Ratownik medyczny od razu rozpoznał „chorego”. I choć wiedział już na 99% co mu dolega to sprawdził czy u pacjenta wszystko jest w normie. Ten zachowywał się standardowo i nie chciał nawet skorzystać z „taksówki na sygnale”. Po wywiadzie ułożył się wygodnie na drugim boku. Ratownik powrócił do samochodu i wraz kolegami rozpoczęli obserwację pacjenta.
Jak się okazuje w takiej sytuacji obowiązujące aktualnie procedury zobowiązują załogę karetki do zabezpieczenia osoby, co do której zachodzi obawa, że – w stanie niepoczytalności - może sobie ( lub komuś wyrządzić krzywdę). Taki obowiązek pogotowie ma, o ile na miejscu nie pojawi się patrol Policji. A w tym konkretnym przypadku okazało się, że policjanci nie mogą od razu dojechać do Słodkiego Centrum bo w kilku innych miejscach promenady zgłoszono już obecność mocno nietrzeźwych osób i patrol już tam działa. Pogotowie stało więc, a załoga myślała co będzie gdy nagle okaże się, że jest bardzo potrzebna w drugim końcu miasta…
W końcu jednak, Policja zwolniła ratowników medycznych z pilnowania „zmęczonego człowieka”. Policjanci postanowili odtransportować go do domu. Okazało się, że tym domem jest działka na terenie jednego ze świnoujskich ogrodów. Gdy zaprosili pasażera do auta ten schylił się jeszcze przy krawężniku po swój kubeczek. Jako były oficer polskiej floty zbiera tak na swoją euro emeryturę. Przy promenadzie o to najłatwiej. I dlatego też nasz deptak nie wszędzie wygląda najwytworniej...
PPDiUR Odra to akurat nie rozwaliło czerwone bydło, ale postsolidarnościowe i świetnie sobie z tym rozwalaniem radzi do dnia dzisiejszego, ale bydło to jest bydło niezależnie od koloru.
mają tu na wyspie WYŚMIENITY, SPRZYJAJĄCY KLIMAT od. .. WŁADZ i SŁUŻB !! a NĘKAĆ ICH NIEUSTANNIE jak to zrobili w Sopocie i " wykurzyli " tych kundli !! ONI są WIZYTÓWKĄ " do tego są BEZCZELNI i OBNOSZĄ SIĘ Z TYM SWOIM BRUDEM I POGARDĄ dla WIĘKSZOŚCI !! a powinno być ODWROTNIE - TO WIĘKSZOŚĆ NARZUCAĆ IM POWINNA ZASADY !!
dobrze ze zadzwonil, może kiedyś w ten sposób uratuje komus życie.
a rachunek za bezpodstawne wezwanie karetki kto zapłaci?? no jak to kto MY
Przecież pijaczki to jest elektorat PO, śliwka z jabłonką powinni przy nim wartę trzymać i się nim zaopiekować, zaprosić go do domu, nakarmić, napoić i wykąpać. Udają bardzo PObożnych i mają okazję to udowodnić nie tylko sobie.
Osoba wzywająca powinna zapłacić za nieuzasadnione wezwanie, osobiście nigdy nie poniżę się do wezwania jakiejkolwiek służby ratunkowej do takiego śmierdziela bez względu na to co by mu zagrażało.
Jako były oficer Polskiej Floty to ma na pewno nie złą emeryturę, dziwne przecież na pewno miał mieszkanie bo wojsko mu dało a że skończył na dzałce i jeszcze żebra to jest nie do pomyślenia tak nie postępuje oficer floty Polskiej normalny szok
na organy o ile cos jeszcze zostało reszte spalić by zarazy nie roznosił... a wszystkim ktorzy beda płakać ze tak nie wolno KISSMYASS
takiego to do Szczecina powinna karetka zawieść do szpitala psychriatycznego
Co to za drwiny? Były oficer polskiej floty. Może tak podziękujecie Krajniakowi i reszcie czerwonego bydła za rozwalenie PPDiUR ODRA, zamiast naśmiewać się z tragedii wielu ludzi, którzy nie umieli się znaleźć w nowej sytuacji i pozostali bez środków do życia.
Jaką może mieć przyszłość Polska, jeżeli rządzące nią elity polityczne nie potrafią otoczyć odpowiednią opieką swojego alkoholicznego elektoratu.
Brawo Straż Miejska - widziałem Was w akcji na promenadzie - 6 ciu meneli w 15 sekund spod Słodkiego Centrum dawało takiego dyla, że miło :-).
Lumpiarstwo tylko boi się straży miejskiej, jak podjeżdżają radiowozem dają dyla po krzakach :-) - zaobserwowane na promce na spacerze.
Do Gość • Poniedziałek [02.06.2014, 16:03:37] • [IP: 89.66.225.**], natomiast ja wczoraj byłem w Szczecinie i widziałem maskotkę śpiącą na całej długości ławki na przystanku, a, , normalni" ludzie grzecznie stali czekając na transport miejski - wiec proszę nie pisać głupot pod tytułem, , a u nas w. ..." !!
ja wspolczuje ratownikom i policji ze muszą się zajmowac takim menelstwem. to na pewno nie jest przyjemne wachac takie zapaszki. a poza tym na pewno kazdy z nich po latach nauki wolalby zajmowac sie wyuczonym zawodem czyli ratowac zycie. to jest wina ludzi bo dzwoniac na pogotowie i mowiac ze lezy nieprzytomy czlowiek to karetka gna na sygnale bo to moze byc ktos potrzebujacy. a na miejscu okazuje sie ze to pijak.
za Miasto odpowiada Prezydent
NIECH WYWIOZA PIJAKOW Z WYSPY
Dajcie miejsca pracy bo takich jegomosciow bedzie przybywac. Jak zyc Panie Donaldzie, no jak ??
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Straż Miejska to urzędnicy i mają godziny urzędowania: 07:30 - 15:30 - Pon., Wt., Śr., Czw., Pt. Oczywiście w soboty, niedziele i święta nie pracują! Nic dziwnego, że jest coraz więcej głosów za jej rozwiązaniem. Lepiej wzmocnić Policję o kilka dodatkowych stanowisk, bo policjant pracuje także poza godzinami urzędowania urzędników państwowych.
Należy przestać promować alkohol, przestać przyuczać młodzież do picia i sprawa w jedno pokolenie się rozwiąże. Dorosłych mężczyzn w Polsce jest trochę ponad 11 milionów, statystyki mówią o pięciu milionach uzależnionych od alkoholu. To prawie POŁOWA! I nic się z tym nie robi. Komu taki stan odpowiada?
I tak jak ten opisany tu delikwent większość z nas skończy. Jak komuś uda się dożyć 67 lat to będzie miał taką wysoką emeryturkę że z kubeczkiem w ręku będzie żebrał pieniążki w wolnych chwilach popijając jakiś alkoholowy wynalazek. Zapamiętajcie to sobie co tu napisałem, w większości czeka nas taki los
a chorzy ludzie nie mogą się doczekać na karetkę, drukuję ten artykuł, aby mieć go przy sobie w razie gdyby chciano mnie obciążyć za nieuzasadnione wezwanie karetki lub podwózkę radiowozem do domu, bo rozumiem, że każdy obywatel może z tego skorzystać, od dzisiaj zamiast taksówki zamawiam radiowóz, będzie taniej
Byłam wŚwinoujsciu i tutaj rzeczywiście nie ma Straży Miejskiej. U nas w Szczecinie są patrole a nawet kontrole przez panów samochodów przy parkomatach.
wczoraj towarzystwo menelowskie upajało się na placu zabaw koło szpitala, dzieci im nie przeszkadzały, jeden miłośnik trunków poruszał się balkonikiem