No co ty, towarzysz magister inżynier wystarcza, przynajmniej w opinii władz MIRu. W tym kraju dla ciepłych posadek dla" kolegów" wszystko da się nagiąć. Ręka rękę myje, a towarzysze ciągle u władzy...

Czy zarządzający swinoujskim oddziałem MIR ma już stopień doktora? Pamiętam, że to było wymagane przy ostatnim naborze na stanowisko. A może o czymś nie wiemy?

Teraz Krajniak ropz... MIR, zobaczymy jak mu pójdzie. Dziwne, że ktokolwiek dopuścił do takiego stanowiska takiego idiotę nie znającego się na niczym, ale gładko gadającego i opowiadającego śmieszne anegdotki (i mającego szerokie plecy).

prawda jest taka pan krajniak rozpieprzyl odre polowy dalekomorskie swinia

za wszystkie statki z PLO ok 200szt, transocean ok 20 szt, i rybaki ok 100 szt ktoś powinien odpowiedziec w tym kraju, wspomnieć jeszcze nalezy o wartości rynkowej tych firm ich potencjale, agentach i rynkach na których się potrafiły poruszać.Ale cóż fortuny w tym kraju nie biorą sie znikąd część z nich to nikły procent prawdziwej wartości ówczesnych firm

Postawić w muzeum wypchanego krajniaka i Adaśka, powinno wystarczyć. Nam bardziej potrzebne są zakłady pracy a nie muzea i obce banki!

przemysł rybny zniszczył się sam przez jej nadmierną eksploatacje. to niestety musiało się tak skończyć. podobny kłopot jest teraz z bałtyckim dorszem jeśli nie zakaże się na 5-10 lat połowu na obszarze całego Bałtyku lokalne rybołówstwo czeka podobny los.

chory kraj skansenów, muzeów, rocznic i historycznych bajek!! najpierw bezczynnie patrzono jak się roz... nasze rybołówstwo i przemysł stoczniowy a teraz będzie się" badać chwalebną historię" w/w dziedzin. w tym jesteśmy dobrzy - w BAJDURZENIU!! zlikwidowano szkoły zawodowe kształcące cenionych specjalistów na całym świecie, teraz masowo kształci się bezproduktywnych magistrów. nie znaczy to że młodzi nie chcą się uczyć, nie mają jednak warunków do nauki prawdziwego, przydatnego rzemiosła. Pozostała im jedynie podręcznikowa, nieprzydatna papka która zapewni im... no właśnie co?? tylko papier bo zawodu i chleba z niego na pewno nie!!

czyli w muzeum znajdziemy butelki po sprytusie bimbrze i suszone ryby ?? bo przeciez nic innego nie da sie do tego przypisac

Krajniak wie gdzie sa statki jakie istnieja za dupe dziada wziąć, przez swoje rządy upodlił mnóstwo rodzin.

Gdyby jakiś trawler udało się zachować jako statek - muzeum, to byłaby wielka rzecz i byłoby gdzie robić wystawy. Gdzieś tam jeszcze jakieś ostatnie ex. odrzane trawlery rdzewieją, może nie jest za późno?

Bez dopłat z UE by się wszyscy zesrali.

Rybołówstwo dalekomorskie, to była dziedzina przemysłu stworzonego przez mądrych, perspektywicznie myślących ludzi.Początki jak zwykle rodziły się w bólach.Po wojnie nasze porty i stocznie były w ruinach.Rybołówstwo, znajdowało się w" powijakach".Brakowało jednostek specjalistycznych i co najważniejsze brakowało specjalistów w tym zakresie.Wszystko należało rozpoczynać od" powijaków'.Najpierw łowiono na małych kutrach, które przetrwały zawieruchę wojenną.Z biegiem lat rozwinął się przemysł stoczniowy.Rozpoczęto szkolenie kadr w zakresie rybołówstwa.Powstały szkoły rybołówstwa morskiego w Darłowie.Gdyni oraz Świnoujściu.Z każdym rokiem przybywało wyszkolonych specjalistów rybołówstwa morskiego.Budowano coraz lepsze statki przeznaczone do tego rodzaju profesji.W latach 60dziesiątycch i siedemdziesiątych polska bandera znana już była na wszystkich morzach i oceanach.Rybołówstwo dalekomorskie stało się polską specjalnością.Dopiero póżniej, kiedy ten przemysł rozkwitł, znależli się" specjaliści", którzy go zniszczyli.

Totalna paranoja. Najpierw położyli sprzedając port zamiast statków bo chodziło o szybką kase teraz chcą wyciągnąć kasę z dopłat.