Mężczyzna w marcu br. uzyskał kredyt wartości 3999,00zł na zakup telewizora. Przedstawił on zaświadczenie o zatrudnieniu i zarobkach wydane na jego nazwisko. Jak się okazało nie był on zatrudniony w przedstawionej firmie i nie miał dochodów, tym samym nie zapłacił ani jednej raty kredytu. Trwa postępowanie w tej sprawie.
Czyn ten podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.
a wystarczylo zaplacic ze 4-5 rat i juz to nie bylo by wyludzenie tylko ciezka sytul;acja materjalna \ a to juz inny paragraf trszoke lzejszy
I czy warto o tym pisać?
To sprawdzając dane przy udzieleniu kredytu wszystko było ok a nagle teraz fałszywe? Przecież zaświadczenia wymagają sprawdzenia przed podpisaniem umowy.