Policjanci ze świnoujskiej drogówki zatrzymali w miniony weekend aż pięciu nietrzeźwych kierujących pojazdami mechanicznymi.

Pierwszy z nich, a jednocześnie rekordzista pod względem ilości zawartego w organizmie alkoholu, został zatrzymany po godzinie 7.00 na ulicy Fińskiej. Policjanci podczas kontroli kierowcy toyoty wyczuli od niego silną woń alkoholu. Badanie 38-letniego mieszkańca Kołobrzegu wykazało blisko 1,5 promila. Mężczyzna już nie kontynuował dalej jazdy, lecz trafił do policyjnego aresztu. Po wytrzeźwieniu usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Podczas przesłuchania wyjaśnił, że przed podróżą wypił dwa piwa i dwie lampki wina, sądząc, że promile zdążą z niego "wyparować". 38-latek wnioskował o wymierzenie mu kary grzywny w wysokości 3.000 zł oraz zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych na okres 1 roku. Na poczet kary zostało zajęto mienie w wysokości 1.300 zł.

Kolejny nietrzeźwy kierowca został zatrzymany przez mundurowych na tej samej ulicy, co poprzednik. Kierowca BMW podczas badania trzeźwości "wydmuchał" prawie 1 promil alkoholu. 31-letni mieszkaniec Hrubieszowa także trafił do policyjnego aresztu, gdzie trzeźwiał, następnie usłyszał zarzuty, do których się przyznał. Kierowca wyjaśnił, że podczas podróży powrotnej ze Szwecji do Polski pił alkohol. Rano, po wypitej dawce alkoholu, nie czuł się jeszcze dobrze, dlatego postanowił zjechać z promu i gdzieś zaparkować samochód, by móc wytrzeźwieć. Wcześniej jednak został zatrzymany do kontroli przez świnoujskich policjantów. Podczas przesłuchania 31-latek żałował, że nie odstąpił kierowania siedzącemu obok koledze, który był trzeźwy i miał uprawnienia do kierowania.

Pozostałymi kierującymi, którzy wsiedli za kółko po spożyciu alkoholu i zostali zatrzymani podczas minionego weekendu przez świnoujską drogówkę okazali się trzej mężczyźni: 30-letni mieszkaniec Złocieńca kierujący vw vento z wynikiem 0,4 promila, 48-letni kierujący vw tiguan obywatel Niemiec z wynikiem 0,4 promila oraz 45-letni mieszkaniec Kęt kierujący mercedesem daimlerchryslerem z wynikiem 0,3 promila.


Wszystkim kierowcom zostały zatrzymane prawa jazdy. O dalszych losach każdego z nich decydować będzie teraz sąd.

Niestety, mimo wielu apeli, policjanci wciąż zatrzymują nietrzeźwych kierujących. Tym wszystkim, do których jeszcze nie dotarły apele i ostrzeżenia, policjanci przypominają konsekwencje karne tej nieodpowiedzialnej i bardzo niebezpiecznej decyzji.

Jeśli stężenie alkoholu we krwi zawiera się między 0,2 a 0,5 promila jest to wykroczenie, które zagrożone jest karą aresztu, grzywną do 5000 zł i czasowym zatrzymaniem prawa jazdy. Sąd orzeka zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych na okres od 6 miesięcy do 3 lat. Stan powyżej 0,5 promila stanowi przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności do lat 2 oraz środkiem karnym w postaci zakazu prowadzenia pojazdów na okres od 1 roku do 10 lat. Za spowodowanie wypadku w stanie nietrzeźwości grozi nawet do 12 lat. Jeśli zaś w wypadku są ofiary śmiertelne lub ktoś doznał trwałego kalectwa, kodeks karny przewiduje możliwość dożywotniej utraty prawa jazdy oraz karę więzienia nawet do 15 lat.


Oficer prasowy KMP w Świnoujściu
asp. Beata Olszewska