- Pękł wężyk hydrauliczny, który zasilał pędnik, siadła cała hydraulika w związku z powyższym prom musiał stanąć na kotwicy- informuje Jerzy Barczak dyrektor świnoujskiej żeglugi.
fot. Agnieszka Puszcz
Do awarii doszło około godziny 12.00. Prom płynął od strony Warszowa do centrum miasta. Nagle stanął. Doszło do awarii, pękł wężyk hydrauliczny zasilający pędnik. Pasażerowie promu na dwie godziny utknęli na środku kanału. Po dwóch godzinach prom został odholowany przez „Bielika I”. W tym czasie kursował jeden prom. Na szczęście nikomu nic się nie stało, a cała akcja zakończyła się sukcesem. Aktualnie wszystko wróciło do normy i kursują dwa promy.
- Pękł wężyk hydrauliczny, który zasilał pędnik, siadła cała hydraulika w związku z powyższym prom musiał stanąć na kotwicy- informuje Jerzy Barczak dyrektor świnoujskiej żeglugi.
fot. Agnieszka Puszcz
Czy awaria jest poważna okaże się po wejściu mechaników do maszyny.
- Teraz prom Bielik I już kursuje natomiast Bielikiem III zajmą się służby techniczne, mam nadzieję, że jeżeli nie będzie to nic poważnego, sam wężyk zostanie wymieniony i będzie po problemie. Takie sytuacje się niestety zdarzają. Aktualnie będą kursować dwa promy Bielik I i Bielik II- mówi dziennikarzowi portalu iswinoujscie.pl Jerzy Barczak.
fot. Agnieszka Puszcz
Reporterowi portalu iswinoujscie.pl udało się dotrzeć do pasażerki, która płynęła promem. Pani Alicja do Świnoujścia przyjechała aż z Przemyśla.
- Jechałam najdłuższą trasą w Polsce z Przemyśla do Świnoujścia i jeszcze po tak długiej podróży taka niespodzianka, dodatkowa dwugodzinna podróż promem. Nagle jakieś urządzenia zaczęły skrzypieć coś się zepsuło pompy przestały działać dopiero po jakimś czasie pracownicy żeglugi zaczęli szukać źródła awarii , ale coś nie wychodziło. Pasażerowie całą sytuację przyjęli nad wyraz spokojnie na promie nie było paniki jedynie będące na promie matki z małymi dziećmi były oburzone całą sytuacją, akurat byliśmy pasażerami jednego pociągu. Pracownicy żeglugi na bieżąco informowali pasażerów o zaistniałej sytuacji. Drugi raz w życiu płynęłam świnoujskim promem, wcześniej się to nie zdarzało. Reakcja ludzi była spokojna niektórzy denerwowali się, że spóźnią się na umówione spotkania- powiedziała portalowi iswinoujscie.pl pani Alicja.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Zaktualizowano: Wtorek [29.04.2014, 19:14:36]
Przecież to Monty Python w najgorszej postaci!! Miasto portowe a nie było jak promu do kei pyknąć! Jakaś miazga. Żarty żartami, ale serio ktoś powinien za to odpowiedzieć. Ato do panka 214 - te" wsiury" z Warszowa wcale pływać nie muszą. to właśnie my mamy problem jak jest kra albo promy nie kursują. Oni pracę mają po" tamtej" stronie i Biedre też mają.
A gdyby na promie znajdowała się karetka na sygnale-co wtedy??
Bylem na tym promie. Szacunek dla załogi
cóż za elokwencja technicznego słownictwa" wężyk" hahaaha
Skandal, aby ludzi trzymać przez 2 godziny na promie. A co na to pan prezydent, uważa, że wszystko w porządku.
W sezonie proszę o więcej takich atrakcji, które urozmaicą pobyt turystów :) Mogli by udawać że są na Titanicu czy coś albo zabawić się w słoneczny patrol XD.
z Andrzejkiem na pokładzie to nie mieli się czego obawiac:) pozdrawiam Marta
Wszystkie urządzenia się czasem mogą zepsuć. Przy takich gabarytach tym bardziej. Sprawa losowa i tylko ktoś obiektywny tego nie pojmie. Jak komuś przeszkadza wyspiarski charakter miasta to niech nie przyjeżdża albo niech wyjedzie.
Komunistyczna SLD już się poważnie wypaliła dobrze że w Listopadzie będą Wybory A Dyrektor Zeglugi na którego liczyła Komunistyczna SLD tez się wypalił jest Emerytem Mundurowym
Było to niepoważne potraktowanie pasażerów promu przez dyr-a Barczaka. Wstyd dla miasta!Nie zawiadomiono o tym PKP i kilka osób spóżniło się na pociąg, straciło bilety, a więc i pieniądze.Myślę, że wojsko też mogło pomóc pasażerom zejść z popsutego Bielika.A może by przewidzieć podobne awarie promu i przygotować zastępczy plan działania?Haniebne!
To jest pomiatanie ludźmi, traktowanie ich jak trzody, żeby w tak małej odległości od przystani trzymać ludzi na promie?!!
jest niepisane morskie prawo ze w takich przypadkach serwuje sie pasazerom darmowe napoje, drinki, piwo, itp.
Dlaczego tak długo trzeba było czekać na drugiego Bielika? Tyle czasu muszą myśleć osoby odpowiedzialne za kursowanie promów?
DWIE GODZINY USUWAC WEZYK-PORAZKA ZNAJAC ZYCIE PEWNIE NIE MIELI
no to panika na burcie
16:40 ---Tak prymitywnego trollowania nie widziałem jeszcze. Przypomina mi ono wielkiego goryla, który wypada z klatki w cyrku i przed ludźmi, publicznością, uderza się w piersi, pohukując, by pokazać, jaki jest mocny - a spotka się tylko z salwą śmiechu. O tym, że z gimbusiarskich sfer to się wydaliło, świadczy też ortografia, brak kropek, przecinków, dużych liter.
czekali dwie godziny aby drugi prom podpłynął i zcholował.ludzie to jakas kpina.prom który stoi z powodu awari na torze wodnym i zagrarza bezpieczeńswtu.Tak ciężko było poprosic o zcholowanie uszkodzonej jednostki.KPINA.ktos powinien surowo zostac ukaranym
Gość • Wtorek [29.04.2014, 16:40:46] • [IP: 95.129.226.***]...idz do psychiatry.
A można było wezwać holowniki. Pół godziny i po sprawie. Ale trzeba zapłacić za usługę. Więc lepiej niech ludzie kwitną dwie godziny. A Barczak powinien przeprosic chyba. I nie za awarię, ale za dziadostwo które nie pozwoliło mu holowników wezwać
Kapitanowie wiedzą że jakbym ja wariat ze świnoujścia utknął tam to by szybciutko odpłynęli na pewno JA bym nie czekał 2 godziny tylko leszcze by czekali A troglodyci i jaskiniowce z warszowa nie mają prawa komentować wsiury haha!