- Przez cały czas byliśmy w kontakcie – dodaje rzecznik prezydenta Robert Karelus. – Umówiliśmy się, że nagroda będzie czekała i pan Robert odbierze ją, jak tylko wróci do Świnoujścia.
W sumie napłynęło ponad 60 różnych propozycji. Wyboru nazwy dokonali sami przedsiębiorcy. Pan Robert zaproponował „Rynek pod Zegarem”. Ostatecznie jego propozycja połączona została z pomysłem pana Tomasza Żywicy – „Zielony Rynek” ,nawiązującym do potocznej nazwy rynku przy ulicy Grunwaldzkiej i tak ostateczna nazwa brzmi „Zielony Rynek - Pod Zegarem”.
- Ten zegar to nie był przypadek – wyjaśnia pod Robert. – Na sąsiadującym z targowiskiem budynku Zakładu Wodociągów i Kanalizacji jest właśnie taki ładny, nowy zegar. Pomyślałem więc, że warto te dwie rzeczy połączyć.
- Czekamy jeszcze na drugiego współautora nazwy pana Tomasza Żywicę, który również nie mógł być obecny na otwarciu targowiska.
Tekst i zdjęcie BIK UM Świnoujście
Po kontroli urzędniczej, magistrat pewnie zafunduje parasole sprzedawcom...
jaka nazwa takie nagrody ;/
Dach cieknie, to parasol jak znalazł.
No i dostał w nagrodę - parasol reklamówkę za 15 zł /na rynku Pod Zegarem/.
No to wreszcie taką okrężną drogą wyjaśniła się sprawa nazwy" pod zegarem". Bo juz myslałem, że chodzi o ten zegarek na rękę pod" zielonym rynkem".
N dostał w nagrodę - rasol reklamówkę za 15 zł /na rynku Pod Zegarem/.