Zaledwie 10 metrów od głównego przystanku autobusowego oczom naszym ukazuje się całkiem inny widok – nie ma tu chodników, trawników oświetlenia, parkingów – nawet ciężko tu dojechać zwykłym, osobowym samochodem.

Plac Wolności od zaplecza – bo o nim tu mowa od kilkunastu lat straszy swoim wyglądem. Były zapowiedzi, obietnice, teren uporządkowano likwidując ohydne blaszane komórki i garaże, wydano ogromne pieniądze na projekt budowlany, wizualizacje – uzyskano pozwolenie na budowę i … - i właśnie co dalej ? Zrezygnowano z inwestycji ponieważ jej szacunkowy koszt miał wynieść około 2 mln złotych !!!!!! Miasto, które jest właścicielem całego tego terenu, zażądało, aby koszty te zostały pokryte przez kilka wspólnot mieszkaniowych, tylko skąd one mają wziąć te pieniądze – mając zaciągnięte kredyty na remonty elewacji? Czy naprawdę nie da się zrobić tego taniej , skromniej – czy większość inwestycji w naszym mieście musi być aż tak przepłacona?

Obraz dnia codziennego, dla mieszkańców tego kwartału i mieszkańców miasta, którzy zostawiają tu swoje auta , to brak chodnika, ogromne kałuże, głębokie dziury w ziemi i nierówności, po których ciężko przejść czy przejechać zwykłym samochodem osobowym. W miejscach, gdzie zaplanowano miejsca parkingowe, powstaje nowy ciąg obskurnych wiat śmietnikowych. Wiaty te zamiast powstawać w pobliżu budynków, aby było łatwiej utrzymać czystość i estetykę – zlokalizowano na otwartej przestrzeni tworząc ciąg blaszanych bud wykonanych z różnych materiałów i różnej wielkości- cofamy się do zabudowy sprzed lat.

A mogło by być inaczej i taniej i nie trzeba wydawać prawie 2 mln złotych– wystarczyłaby droga i tymczasowe miejsca postojowe wykonane z płyt betonowych , tak jak zrobiono to m.in. w kwartałach ulic Dąbrowskiego, Bema, Piłsudskiego, Piastowskiej i Armii Krajowej, Chrobrego, Boh. Września. Powstałoby dodatkowo kilkadziesiąt ogólnodostępnych, utwardzonych miejsc postojowych tak potrzebnym w centrum miasta.

Zapraszam Panią Prezydent Michalską do odwiedzenia tego rejonu – gdzie, jak przyznała podczas jednego ze spotkań, nigdy nie miała okazji być.

Czytelnik iswinoujscie.pl