Szef PiS w regionie Leszek Dobrzyński i szczeciński radny LiD Piotr Kęsik twierdzą, że gazoportu nie będzie. Ich zdaniem premier jest zadowolony z płynących od niemieckiego rządu zapewnień, że w wypadku, gdy Rosja odetnie nam dopływ gazu, Niemcy zapewnią Polsce dostawy tego surowca. Dla obu polityków oznacza to, że nie będzie gazoportu w Świnoujściu. Krzysztof Zaremba zapewnia, że inwestycja zostanie zrealizowana. - Bezpieczeństwo energetyczne Polski składa się z kilku elementów. Jednym z nich jest m.in. kwestia czy powstanie gazoport.
Zgodnie z planami w Świnoujściu ma powstać terminal, w którym będzie można przeładowywać 2,5 miliarda metrów sześciennych gazu płynnego rocznie.
PO POgrzebało gazoport. Taaaaka partia. Ciekawe czy Zaremba gotów założyć się o swoją senatorską dietę.
Ten gazoport w razie kryzysu może częściowo wspomagać też Niemców. To wentyl bepieczeństwa w tym rejonie. Polska produkuje ponad 30% gazu. Dodając gazoport może zabezoieczyć minimum energetyczne do funkcjonowania państwa.