Oba zespoły na inaugurację wiosny wygrały po 1:0 (Flota z Miedzią Legnica, a Górnik z Wisłą Płock).
- Górnik to siedlisko poważnych nazwisk - mówi trener Floty, Bogusław Baniak. - Paweł Zawistowski, Paweł Sasin, Grzegorz Bonin, Sebastian Szałachowski... Do tego też bardzo doświadczony Serb Veljko Nikitović. Tyle, że trener łęcznian Jurij Szatałow mówi podobnie o nas: "Z jednej strony Rafał Grzelak, z drugiej Robert Kolendowicz". Górnik po meczu z nami wiosną złapał rytm. Zdobył wtedy punkt w doliczonym czasie i potem zaczął grać bardzo dobrze. Mam nadzieję, że teraz w meczu z Górnikiem to Flota złapie właściwy rytm.
Trener Wyspiarzy ma jednak spore problemy kadrowe. - Występ obrońcy Michała Stasiaka jest praktycznie niemożliwy - mówi. - Do tego doszły kłopoty z defensywnym pomocnikiem Markiem Niewiadą, który jest bardzo poobijany po meczu z Miedzią. A Bartek Śpiączka musi pauzować za kartki.
W zespole Górnika gra dwóch byłych piłkarzy Floty: bramkarz Sergiusz Prusak i pomocnik Bartłomiej Niedziela.
Krzysztof Dziedzic
rzecznik prasowy Floty
jestesmy z wami bedziemy ogladac itrzymac kciuki wierni kibice jest nas duzo
Miłej rzeźni!
FLOTA DACIE RADĘ!!