O funkcjonalność zadaszenia zapytaliśmy rzecznika prezydenta Roberta Karelusa.
- Do nas również dochodziły sygnały, że na wystawianych towarach gromadzi się wilgoć, choć alejki są zadaszone.
fot. Agnieszka Puszcz
Na łamach portalu pisaliśmy o wątpliwościach handlowców odnośnie funkcjonalności zadaszenia na nowym targowisku przy ulicy Kołłątaja. Handlowcy narzekali, że gdy pada deszcz moknie im towar! Teraz sprawdzać to będą urzędnicy.
O funkcjonalność zadaszenia zapytaliśmy rzecznika prezydenta Roberta Karelusa.
- Do nas również dochodziły sygnały, że na wystawianych towarach gromadzi się wilgoć, choć alejki są zadaszone.
fot. Agnieszka Puszcz
- Inspektor nadzoru budowlanego stwierdził, że konstrukcja dachu jest właściwa. Nasi inspektorzy będą sprawdzać skąd ona się bierze i czy jest wynikiem jakiejś wady konstrukcyjnej czy warunków zewnętrznych- informuje rzecznik prezydenta miasta Robert Karelus.
źródło: www.iswinoujscie.pl
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Co da sprawdzanie szczelności dachu jak jest mróz i woda zamienia się w lód.Paranoja urzędnicza
Jak rynek się budował to co kilka dni przychodziła wycieczka z UM z Panią Michalską na czele, rynek odebrany, a teraz mają znowu urzędnicy sprawdzać dlaczego cieknie czegoś tu nie rozumiem. Każdy z nas gdzieś pracuje i próbuje wykonywać swoje obowiązki rzetelnie to dlaczego urzędnicy średniego i wyższego stopnia z UM nie muszą tego robić za nasze podatki.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
normalne... bez usterek sie nie da budowac, zawsze po wybudowaniu czegos trzeba robic poprawki, a latem bedzie tam uapał jak w szklarni
Fajnie Michalska wstęgę przecinała a teraz okazało się że znowu wtopa... Były już Beton Plac i Beton Park -koszmarne i tandetne, ronda chaotyczne i niefunkcjonalne a teraz zaczyna się problem z rynkiem. ... A jakie wnioski?
Jaka michalska, taki rynek. Współczuje im tam stać latem w tej szklarni. To bardziej, jak pasaż niż rynek wygląda.
Wystarczyło zapytać ucznia szkoły średniej aby zamodelował taki dach na dostępnych programach komputerowych i poddał konstrukcję obciążeniom takim jak pokrywa śniegu.Na moje, ten daszek jest słaby, niebezpiecznie.
Ale otwarcie było wprawdzie mocno opóźnione ale z przytupem. Co tam rynek ale jaki on zielony i pod namalowanym zegarem. Pamiętacie dowcip o rycerzyku co chciał poderwać królewnę i w desperacji pomalował sobie konia na zielono?
Zawsze cos:(
Dla tych co myslą w ten sposób, ze na grunwaldzkiej padał mi snieg na towar to tu tez moze i nie mam co narzekac w koncu płace 2.5x wiecej niz tam.Snieg czy desz niech sobie pada ale najwazniejsze jest bezpieczenstwo klientów zalegajacy snieg zsuwa sie wprost przed pawilon a co jesli to bedzie snieg z lodem wazacy kilkanascie kilogramów a przed pawilonem ktos zostawi małe dziecko w wózku oczywiscie musi dojsc do tragedii by ktos to zmnienił a wystarczy zamocowac cos co zatrzyma snieg na dachu.
Jak stali w tych budach na Grunwaldzkiej to im śnieg i deszcz nie padał no towar?
handlujacy placa za miejsce nie sa wlascielami rynku.michalska powinna z miotla latac po tym ryneczku.a tv s-wino.jest stacja rzadowa...tam zawsze slodza.
A nadzór budowlany gdzie był? Pewnie kontrolował konkurencyjną myjnie p. Piotra S.
Nie rozumiem nic, na tv ście wszyscy są zadowoleni a na iscie widać że nie. Chodziłem po rynku w czasie deszczu i nie widziałem żeby coś przeciekało, chodziłem też jak był śnieg i nie widziałem aby któryś z handlujących usuwał zalegający na dachu, chyba czekają aż im to ktoś za nich zrobi.
Widaje się, że mędrzec, który ten dach zaprojektował nie wziąl pod uwagę faktu, że deszcz (śnieg) nie zawsze spada z nieba pionowo.
Juz sie zaczyna problem z dachem a latem bedzie nowy.
Jak powiedziała p. ministra" sorry taka aura"
na tych cienkich wspornikach...10 cm sniegu i walnie.