„Rozpływające się w ustach pieczywo wspominamy dziś nadal, przejeżdżając obok starego budynku w Troszynie. Niestety… Z pysznego chleba pozostały wspomnienia.
Z szyldu piekarni zniknęło nazwisko mistrza Krysia, a w firmowym sklepiku – jak głosi informacja-sprzedaż świeżego pieczywa odbywa się jedynie w godzinach późnowieczornych. I choć często deklarujemy, że wolimy wyroby spożywcze tworzone w niewielkich, rodzinnych „manufakturach”, to okazuje się jednak, że nie wszystkie dają radę we współczesnych czasach, naznaczonych konkurencją producentów masówki… Tym, którzy uwielbiali gorące pieczywo prosto z troszyńskiego pieca pozostało wspomnienie zapachu i smaku pierwszej odgryzanej „piętki” z gorącego bochenka.
Z piekarni w Przytorze tez jest super.
Chlebek u Mikołajczyka jest najlepszy na całym świecie, a skond to wiem bo Krystyna Mikołajczyk jest moją babcia, a ja jeste Malwina Pacan.
Do Gość • Poniedziałek [02.12.2013, 22:12:26] • [IP: 93.94.190.**] Sprzedają go zaraz za przejściem granicznym, jadąc w stronę Czech po lewej stronie chińczyk alkohole sprzedaje, zaś po prawej jest spożywczy, podobny do naszego Społemu. Po chleb trzeba rano podjechać bo nakład mały i szybko schodzi. Polecam z kminkiem o ile ktoś lubi. Smacznego.
Pod koniec robili tylko kitulce na przyspieszaczach.Chlebek na kwasach/żurkach był ok.
do gościa IP: 93.94.191.*** gdzie w Habarticach ten chlebek? też tam bywam czasem
Państwo Mikołajczykowie od lat bardzo ciężko pracują, a ten pachnący chlebek jest efektem długoletniego doświadczenia i ich sumienności.
Pieczywo w Troszynie było pyszne a zwłaszcza taki sporej wielkości chleb. Nie pamiętam ile ważył ale był większy od standardowych bochenków. Był wspaniały w smaku, czuć było zakwas. W piekarni na Monte Cassino również chleb z początku lat 90 był smaczniejszy niż obecnie. Owszem jest on najsmaczniejszym chlebem pieczonym na wyspach, ale to nie to samo co prawdziwy chleb. Aktualnie najlepszym chlebem jaki jadłem jest pieczywo kupowane w CZECHACH w Habarticach. Chleb jest ciemnego koloru choć nie jest to razowiec, pieczony w większości z mąki żytniej. Intensywny zapach i smak zakwasu. Przepyszny. Fantastyczny z samym masłem. Żaden chleb kupiony w Świnoujściu i okolicach nie może się z nim równać. Jeżdżąc tam, kupuję zawsze 10 bochenków które później mrożę, aby móc się rozkoszować tym smakiem przez dłuższy czas.
gdyby kazdy polak zrezygnowal z azu w domu to Polska padla by na twarz z rzadem na czele.Dlaczego ludzie sa tak glupi i wciaz wierza ze bedzie tu raj?? Roza jest piekna ale ma kolce a wy sie o tym przekonacie.
Prawda jest taka, że stare piece węglowe, koksowe były dużo lepszymi piecami niż te gazowe. Wszystkim przeszkadza w tych czasach dym z kominów i trzeba piece wymieniać na gazowe lub elektryczne, bo dowalają władze kary za kopcenie mieszkańcom pod nosami. Już wszyscy zapomnieli jak sami w piecach kaflowych palili i było przyjemnie usiąść i się ogrzać. Piece węglowe w piekarniach utrzymywały dlugo stałą temperaturę przez co wypieki były aromatyczne, chrupiące i dobrze wyrośnięte. Wszyscy fachowcy w zawodach piekarz czy ciastkarz wiedzą o czym piszę i jak zmieniły się wypieki po zmianie pieców na gazowe czy elektryczne...bez dymu nie ma dobrego pieczywa...pozdrawiam
Chleb z Troszyna w latach 80-tych znany był przez kierowców z z całej Polski. Jak się przejeżdżało obok, zawsze stał jakiś TIR z PKSu.
TERAZ TRZEBA ZATRZYMAC SIE PRZY PIEKARNI W WOLINIE KOLO CMENTARZA TEN SMAK CHLEBA JEST NIE DO OPISANIA POLECAM !!
Pamiętam tą piekarnie.Jako dziecko często jezdziłem z rodzicami do Gryfina.Za kazdym razem kupowalismy tam chleb ibyl tak bardzo pyszny...jak z bajkowych opowiesci.No coz szkoda, ze sie to skonczylo.Od tamtej pory nigdy juz nie poczulem tego smaku.Szkoda...
Ludzie spróbujcie chleba z Piekarni z PRZYTORU po trzech dniach swiezy jakby prosto z pieca wyjęty to najlepszy chleb jaki jest w swinoujsciu .
Do grupy najlepszych chlebów oprócz Mikołajczyka dodam jedyny, który z PSS Społem kupuję - chleb słonecznikowy (taki krojony, można kupować np.w Polomarkecie, cena 3 zł). Na poziomie Mikołajczyka!
ta chleb teraz mamy tak ze po 2 dniach pleśnieje... cud miod malina :)
DAWNY TO ZNACZY LATA 70 I 80 POZNIEJ ZACZEŁA SIĘ JUZ LINIA POCHYŁA DO 12
Z tego co wiem tp PAN MIKOŁAJCZYK nie odda piekarni synowi bo on nie ma zielonego pojecia i serca do tego odda (to w dobre rece) i bedzie tego dogladal i smak sie nie zmieni zapewniam
Kto wychwala dawny chleb z piekarni w Troszynie, ten chyba nigdy nie probowal chlebusia od pana Mikolajczyka!! PYYYCHOOOTKAAAAA!!
Tak, Lisiak i Mikołajczyk w Świnoujściu były to super piekarnie... został już tylko Mikołajczyk dobra jakość i tradycja.
Do gościa z 10:30---Co do dochodzących wieści o schyłku Mikołajczyka - myślę, że jest tylko jedna przeszkoda w dalszym działaniu tej firmy - brak chęci do przejęcia szefostwa przez młodych od rodziców (państwo Mikołajczykowie mają swoje lata, a praca jest trudna); nic nie da nasze masowe kupowanie, podtrzymywanie finansowe poprzez zakupy, jak to robią czasem niektórzy fani grup rockowych. Chyba że firmę przejmie ktoś z zewnątrz, kto nie będzie szedł na skróty.
Chleb w Troszynie był pyszny, ale niestety popsuł się i ni smakował już, jak w latach 80 i 90 :-) A na Monte Cassino pyszny jest razowy - lepszego w Świnoujściu się nie znajdzie!!
Szoda że takie sklepy zanikają a zostaje bryja zwana chlebem choć zawsze wolałem chleb od Mikołajczyka a bardzo dawno temu z piekarni pana Lisiaka kto pamięta obecnie tą piekarnie należy do pana Kudły ale to już nie to pieczywo i nie zaciekawe po prostu Unijne czyli nijakie.
Do IP. 93.94.190 z 09 37 58 Masz rację. Chleb od Mikołajczyka jest lepszym chlebem od troszyńskiego. i dlatego że jeszcze w Świnoujściu jest taka piekarnia z takim chlebem to ja nie zbudowałem pieca na chleb. Co potrzeba aby ta piekarnia dalej działała?? Podpowiedzcie.Pewno klientów.Może i większa cena, bo to jednak wymaga nakładów. Co dalej?? Może znajdą się i zorganizują miłośnicy starej receptury chleba co to przejmą.
Nie znam lepszego chleba od Mikołajczyka z Monte Cassino. Troszyński był o klasę gorszy od tego. Niestety, dochodzą mnie słuchy, że Mikołajczyk przestanie wypiekać, zdaje się, młodsi nie przejmą biznesu. I wejdzie ktoś inny, zaklei logo Mikołajczyka, wyrzuci starą poniemiecką skrzynię z depozytem zakwasu, czy jak go zwą i zaczną się nowe, chemiczne porządki, a jakże, zgodne z HCCP czy może nawet CCCP.
A pamietacie restauracje gesu w Przybiernowie i podawany tam kotlet schabowy z ziemniakami i zasmazana kapusta.A grochowka z boczkiem w Babigoszczy. Stare czasy.