Ania to nieugięta zawodniczka, „fighterka”, kobieta twarda, lecz niepozorna - można powiedzieć stworzona do sportu. Spotkała się z uczniami, by przybliżyć tę mało popularną dyscyplinę w Polsce, jaką jest kolarstwo. Zachęcała do jej trenowania. Mówiła o początkach swojej kariery zawodowej, kontuzjach, kosztach związanych z uprawianiem sportu, swoich największych osiągnięciach, rywalkach, treningach, diecie i w ogóle o kolarstwie „od kuchni”. Zgromadzeni uczniowie bardzo uważnie i z zainteresowaniem słuchali opowieści niezwykłego gościa.
Zawodniczka zaprezentowała formę treningu w domu oraz sprzęt sportowy, na którym trenuje. Pokazała najcenniejsze dla niej medale. Podczas zaprezentowanego filmu, jeszcze nigdzie nieemitowanego, mogliśmy jeszcze raz razem przeżyć jej sukcesy z Olimpiady w Londynie 2012. Wszyscy bili brawa i słuchali z zaciekawieniem. Niecodzienni goście chętnie odpowiadali na przygotowane pytania. Ania mówiła również o zmaganiach z przeciwnościami losu i wyboistej drodze do sukcesu. Nie miała łatwo, bo przecież treningi to też wyrzeczenia. Jednak charakter zawodniczki, optymizm, ciężka praca, wola walki, wytrwałość, wsparcie trenera i bliskich sprawiły, że mimo poważnych upadków oraz kontuzji nadal robi to co kocha. My możemy podziwiać jej upór i konsekwencję w dążeniu do osiągnięcia wyznaczonego celu.
Mam nadzieje, że dzieci też dały coś na Panią Anie! Pani Ania pięknieje z każdym dniem:) Minę piękną zrobiła do zdjęcia, palce lizać taka laska:)
gdzie jest menchester?
Ale te niektóre dzieci grube. Gołym okiem widać kto ćwiczy, a kto ściemnia.
Kolejny wielce niezadowolony.Jak dzieci ćwiczą to nudno.Jak chcą zachęcić spotkaniem ze sportowcami to też źle.Jeśli macie wypisywać w komentarzach takie bzdury to zamknąć się i nie odzywać wcale.!!
Pięknie wygląda!
Gość z godz.15:11:19. Pogadanki tak wybitnych osób inspirują młodych do działania...a więc nie gadaj gościu głupot...Spójrz na ich uśmiechnięte buzie...i ciesz się razem z nimi...ANIU, JESTEŚ WIELKA...
Takie spotkanie, to była mocna motywacja dla dzieci, by sport potraktować lepiej, niż dotychczas.
Akcja dla Ani Harkowskiej trwa do 7 grudnia br. Pieniążki ciągle są zbierane do naszej skarbony, która obecnie znajduje się w sklepie MAJSTEREK przy ul. Marynarzy. W dniu 9 grudnia nastąpi komisyjne otwarcie skarbony i przeliczenie jej zawartości. Zsumujemy to z wpłatami dokonanymi przez darczyńców bezpośrednio na konto Ani w fundacji" Wchodzę w To" i podamy zbiorczy komunikat. Co zaś do uwagi, że dzieci powinny w tym czasie ćwiczyć na lekcji wf, to uspokajam, że obecne na spotkaniu dzieci, zostały zwolnione z innych niż wf zajęć. Po ich reakcji widać było, że są raczej innego zdania niż pan/pani.
Na lekcji wf dzieci powinny ćwiczyć, a nie siedzieć i słuchać choćby najmądrzejszych pogadanek.
BRAWO
Czy było gdzieś podane ile zebrała pani Harkowska na akcji hartatywnej na jej rehabilitacje,