Dla wszystkich na końcu jedna sprawiedliwość.

Wiadomo pilnuje dobytku.

a wczoraj było ufo nad swinoujsciem ktos widział

To zdjęcie nic nie mówi, piesek grzecznie siedzi w samochodzie i żadna krzywda mu się nie dzieje Nie wiem co chciano przez to pokazać, mam też psa i cały czas jeżdzi ze mną samochodem i nie widzę powodu abym miał to zmienić

widziałem również dzieci tak zamknięte!upał był jak szlak!!poczekałem sobie, zjawiła się, , mamunia, , tłumaczyła mi się tak, , postawiłam auto w cieniu, , ale cienia już nie było!!to ciekawe ile czasu dzieci były pozostawione same sobie?!później płacz!!

Jak kto to zrobił świadomie to jest naprawdę *.

Zazdrościsz psu takiej budy wsioku? Ten pies ma tam lepiej w samochodzie, niż Ty człowieku w domu, bo ma nawet klimę. A Ty?

Na Miarki pies mieszka na balkonie i robi za alarm w okolicy, reaguje na kazdy ruch glosnym szczekaniem!

Podobnie traktowany jest pies na działce za pasem granicznym. Nie ma budy, uwięziony na krótkim łańcuchu, ujada nieustannie, uniemożliwiając wypoczynek. Warto, by Straż Miejska zrobiła rekonesans tego terenu nie czekając na zgłoszenia, wystarczy objechać drogi wewnętrzne i zasięgnąć języka wśród działkowców.

Drodzy donosiciele, dosyć tego! Szczeniaka nie można sprzedać, bo to znęcanie się nad suczką, która była" wykorzystana" w celu wzbogacenia się właściciela, następnie już dorosłego psa nie można zabrać na zakupy i przypiąć go pod sklepem, bo to też znęcanie się i jeszcze zanieczyszczanie środowiska, ponieważ nawet, jak posprzątamy" grube", to zostanie uryna. Po trzecie, psa nie zostawimy na 10 minut w aucie, bo jakiś stuknięty pseudoobrońca wybije nam szybę i spowoduje zakłócenie swoim wrzaskiem spokoju w okolicy. Po 4-te, psa samego nie zostawimy w domu, bo jego wycie spowoduje wezwanie przez następnego stukniętego straż miejską lub Policję, bo pies będzie przeszkadzał sąsiadom. Obrońcy zwierząt zmierzają do podejmowania jedynych logicznych decyzji: albo utopić szczeniaki zaraz po urodzeniu i zakopać przy drodze, albo je uśpić w późniejszym czasie, gdy będą już dorosłe, bo oddanie do schroniska skończy się tym samym, jeśli w porę nikt ich nie" adoptuje". Chcecie, by" kundle" nie sr.y na ulicach i stąd ta akcja?

dołozyć mu -kare od 1000- do 5000 to własciciele bedą myslec mózgi mają jak orzeszki i nie potrafią myslec

Inny czytelniku... a sam chciałbyś tak siedziec w tym aucie? * jest własciciel tego psa.

bydlak, nie bydlak, to jest żywa istota. Potrzebuje miejsca do ruchu. Skoro właściciel nie daje sobie z nim rady niech go odda, a jeśli go używa do pilnowania auta to powinien za to odpowiadać. Ustawa tego zakazuje

A co z samochodami, które mają klimatyzacje działającą po wyłączeniu silnika? Może redaktor dopisze, że nie zawsze w samochodzie podczas upału w środku samochodu jest piekarnik? W takich wypadkach czasami lepiej zostawić psa na moment w samochodzie niż na zewnątrz.

Laaaaaraaaaaa

Społeczniak w majestacie prawa będzie wybijał szyby w samochodzie bo ktoś zostawił psa na chwile wychodząc do sklepu, pseudo obrońcy zwierząt niech zajma sieewłasnym sparciałym życiem.

Widać po spojrzeniu psa, że cierpi.Jak można być takim nieczułym człowiekiem.

Biedna psinka!!co za debil ten wlasciciel, jego tak zamknac!!Gdzie sa straz miejska i policja? Ludzie uwolnijcie tego biedaka i oddajcie go nie wlasicielowi ale odpowiednim ludziom, a do tego samochodu zamknac wlasciciela!!

Z tego co ja widziałem to, ten pies ma uchylone okna i siedzi tam bo lubi wiec zanim zgłosisz to drogi czytelniku? sam sie zastanów i dowiedz czy to prawda

inny czytelnik  Niedziela [18.05.2014, 10:26:31]  [IP: 87.106.143.***]mam nadzieje smieciu ze jak ty bedziesz potrzebowal pomocy to nikt ci nie pomoze

do goscia IP:87.106.1430 z dnia 18.05.20140godz.10:26:31 Ciebie * zamknac na zawsze w tym samochodzie!!

to nie pies to bydlę

a moj pies kocha siedzieć w samochodzie, jakby to od niego zależało to by tez z niego nie wysiadał, dla psa jest tam ciekawiej niż w domu, jest co obserwować.

Jak to nie ma. ... niech sobie straz przypomni interwencje na ul Niedziałkowskiego gdzie właściciel Niemiec zostawił psa na otwartym słońcu w zamkniętym samochodzie. Na zewnątrz było chłodniej ale każdy rozumny wie że w samochodzie robi się temperatura masakryczna. Ja z pewną panią stałyśmy ok 45 min po czym zgłosiłyśmy na straż miejską. .. której też nie bardzo sie spieszyło. .. a kiedy przyjechali to stali jak barany przy samochodzie następne pół godziny razem jakieś 2 g. W końcu pojawił się szczęśliwy właściciel zziajanego psa. ... otworzył auto które straż miejska najpierw przewietrzyła a potem kazała nam głowy tam wsadzać ---- że przecież wcale nie jest tam gorąco. .. po czym kazali nam się rozejść i z milusieńkim poddańczym uśmiechem puścili delikwenta wolno. Żałowałyśmy z ta panią że szyby nie wybiłyśmy. ..Wcale nie dziwę się że twierdzą że nie mają takich interwencji - skoro maja daleko w nosie konające zwierzaki - bo przecież szyba szkopa jest więcej warta niż życie zwierzęcia.

do tego czegoś z 10:26:31 (bo człowiekiem tego nazwać nie można) : ciebie * należy zamknąć, choć niekoniecznie w samochodzie; taki samochód latem nagrzewa się jak piekarnik, szkoda zwierzaka