Piszę do Was ponieważ przypuszczam, że informacja na iswinoujscie.pl jest najszybszym sposobem na rozwiązanie problemu - czytamy w liście od pani Magdy. - Od pięciu lat mieszkam w Świnoujściu w dzielnicy Warszów i od pięciu lat informuję turystów, w jaki sposób dotrzeć do głównych atrakcji turystycznych prawobrzeża. Zbliża się sezon, turystów przybywa a ja, jak co roku, przypominam sobie najważniejsze zwroty po niemiecku i angielsku, żeby zagubionemu turyście wskazać drogę i nie robić tego na migi. Proponuję, żeby władze miasta udoskonaliły oznakowanie dla turystów albo zainwestowały w kursy językowe dla mieszkańców Warszowa. Wprawdzie jakiś czas temu pojawiły się nowe znaki, jednak postawiono je np. za drzewami i są słabo widoczne.
Znak, którego zdjęcie pani Magda nam przesłała, znajduje się na wysokości wiaduktu kolejowego przy ul. Barlickiego.
Droga do latarni ma 4 km, ale ktoś zmazał część znaku - pisze pani Magda. - W efekcie po przejściu ok. kilometra (bo czwórka na znaku zamieniła się w jedynkę - przyp. red.) turyści są skołowani - widzą latarnię ale z daleka, często cofają się i szukają "właściwej" drogi. Znak ten stoi w takim stanie odkąd tu mieszkam! A wystarczy dorysować jedną kreskę...
8:45--Może i mogłaby czytelniczka dodać kreskę (ale to, że byłoby coś dopisane, wzbudziłoby nieufność turystów!), lecz ja zastanawiam się od dawna, co robią urzędnicy? Dlaczego kiedyś vis a vis" Albakory" przy Konst.3 maja mijały długie miesiące i nikt nie zareagował na postawienie koło ścieżki rowerowej niskiego płotu z ostro zakończonymi sztachetami - na zakręcie ścieżki rowerowej i JA musiałem dzwonić, naciskać, by to zmieniono? Dlaczego od dawna, lata całe, utrudniają jazdę wysokie progi przy przecięciach ścieżki rowerowej z ulicami, a wystarczyłoby je spiłować, czy dodać trochę zaprawy, by zmniejszyć różnice poziomów. Co robią urzędnicy za to odpowiedzialni?!
TA NAJLEPIEJ POSTAWCIE Z 10 TABLIC 5X5 METRÓW
Niemiecka rasa panów nie będzie przecież uczyła się obcego języka!
To niech Pani Magda założy informację turystyczną. .i nie będzie problemu
co za pierdoły. Pani Magdo jak Pani dobrze idzie to przygotowanie dla turystów (zwroty językowe) to po co kursy dla innych.
Kurs jezykowy dla mieszkancow zeby pomagac turystom? chyba jakiś żart!! Jak ja jade do obcego kraju to nie staram się dogadać po polsku, tylko albo w języku kraju do ktorego jade, alo wyjątkowo po angielsku i tak powinni robić turyści z np. Niemiec. Nie znam niemieckiego nie mam zamiaru sie go uczyc zeby pomagac komukolwiek!!
NIE ZAPOMNIJCIE O DODANIU TABLIC PO NIEMIECKU BO PRZECIEŻ TO JEST JĘZYK MIĘDZYNARODOWY PRZYJĘTY NA CAŁYM ŚWIECIE!
Pani Magdo czy nie prościej byłoby dorysować tą kreskę niż robić z bzdury pseudo afrę ?