iswinoujscie.pl • Środa [19.12.2007, 15:20:27] • Świnoujście
Wojna o przejazd

fot. Sławomir Ryfczyński
Państwo Tyszkiewicz zagrodzili dzisiaj po raz kolejny przejazd do kwartału za ich kamienicą. Jak mówią, teren należy do nich i mają do tego prawo. Służby miejskie przyjechały wczoraj aby rozebrać słupki. Dziś rano zagrody znów się pojawiły. I znów były przepychanki przy ich demontażu.
Wojna Państwa Tyszkiewicz z prezydentem trwa od dawna. Chodzi o podział działek w miejscu gdzie leży ich kamienica. Kupili nieruchomość i - jak twierdzą - do nich należy teren, gdzie jest wjazd na podwórku między kamienicami od strony Placu Wolności.

fot. Sławomir Ryfczyński
-Skoro to nasza ziemia, to mamy tutaj prawo robić co chcemy - tłumaczą.

fot. Sławomir Ryfczyński
W urzędzie wydano jednak dyspozycje pracownikom straży miejskiej i firmy Koros aby zdjęli słupki. Na miejsce przyjechali też policjanci. Taka sytuacja miała miejsce i wczoraj i dziś.
ZAMÓWIĆ 10 CIĘŻARÓWEK Z GRUZEM I ZASYPAĆ DOJAZD NIECH SIE OPONIARZ NIE WPIER... NA CUDZE MIENIE !!
Według mnie urząd masta jest zwykłą organizacją przestepczą. A znam sprawe dobrze.
o państwu T.słychać w naszym mieście regularnie co jakiś czas - może czas najwyższy odpuścić?Chyba że postanowili w jesień swojego wieku zaistnieć medialnie. życzę powodzenia
Gość • Środa [19.12.2007, 23:16] • [IP: 80.245.186.***] tylko czerwony popapraniec może tak pisać!!
Tyszkiewicze to gbury i idioci myślą że im wszystko wolno. do domu starców albo psychiatryka z nimi. ślepi głusi na to co wyprawiają sami a na innych do sądów i na skargi wszędzie chodzą. A tą starszą panią to się nie litujcie tylko na stos z nią.
@Gość • 22:25 - jeżeli jest tak jak piszesz to oni nie mają prawa stawiać ogrodzenia na wytyczonej drodze - jest na to sposób - trwa może z miesiąc lub dwa... pozwolić im postawić te ogrodzenie (i tak jest dojazd od Armii Krajowej) a później zgłosić o popełnieniu przestępstwa - jest to przywrócenie mienia i sprawa toczy się na podstawie mapki i wypisu z księgi wieczystej - jeżeli miasto to zgłosi sprawa będzie trwała do miesiąca góra i zakończona zostanie nakazem rozebrania ogrodzenia - później tylko komornik i policja oraz firma rozbiórkowa która faktura obciąży państwa T. Tak jak ktoś napisał - tu nie ma miejsca na przepychanki - od egzekwowania nakazów sądowych jest komornik i to on w asyście policji może wykonać wyrok a nie takie przepychanki z państwem starszym.
2 Milicjantów, 2 Strażników Miejskich, 2 pracowników MPO czyli w sumie 6 chłopa nie dało rady dwóm staruszkom :/ Na szczęście wchodzimy do Schengen to wystarczy jeden telefon na 110 i niemiecka milicja rozgoni towarzystwo w 5 minut. Ciekawi mnie tylko dlaczego do takiej akcji przysłano drogówke a nie zorganizowany oddział milicji obywatelskiej hmmm
--------> gość 20:55 O ile wiem ta sprawa toczy się już od 5 lat Ci państwo kupili działkę że służebnością w akcie notarialnym i jest to wpisane w księdze wieczystej. Porostu nie chca tego uznać bo w miejscu przejazdu chcą postawić budynek. Ponieważ przegrali gdzie tylko można to teraz postanowili wziąć sprawę we własne ręce.Jeżeli uda się im to o co znaczy PRAWO w naszym kraju?
Jakiekolwiek egzekwowanie, jeżeli odbywa się bez komornika, to oznacza to BEZPRAWIE, Żmurkiewicz chyba oszalał!!
PANOWIE KOROSOWCY I STRAŻNICY! POMYŁKA! PŁOTY ROZBIERA SIĘ NAD MORZEM, TE GRANICZNE!
Nie do końca rozumiem o co walka - czy Państwo T. mają wpisane w akcie notarialnym i księdze wieczystej że zakupili całą nieruchomość bez udostępniania drogi służebnej? Bo jeżeli jest zapis o drodze służebnej to są zobowiązani do udostępnienia tej drogi zgodnie z podziałem geodezyjnym a jeżeli nie ma na mapkach wytyczonej drogi a jedynie znajduje się sam zapis o jej istnieniu droga wg prawa powinna mieć ok 4m szerokości jak dobrze pamiętam. A jeżeli sprzedali działkę bez drogi to takie życie... można sprostować to sądowo i tyle jeżeli przed sprzedażą na mapkach taka droga była wytyczona i wpisana - ale to wymaga decyzją sądu sprostowania i wpisu w księdze wieczystej. Jeżeli taki cyrk się dzieje to znaczy, że wyrok sądu jest na korzyść miasta - bo inaczej ciężko to wytłumaczyć - chyba że prezydent robi takie eldorado z koleszkami to trzeba pozbyć władzy prezydenta
Nieudolność Oponiarza, którego interesują tylko kolejne okazje do położenia łap na atrakcyjnych miejskich działkach czy wzięcia kolejnej łapówki, sprawia, że dochodzi do takich smutnych incydentów. Tyszkiewiczowie bronili tylko swojej własności, do czego mają konstytucyjne prawo. Oponiarz starym stalinowskiem sposobem użył siły wobec niepokornych obywateli. Wielka szkoda, że skądinąd sympatyczni panowie z firmy KOROS dali się wciągnąć w mafijne machinacje prezia. WSTYD PANOWIE! Nie dajcie robić z siebie preziowej bojówki!
Chora, pazerna baba.Z tej chytrości to już osiwiała i postarzała się, pewnie ma mniej lat niż wygląda.Kobieto zadbaj o siebie i swoje zdrowie.Wyjedź gdziś odpocznij, zrelaksuj się.Tego co nagromadziłaś do grobu nie zabierzesz.
A tak po za konkurencją to kiedyś, jak jeszcze od str. A.Krajowej stał płot Pan Tyszkiewicz zastawił swoim autem wyjazd i miał głęboko w D. że ja muszę szybko pojechać na pogotowie z 7 letnim dzieckiem, które połknęło osę.
Nie tyle chodzi mi o szarpanie sie pracownika ze starszą kobietą jak o bezsilność i bezradność funkcjonarjuszy. Jest prawomocny wyrok od którego odwoływali się Państwo Tyszkiewicz do sądu II instancji który to podtrzymał decyzje, więc całe to zamieszanie nie powinno trwać tak długo. Cackają się z Nimi jak matka z łobuzem. To zamieszanie jest pośrednią przyczyną dwóch wypadków na A.Krajowej. Spróbujcie wjechać od strony Pl.Słowiańskiego na to podwórko zwłaszcza gdy zjeżdżają z promu.
W Unii Europejskiej własność, znaczy własność I nie możesz mieć drogi publicznej na prywatnym terenie. Gdzie w dużym mieście masz wjazd do kwartału przez 1 działkę ? Każda działką ma być zagospodarowana zgodnie z prawem i właściciele nie mają żadnych problemów. Każdy jest u siebie i robi to, co przewiduje prawo, a nie użera sie 10 lat z urzędami i sądami.
W związku z zaistniałą sytuacją wprowadzam na terenie całej wyspy ptasią grypę - wykonać!
Ślepe wieśniaki już nie pierwszy raz rozrabiają-widać lubią jak się coś dzieje...
życie jest takie krótkie a ta pani wygląda żałośnie wstyd
ależ ten pracownik wcale się nie szarpie z tą kobitką, to ona mu wyrywa ten kawałek złomu który on chciał sprzątnąć
Trudno powiedzieć kto ma rację, nie wiadomo co było napisane w akcie notarialnym, jeśli służebność to sami się w to wpakowali więc niech teraz takich prawych nie udają, a jeśli tak jak ktoś mówił akt jest nieważny, to cały ten kwartał nie jest ich własnością... A swoją drogą to tych dwoje sami sobie na wszystko zapracowali, lubią wytykać innym błędy i walczyć o swoje ale sami są nie lepsi.
żal patrzeć na tę kobietę, poprostu żenada co może zrobić z człowieka pazerność, popisówka na całej linii.
To nie jest" widzi mi się" prezydenta. Ci Państwo (z całym szacunkiem) przegrali sprawę w sądzie I i II instancji. Jest dokładnie napisane, że jeżeli powstanie jakaś zabudowa to ma ona być z bramą dojazdową do pozostałych posesji. Taką decyzje dostali wszyscy właściciele pozostałych posesji.Żyjemy w takim kraju gdzie nikt sobie nic nie robi z wyroków czy nakazów sądowych. Oburza mnie fakt, że pracownik firmy Koros szarpie się ze starszą kobietą, a policjanci i pracownicy Straży Miejskiej przyglądają się bezczynnie.
A TEN STRAZNIK W OKULARKACH TO TAKI * JUZ JIEDYS NOSA MU PRZYTRACILEM...
Po pierwsze: - nie rozumiem dlaczego obrażacie ludzi uczciwych, którzy dbają o swoje mienie? Po drugie: - to chyba wina miasta, że nie potrafi zadbać o to jak wypisywane są akty prawne, skoro posesja należy do nich, mają pełne prawo robić na niej wszystko czego prawo polskie nie zakazuje, w tym oznacza to, że maja prawo postawić sobie ogrodzenie Po trzecie: - dojazd do posesji jest od ulicy Armii Krajowej Po czwarte: - nasłanie pracowników Korosu jest niezgodne z prawem, ponieważ decyzja taka wydana powinna być przez odpowiedni do tego organ, a nie jest nim prezydent miasta Po piąte: - na zdjęciach wyraźnie widać, że pracownicy Korosu naruszają godność osobistą oraz są agresywni (jeśli P. Bożena nie chciała dobrowolnie spełnić tego widzimisie prezydenta to policja powinna rozstrzygnąć sprawę) Ja życzę powodzenia w wygraniu tej sprawię. Trzymam kciuki i pozdrawiam serdecznie tych świetnych ludzi.