Przewodniczkami tej niezwykłej podróży w czasie były panie Elżbieta Bruch i Ewa Sołowińska. Na przemian opowiadały o faktach i przypominały otoczkę i klimat tamtych czasów.
fot. Sławomir Ryfczyński
Dla większości-sentymentalna właśnie, choć organizatorzy wieczoru pod hasłem „Lata 80-te”, dali także swoim gościom niejedną okazję do uśmiechu. W co się bawiliśmy, jakie oglądaliśmy filmy, jakiej muzyki słuchaliśmy… czy pamiętamy jeszcze świat sprzed trzydziestu lat? Przygotowane na kolejne spotkanie Akademii Każdego Wieku w kawiarni „Sonata” wspomnienia, projekcje, muzyka przypomniały wszystkim jak wyglądał i czym żył świat sprzed trzech dekad.
Przewodniczkami tej niezwykłej podróży w czasie były panie Elżbieta Bruch i Ewa Sołowińska. Na przemian opowiadały o faktach i przypominały otoczkę i klimat tamtych czasów.
fot. Sławomir Ryfczyński
Wystarczyło pokazać jak wyglądały rzeczy codziennego użytku, zanim jeszcze dotarły do nas komórki i komputery osobiste… .
fot. Sławomir Ryfczyński
Salwy śmiechu wywołały sceny z zapomnianych już dziś, a wówczas niezwykle popularnych seriali jak „Dynastia” czy „Niewolnica Isaura”. Nie obeszło się bez fragmentów dawnego Dziennika Telewizyjnego, czy Polskiej Kroniki Filmowej.
fot. Sławomir Ryfczyński
Trwające igrzyska w Soczi były swietną okazją by przypomnieć jak wyglądały igrzyska w sowieckiej Moskwie i to z czego najbardziej zapamiętamy ówczesne popisy Polaków – słynny gest Kozakiewicza.
fot. Sławomir Ryfczyński
Podczas poprzednich spotkań Akademii przyzwyczailiśmy się już, że nie może w ich trakcie zabraknąć muzyki. Tym razem były to oczywiście hity lat80-tych. I co by nie mówić o tamtych czasach to – jeśli chodzi o muzykę-każdy przyzna, że kojarzą się nam do dziś z wieloma niezapomnianymi przebojami, polskimi i zagranicznymi.
fot. Sławomir Ryfczyński
W „Sonacie” słuchano (i nucono) m.in. „Jolka, Jolka”, „Radość o poranku”, „Mamma mia”, „Supper trouper”, „How deep is your love”. Można się było zanurzyć w szkolnych wspomnieniach…
źródło: www.iswinoujscie.pl
Żałuję, ze mnie nie było w Świnoujściu...z pewnością było ciekawie..:D
Wszędzie jest was niby pełno a ciekawe że w domu siedzicie same złodzie... . wszędzie gdzie za darmo się najedzą i niby takie w porządku. Gdzie one ładne lustra nie mają. Wywyższają się młode laski po 48lat ha ha ha
Litości !! Pani Beato wszędzie pani pełno, jest już pani nawet u mnie w szafie a nawet w lodówce. A gdzie i komu pani te paczki nosiła ?? Czy pani ma już stały karnet u pana Ryfczyńskiego.
Piękna jest ta Pani trzecia od lewej w drugim rzędzie na pierwszej fotce, a pierwsza z lewej na foto nr trzy. Jest Pani jak róża w śród kwiatów. Czy Pani jest bywalczynią Sonaty G M Ś
To nasza Beatka spowodowała, że stowarzyszenia i organizacje w Świnoujściu współpracują razem. Brawo :)
same Kobiety...aż przykro...coraz mniej mężczyzn na swiecie...:)
Pozdrawiam Helenkę, Ewę i Beatkę...dziewczyny jak zawsze piękne i eleganckie
do 203 MÓWISZ O SOBIE
Mniamuśne mamuśki
głowa siwieje, dupa szaleje.
1-2-3 Za Siebie!
Super!
Tak, wspominały strajki! wspominały ojców strajkujących w stoczni, strach przed czołgami, noszenie ojcom obiadów do stoczni, kolejki, puste półki, wspominały, że studia skończyły za to co ich rodziny wyhandlowały z kartek. wspominały to co dziś już niewielu pamięta, a głupowato piszą na face, że za komuny było lepiej. Wieczory w Sonacie są zawsze cool :) i zawsze na poziomie. Ma być jeszcze : Kobiety biznesu i Wieczór rosyjski. To będzie hicior.
Beata to dopiero wymiata wszędzie na pierwszym planie.
Ewcia wymiata !
Piwo prosto z gwinta, to jest to. ... czyli zajęcia na Akademii.
Smoczek przeznaczyłabym dla tych, którzy uważają, że piwo jest dla młodych. Zyczę wszystkim, aby zawsze byli w tak dobrych, życzliwych i radosnych nastrojach.Swiat wcale nie jest zły, tylko ludzie chamscy nie potrafią tego zauważyć.A swoją drogą AKW tak trzymać i dalej dobrze się bawić i cieszyć dobrym zdrowiem.
118 Kobiet przypada na 100 Mężczyzn Widac na zdjęciu
Sądziłem, że chociaż tu nie będzie debilnych komentarzy, pisanych zapewnie przez ofiary obecnego systemu edukacji i indoktrynacji spod znaku IPN. A co do sugestii dotyczących napojów, to jest taki wierszyk: Żałowała mysz żółwia, że w skorupie siedział." Pies ci mordę lizał" - żółw jej odpowiedział.
Kolejny miły i ciekawy wieczór. Jestem pod wrażeniem pomysłowości i kreatywności Pań. Tak trzymać!
Popieram super było --ale to piwo nie wskazane babciom(soczek)
ciekawe czy wspominały strajki, stan wojenny, zomo, pałowanie, godzinę policyjną i słynne przemówienie Jaruskiego, kolejki za salcesonem, octem na półkach i kartkami na obuwie...po latach to tylko dyrdymały się wspomina. ...jaki uniwersytet takie wspomnienia.
Dziwno i straszno, tzn piwo na stoliku - to ci dopiero Akademia Każdego Wieku /a może każdego trunku/. Niesamowite...
Jakie tam jest nagłośnienie w tej Sonacie, bo mi się wydaje, że z basem tam jest bardzo kiepsko?
Jakie gwiazdy haha :D