To już tradycja, że w końcówce karnawału odbywają się u nas bale przebierańców. To tylko hasło. Treścią muszą wypełnić je goście imprezy. Tym razem nie zawiedli. Dopisali nie tylko frekwencją ale też pomysłowością.

Wśród bawiących się można było spotkać dystyngowane damy i „angielskich” dżentelmenów. W tanecznych pląsach towarzyszyli im młodzi kontestatorzy. Nie zabrakło postaci z bajek no i, (jak to w Hollywood) – z filmów.

Jak bal to bal. Najważniejsza jest dobra muzyka. Ale muzyka nie była dobra. Była doskonała. Przy klasycznych hitach każdy chętnie ruszał na parkiet.

Jak Hollywod to gwiazdy, a jak gwiazdy to i fotoreporterzy i… paparazzi. Wśród chętnych do pamiątkowej fotki największym wzięciem cieszyła się specjalnie przygotowana „foto-ścianka”. Każdy chciał mieć fotkę, a najbardziej Ci najwdzięczniej ucharakteryzowani.

Przebrania z pomysłem? Od księcia po kloszarda z żebraczą laską. Ale zdarzały się też o wiele wymyślniejsze pomysły. Powodzeniem wśród dam cieszył się przybysz z przyszłości – metaliczny, srebrny robot.

Panie imponowały nie tylko kostiumową inwencją ale też wymyślnymi makijażami i imponującymi fryzurami. Jak do tego dodać ten radosny blask w oczach to macie już obraz kolejnych nieziemskich istot w Scenie.

Zabawa, choć zaczęła się późnym wieczorem , rozkręcała się jeszcze długo w noc. I nawet jeśli zdarzyło się, że ktoś pierwszy bal karnawałowy w tym roku przeżył w ostatnią sobotę karnawału to i tak może czekać do kolejne go z przekonaniem, że tegorocznego nie stracił!

źródło: www.iswinoujscie.pl