stare przysłowie, może i nietrafione w tym wypadku, ale jednak bez bazowych informacji dziwię się temu zdziwieniu i pytaniu. PS: Lepiej niż robić fotkę byłoby chyba ewentualnie asertywnie zwrócić uwagę, że miejsce pozostało, a chętni byli (u nas to się najczęściej odbywa z agresywnym" wjazdem" na ambicję i kompetencje pracownika). Błędy popełnia każdy, który coś robi. A jeśli chodzi o procedury to cóż. Sami ich twórcy nas i siebie w nich zakopują. Tak jak czuje czekając na zielone światło, gdy chce przejść, a nic nie jedzie. Czyj czas życia jest wówczas marnowany, bo ktoś nakazuje stać, choć nic nie jedzie...?
niech pani Lachowska poświęci jeden dzień przypatrzy się pracy ustawiaczy jeden pokazuje kolejność wjazdu a 2metry za nim drugi pokazuje pas wystarczyłby jeden cumownik a swoją drogą kierowców też jest wina bo ja wjechałem.
czw Swinoujściu policja ma renówkę ?
nie czas zajac sie tym dlaczego i poco auta z poza s-cia moga przeprawiac sie w weekendy?czy mieszkancy s-cia w weekend nie wyjezdzaja poza miasto?? chcieli by bardzo ale odstrasza ich stanie w godzinnej co najmniej kolejce!! Jasne jesli jest miejsce dlaczego nie zabrac kogos z poza s-cia ale takie sytuacje to rzadkosc !! obserwuje te sytuacje poniewaz przeprawiam sie niestety 2 x dziennie!
społeczniactwo
Zależy od pracownika, jeden pan to mi kazał podjechać tak, że się zderzaki pocałowały.
Co za bzdurne tłumaczenia. Kiedys może i pilnowali odległości ale teraz to już historia. Sam nieraz chciałem zrobić zdjęcie ale nie bede się w to bawił. Proszę powiedzieć czemu ma służyć ta przerwa? Na prom mogłoby wjechać czasem ze 4 auta wiecej! Takich przerw-luk na promie jest za każdy razem znacznie więcej!
"Promiarze" tak pracuję od zawsze i na żadne uwagi nie reagują. To zwykła granda a przy tym marnowanie naszych pieniędzy, które dajemy na utrzymanie promów. A już marzeniem jest aby zachowywali się grzecznie, życzliwie i z uśmiechem.JBD
Przedewszystkim na zdjęciu widac, że Renault nie ma zbyt wiele miejsca jeżeli o szerokość a to z racji źle postawionego Scudo(chyba Scudo, ten niebieski). Po prostu jest postawiony zbyt do lewej.A jak wiadomo pasy na promie nie są symetryczne co także widać na zdjęciu. Wystarczy spojrzeć jak stoją Seicento i Forester(chyba Forester). Podjeżdżając bliżej, Renault mógłby zahaczyć lewym przodem o barierki i też widać to na zdjęciu.
to nie jest wina kierowcy tylko pracownoków żeglugi bo oni odpowiedzialni za ustawianie i porzadek
kolejne debilne zdiecie jakiegos barana. TAM napewno zmieszcza sie trzy pojazdy!! Promiarzom proponuje po wlosku od lini do lini to sie czytelnik zorientuje ze biora i tak wiecej jak przepisy mowia i niech zamykaja bramki ja przepis nakazuje to i szesc brac beda mniej! W tym miescie coraz wiecej glabow kierowca dupa-!! winny marynarz he he heAuthorem jest hyba rowerzysta
Potwierdzam wypowiedz Pani Rzecznik, ci kierowcy czasami są tacy durni i ślamazarni nawet miejscowi a nie mówjąc o złośliwości mają wypasione te fury nieraz niema fizycznej możliwości ustawienia dlatego czasami takie anomalie wychodzą.Są tacy ze panicznie boją się bocznych pasów, ja współczuje tym obsługujących że mają cierpliwość użerać się przez cały dzień.Jeszcze nikt nie pochwalił tych ludzi, że starają się jak mogą.Szybkie kursy robią, czekają na tych co się spieszą.Tylko jak hieny wyłapują okazie.Czy każdy z nich jest taki doskonały?
tacy sa marynarz slodkich wód
Bo te głupki, lesery, tzw. marynarze pokazują jedynie, zresztą często bardzo dziwnie, na który pas ma wjechać pojazd. Resztę mają w d...
Znowu temat powraca, mnie się takie odległości podobają i na nic nie narzekam - JEST WSPANIALE-
To może nie czepiajcie się ciągle promiarzy, tylko tego delikwenta w samochodzie. Jemu trzeba było zrobić zdjęcie i wrzucić do artykułu pod tytułem" chamstwo w mieście". O ile oczywiście Pani Hanna Lachowska nie ma racji. Z tego co widzę to panowie zawsze upychają auta, nie ma taryfy ulgowej nawet dla blondynek.
kilkanascie wolnych miejsc na bieliku a brodaty pan bez zebow z obslugi nie wpuszcz aut bo nie sa ze swinoujscia i taki prom odplywa czas sie tym zajac
Heheheh jedna luka, w której nie zmieściłby się nawet maluch i od razu donos. Co to się porobiło z ludźmi? Miasto kablarzy żądnych taniej sensacji... masakra.
Aktualni promiarze mają w nosie ile się zmieści, nie ich problem. Dawniej kazali dojeżdżać, ale taką sytuację widziałem bardzo bardzo dawno
PŁYWAM DO PRACY CODZIENNIE JAK BYM MIAŁ CYKAĆ ZDJĘCIE TAKIEGO MISTRZOWSKIEGO ZAŁADUNKU TO BM TO ROBIŁ TYLE RAZY ILE PŁYWAM CZYLI DWA RAZY DZIENNIE !!