Druk 1066, nad którym dzisiaj głosowano brzmi: "Rządowy projekt ustawy o udziale zagranicznych funkcjonariuszy lub pracowników we wspólnych operacjach lub wspólnych działaniach ratowniczych na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej. Projekt ten jest inspirowany przez UE i ma na celu: umożliwienie funkcjonariuszom lub pracownikom państw członkowskich UE i innych państw stosujących dorobek Schengen oraz państw trzecich udziału we wspólnych operacjach na terytorium RP (ochrona porządku i bezpieczeństwa publicznego, zapobieganie przestępczości, w trakcie zgromadzeń, imprez masowych, klęsk żywiołowych, katastrof).
Debata w Sejmie była burzliwa, ze strony rządowej projekt referował poseł Piotr van der Coghen(PO), który tymi słowy uzasadniał podjętą uchwałę: „Nowe regulacje przydadzą się np. w razie pościgu trans granicznego, ratowania ofiar lawin w górach czy np. imprez masowych, w których licznie biorą udział obywatele państw sąsiednich”.
Z drugiej strony głos zabrał poseł PiS Jarosław Zieliński : „Rząd wyraźnie boi się imprez masowych i demokratycznych zgromadzeń publicznych. Boi się Polaków i gotowy jest dla utrzymania się przy władzy sprowadzać do Polski obce siły i rezygnować z suwerenności państwa” ocenił.
(BOR)
Rychły koniec władzy PO - ale problem na kogo głosować
tusk się zbroi, bo wie, że niedługo rudego zap*ą. Z tego wynika, że mam prawo bronic się przed najeźdźcami w swoim Kraju.