Wielu rodziców nie godzi się, by ich sześciolatek rozpoczynał naukę w szkole podstawowej. Padają argumenty, że sześciolatkom odbiera się dzieciństwo, dzieci nie są jeszcze gotowe do nauki, a szkoły nie są przygotowane na przyjęcie tak małych dzieci.
W całej Polsce rodzice sześciolatków szukają ratunku w Poradniach Psychologiczno-Pedagogicznych. Liczą, że specjaliści potwierdzą, że ich dziecko nie jest jeszcze gotowe do nauki w podstawówce. Część jednak po prostu nie wie, czy ich dziecko może iść do szkoły. I od Poradni oczekują informacji, czy dziecko osiągnęło „dojrzałość szkolną”.
Poradni a Psychologiczno-Pedagogiczna w Świnoujściu ma w tym roku do przebadania około 70 sześciolatków. Dwa razy tyle co zwykle.
Jak informuje Poradnia, do tej pory nie wydano żadnej opinii dotyczącej odroczenia obowiązku szkolnego. Opinie wydawane są po zakończeniu przez dzieci cyklu kształcenia w grupie zerowej - od kwietnia do 31 sierpnia.
KNURY z Rządu odchowali swoje dzieci, więc szukają dodatkowych pieniędzy kosztem Naszych dzieci !! Nie bądźmy naiwni tu chodzi tylko o pieniadze !! a nie o dobro Dziecka.
Szkoda ze o tym czy dziecko jest na tyle rozwiniete i gotowe by pojsc do szkoly decyduje obca osoba lub test w PPP, a nie przedszkolanka i rodzice, ktory znaja to dziecko najlepiej. W Skandynawii, do ktorej pod wieloma wzgledami ciagle dazymy i z ktora sie porownujemy, wlasnie rodzice maja ostateczne slowo na temat rozpoczecia lub ewent. odroczenia rozpoczecia szkoly o rok przez ich pocieche. PPP rozstrzyga tylko kwestie nauki specjalnej lub przyznaje dodatkowe godziny ze specjalista np logopeda.
Moja corka poszla do szkoly w wieku 6 lat i radzi sobie super, jest juz w 4 klasie i ma same piatki i czworki.
Ale nie zapominajmy jaki poziom jest w uk, bo u nas w polsce to z dzieci chca zrobic fenomenow
Polskie szkoły są przystosowane do nauki dzieci.
Przecież w szkołach są zerówki. Sześciolatka do zerówki a siedmiolatka do pierwszej klasy
I TE BARANY ZA I TE BARANY PRZECIW TU CHODZI O PIENIADZE DURZE, ONI MAJĄ W D WASZE 6 LATKI, MÓWIĘ O TAMDEMIE TYSK i ZYDEK Z LONDYNU BYŁY OCZYWIŚCIE MINISTER , POMYŚLCIE PRZELICZCIE CO SIĘ OPłaca myślec myslec
Do tej pani co ma córkę 5 letnia i sobie nie wyobraża... Ja sobie nie wyobrażam jak pani wogole została matką... Dlaczego pani nie wierzy w możliwości dziecka tylko swoją miarą ze nie da rady...
w uk, dziecko ma obiazek w wieku 4 lat isc do tzw zerowki, zaczyna szkole w wieku 5 lat(odpowiedznik 1 klasy szkoly podstawowej)I jakos nikt nie placze??
nie nadają się i już
Polskie szkoly nie sa przystosowane do uczenia malych dzieci. To jest sprawa oddzielenie dzieci starszych i mlodszych w szatniach, na boisku, w toaletach, stołówce. Program 6 latkow duzo lepiej jest przerabiac w zerowce. jak dziecko sobie nie poradzi, bedzie powtarzac, ale koledzy nie beda o tym wiedziec, nie zorientuja sie. w szkole niepowodzenie tego typu bedzie wszystkim dzieciom z klasy wiadome. 6 latek jest za maly, zeby mu na poczatku edukacji robic takie swinstwo !
mój synek poszedł jako 5cio latek do zerówki(dodam że musiałam go dać gdyż dostałam wezwanie ze szkoły) przez dobre 5 miesięcy płakał jak go prowadziłam, ale teraz już jest coraz lepiej, nie płacze bawi się z dziećmi . Powiem tak, moim zdaniem to nie jest zabieranie dzieciom dzieciństwa, dzieci nie wskakują odrazu w wir nauki oni tam się bawią, śpiewają tańczą chodzą na spacerki nie są odrazu katowani siedzeniem w ławce i pisaniem czy czytaniem :) Kwestia tego aby dziecię się zaklimatyzowało w grupie :) Pozdrawiam wszystkie obawiające się mamy :)
chyba pomysle o emeryturce dla moich wnukow
Kolejny! [IP: 88.156.235.***] - gdzie Ty się uczyłeś, że edukacja zdołało Ci to złamać życie? W szkole wojskowej w carskiej Rosji? Ludzie, szkoła podstawowa to dla większości dzieci pierwszy kontakt z obowiązakami, koniecznością fukcjonowania według pewnego określonego rozkładu dnia itd, ale przecież nie można tego nazwać torturą. Histeryzujecie i tyle.
Chrońmy dzieci przed wiedzą i nauką, załatwmy dla wszystkich żółte papiery a potem rentę! Nasze dzieciątka są niedorozwinięte i nie pozwolimy ich rozwijać, co to, to nie!
6 lat to zdecydowanie za mało. Brutalne oderwanie od dzieciństwa i wrzucenie w tryby machiny edukacyjnej. W naszych warunkach powinno się zaczynać w wieku 8 lat. Jest to też jeden z powodów dla których nie chcę mieć dzieci. Jeżeli miałbym je mieć to tylko w kraju gdzie edukacja nie wiąże się z traumą i złamanym życiem.
Krew mnie zalewa jak słyszę że dzieci posyłane wcześniej do szkoły" tracą dzieciństwo". Do cholery, to jest szkoła, a nie ciężkie roboty w kamieniołomach czy całodzienny wypas krów. Ja swoje lata podstawówki wspominam bardzo dobrze. Dziecko nie ma wtedy nie wiadomo ile pracy, nie ma szans się przemęczyć, a za to rozwija zdolności społeczne, nawiązuje przyjaźnie, które trwają nierzadko przez całe życie, uczy się samodzielności. Oczywiście, muszą być zapewnione dziecku odpowiednie warunki lokalowe, szkoła musi mieć miejsce na sześciolatki a nauczyciele muszą znać różnice w wychowaniu sześcio i starszolatków, ale skończmy z tym gadaniem o" utraconym dzieciństwie"
Ja bym co niektórych rodziców wysłał do szkoły
Drodzy rodzice 6 -latków, rozmawiajcie dużo z dziećmi, tłumaczcie, ograniczcie TV na rzecz wspólnych spacerów i zabaw kreatywnych.Jeśli nie macie własnych pomysłów to przecież jest ich tak wiele w internecie (domki z kartonu, ozdobne karteczki okazjonalne, lalki ze szmatek itp) Angażujcie je do różnych zadań domowych (pieczenie ciasteczek, robienie kanapek czy pomaganie zwierzakom itp) Po prostu poświęcajcie im czas ;)
Bo słowo" polskie" to przymiotnik i zawsze pisze sie mała litera...
, , polskie"napisane poprawnie, bo to przymiotnik...
jaka poradnia, po co?przecież nikt nie zna swoich dzieci lepiej niż rodzice.Przecietnie rozwijajace sie dziecko jast ciekawe swiata i chlonie wszystkie nowe informacje, chce sie czuc wazne i potrzebuje nowych wyzwan.wiekszosc maluchow tak wlasnie czuje sie w szkole, bo szkola to brzmi dumnie, owszem przedszkole tez brzmi dumnie ale jak sie ma 3 lata a potem to juz równia pochyła, wrzask, pisk i siedzenie sobie na glowach przes pół dnia.
niestety w tym roku już nie ma wyboru - przynajmniej dla dzieci urodzonych w pierwszej połowie roku 2008 :(
moja corka ma 5lat, i nie wyobrazam sobie, zeby za rok joz poszla do pierwszej klasy!! nieda sobie rady. 7lat ok nie 6!!
Może niech sprawdzą, czy od razu nadają się do wojska.