Potężny prom ma stać się flagową jednostką kompanii. Przygotowania do jego budowy trwały dwa lata. Największym wyzwaniem konstruktorów było przygotowanie potężnej jednostki napędowej, dla której paliwem będzie skroplony gaz ziemny LNG. Jednostka ma obsługiwać prestiżową linię z Potsmouth w Anglii do francuskiego St Malo ale także na dłuższych trasach z Anglii do Hiszpanii. Na pokładzie znajdzie się wiele atrakcji dla pasażerów, które mają uatrakcyjnić im czas spędzony w drodze. Będą więc m.in. dwa kina, duży basen, restauracje i wiele innych. Mike Bevens, dyrektor handlowy armatora podkreśla, że projektowana jednostka wpisuje się w strategię firmy.” Każda jednostka Brittany Ferries ma absolutnie unikalny charakter”-mówi. Tym razem będzie to najbardziej przyjazya środowisku prom spośród całej floty armatorów tego sektora. W każdym miejscu pokładu korzystać będzie można z bezpłatnej sieci Wi-Fi. Oprócz stref gastronomicznej i rozrywkowej swoje wydzielone przestrzenie mieć tu będą dzieci i młodzież.
Ciekawe czy kiedyś przypłynie zatankować do Świnoujścia?
Jak na gaz, to będzie słaby. Zero dynamiki, mocy i praktyczności.
To jedna z oznak światowego trendu. Coraz więcej dużych kompanii żeglugowych chce budować jednostki napędzane LNG
Po co ma tankowac w Świnoujsciu drogi gaz z Kuwejtu jak maja tanszy gaz ze swoich kolonii w Afryce, no i nawet taki prom nie wpłynie, bo będzie miał za duże zanurzenie