Dzisiaj przed godziną osiemnastą policja przywiozła do Szpitala Miejskiego starszego pana. 84-latek, mimo że przebywał jeszcze na leczeniu, sam wyszedł z placówki. Chory ma zaniki pamięci. Musieli go odszukać policjanci. Jak się dowiedzieliśmy, to nie szpital poinformował o zaginięciu pacjenta.
Gość • Czwartek [27.03.2014, 21:28:53] • [IP: 83.11.2.*]>>> ciekawe w takim razie KTO, skoro nie rodzina i nie szpital, powiadomił policję?
Z pewnych źródeł wiem, że personel szpitala nie poinformował rodziny chorego o całym zajściu. Dowiedzieli się z internetu mimo, że tego samego dnia byli w szpitalu. Mieli nadzieję, że sprawa nie wyjdzie na jaw. I pewnie gdyby nie artykuł na stronie, nigdy by się o całym zajściu nie dowiedzieli. Brak mi słów, żeby skomentować całą sytuację.
Tak to jest:)
A to prawda, ze szpital ma podpisany kontrakt z Hadesem?
Ja tam się starszemu panu nie dziwię-sam bym spieprzał z tej umieralni gdzie pieprz rośnie.
Nie wprowadzajcie ludzi w błąd. Ten człowiek na pewno nie uciekł skoro miał zaniki pamięci. Nie wiedział co robi - jest chory. Tym tytułem usprawiedliwiacie personel szpitala.
Komu zalezy na tym, aby nagonka na personel szpitalny odciagnac od waznych spraw obecnie w tym miescie jak Stocznia, , , , czy po malu lykniecie calego szpitala jako prywatne gabinety, , , , , , , , , , a pielegniarka jedna na recepcji, , , , , , bedzie zadowolony pan prezydent i pani prezes, za oszczednosci, , , ,
Pytanko?! czemu 50-tki i 60-tki idą tak szybko do" piachu"?!! przecie POno żyjemy już do 80-ciu lat a emeryturka dopiero w wieku 67 latek co je??ktoś ma babulon?
Pamiętam, że kiedykolwiek informowana była policja o tym, że pacjent samowolnie opuścił szpital odpowiadano, że to nie więzienie i szpital każdy może sobie opuścić. Tyle w temacie. Jeszcze niech pani prezes za wytycznymi ministra zdrowia zmniejszy ilość pielęgniarek, to na pewno będą dopilnowani wszyscy pacjenci.
życzę wszystkim żeby w wieku 84 lat byli tak sprawni fizycznie jak ten pacjent i nie ważne w czym wyszedł i głupie śmiechy na temat BHP to jest żenada chcecie opluwać szpital i jego pracowników ale przy okazji trzeba i starszego pana, jeśli w tym szpitalu jest tak tragicznie to wystąpcie do prezydenta o przeprowadzenie referendum w sprawie jego likwidacji i niech utworzą dom uciech to wszyscy będą zdrowi jak również nie zadowoleni z usług bo tacy zawsze się znajdą, ciekawe jaka jest opinia rodziny pacjenta o którego życie w tym czasie walczył personel, nie długo będzie jeszcze lepiej bo będzie mniej pielęgniarek na oddziałach i wtedy pan czekający do rtg przyprowadzi pacjenta bo nie będzie komu teraz się pośmiejcie, a tak poza tym wszędzie dobrze gdzie nas nie ma
Nie uciekł, tylko nie wiedział co robi bo cierpi na zanik pamięci. A wniosek jest taki że szpital nie ma kontroli nad chorymi przecież ludźmi, oraz taki że, to nie personel zorientował się że chorego nie ma na terenie szpitala.
By poprawić sytuację w grę wchodzą chipy (czipy) obowiązkowo wszczepiane każdemu albo elektroniczna obroża. Wiadomo, każdy, kto jedzie tylko na eNeFZecie, jest mniej ważny (czujemy to w kontakcie z lekarzem w publicznym ośrodku zdrowia i w jego prywatnym gabinecie - różnica jest zauważalna), więc zawołać z okna szpitala" Burek nr 34, do nogi!" nie będzie czymś szokującym...
A ja proponuje aby celem uniknięcia takich sytuacji wprowadzono w szpitalu w godz. od 5.00 do 24.00 obowiązkowe apele dla pacjentów co 15 mini, a w pozostałych co 20 min.
i tu potrzebny ochroniaż po szpitalach kazdy łazi jak chce kto to widział
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Nie myślę, że nikt go nie zauważył. Myślę, że jeszcze mu drzwi otworzyli żeby miał łatwiej wyjść.
NO TO po NIM.
Rok temu stałem w kolejce pod rentgenem w szpitalu - jako skierowany od lekarza rodzinnego. Nagle zobaczyłem młodego dość mężczyznę w koszuli szpitalnej (pamiętam, nie była to jakaś 2-częsciowa piżama), jak BOSO wyczłapał z windy..zaczął chodzić po korytarzu. Po upływie pewnego czasu zjechała z góry jak deus ex machina spłoszona pielęgniarka i popatrując nerwowo w nasza stronę zaczęła perswadować pacjentowi jakby lekko przymulonemu, by wrócił... Nie mogłem powstrzymać się od uśmiechu i powiedziałem do kolejkowiczów:" Tu powinna wisieć tablczka" UWAGA, STREFA Daleko od noszy!!".
Uciekł bo wie jak się traktuje tam starszych ludzi.
Zwiał, bo przeczytał te wszystkie komentarze na temat leczenia szpitalnego. Nie taki głupi 84- latek, jak się okazało.
Ten szpital to jest jeden wielki DRAMAT. Personel traktuje pacjenta jak zło konieczne. A gdyby tak dziadek wpadł pod samochód i poległ na miejscu? Kto wówczas byłby odpowiedzialny?
co za głupie komentarze, to dyrektor szpitala ma stac przy każdym łóżku na kilku oddziałach i pilnować pacjentów? brawa za logikę.
Uciekł, bo nie chce umierać. 00:17:52 bardzo dobrze przedstawiony obraz całej zaistniałej sytuacji.
A ktos wie czy tomograf w naszym szpitalu jest uzywany czy dalej stoi jako mebel.
Mieli pana onego przywiązać. Standardy pracy dalekie do potrzeb. Ale to z przepracowania.