-Nie ma drugiego, podobnego w Świnoujściu roweru, ten jest wyjątkowo duży, ma duże koła - mówi nam pan Piotr.
Sprawa jest zgłoszona na policję. Pan Piotr szuka także roweru na własną rękę.
Czwartek, 08 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Stanisława, Lizy, Wiktora.
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Ciało młodego mężczyzny i jego samochód wydobyto z Kanału Piastowskiego
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
- Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Szukamy skradzionego roweru
Jest napewno drugi, podobny rower w Świnoujściu. Równie duży, z wysoko podniesionym siodełkiem i z bardzo wysokim właścicielem:) Pozdrawiam.
Podalibyście numer kontaktowy do Pana Piotra gdyby ktoś znalazł.
DO GOŚCIA Z 17:45:30 150 EURO TO MNIEJ NIZ 800 ZŁOTYCH, deklu.
W skupie tylko puszki po napojach przyjmuja anonimowo. Jesli sprzedajesz jakis przemioty (maszyna do szycia, baterie od zlewu, czesci rowerowe) musisz pokazac dowod i spisuja protokol.
Kogo obchodzi że szukacie roweru ? Szukajcie i powodzenia buehhehehe
DO GOŚCIA Z 14;55;05 POSZEDŁBY ZA 150 EURO--MASZ TAKĄ DNIÓWKE ??
JA kiedyś złapałem złodzieja jak chciał mi rower ukraść. wypaliłem mu takiego mocnego kopa póżniej żałowałem palec mnie bolał ok.1 tydzień i schodził mi paznokieć.Ciekawy jestem co z jego tyłkiem było.Napewno wolałby żeby go jakiś gej przeleciał.
Nie kradnie się roweru aby go oddać na złom, nikt też nie będzie w niemczech kupował rowerów od przygodnych sprzedawców. Rowerki lądują w małych miejscowościach i wioskach. Druga sprawa, że rowery są sprawdzane po numerze, jak numer ok to znaczy nie szukany, a jak brak numeru to też nie szukany. Jaki to problem nawet zaszpachlować numerek zrobić ładne przejście w bazie i na to lakierek bezbarwny. Gwarantuje ze nikt nie zauważy jeśli ładnie się to zrobi, nie trzeba dużych umiejętności. Poza tym wartość roweru to nie tylko rama, w przypadku drogich rowerów osprzęt może kosztować ładne kilka tysięcy złotych. Życzę Panu Piotrowi aby odzyskał rowerek i postarał się o to aby złodziej został ukarany. Dobry pomysł ze zrobieniem" podpuchy" i dorwaniem jakiegoś złodziejaszka.
proponuje sprawdzić skupy złomu, ostatnio jak szukałem swojego skradzionego roweru w tych miejscach to bardzo byli niechętni w pokazywaniu swoich niby" złomowych" rowerów i części do nich. Zadałem panu pytanie czy sprawdza papiery od tych rowerów jak mu ktoś przynosi na złom to odpowiedział, że od tego jest policja. A wiec proszę tam zajrzeć.
Ten nie jest z wyższej półki. Ten, to z maks z 800 złotych.
wszyscy wydają się ociemniali łacznie z policją -nikt nie kontroluje kto wywozi rowery do niemiec -a tam jest rynek zbytu--ostatnio w mieście giną tylko rowery z wyższej półki
Gość Poniedziałek [28.10.2013, 12:40:21] [IP: 62.69.254.***] - A może, to Ty jesteś tym złodziejem i boisz się o nadgarstki, coo?
Gość Poniedziałek [28.10.2013, 12:40:21] [IP: 62.69.254.***] - Sam jesteś wulgaryzm.
Złodziejskie miasto!! Złodzieje nieroby! Zamiast się za robotę wziąźć, kradną na potęgę! Tępić frajerów, margines! Łapy ucinać przy samej d...!!
150...spoko, ja ci pomogę!
Gość • Poniedziałek [28.10.2013, 12:19:42] • [IP: 193.200.150.***] Chyba zrobię podpuchę z moim rowerem. Zostawię i zaczaję się na złodzieja z toporkiem strażackim w ręku. Ujebie łapy, a policja niech mi się nie wpierdala, skoro sami nie potrafią nic zrobić, bo sami wyłapią. TO WULGARYZM, KTO TO ZATWIERDZIŁ ??
Powęszył bym przy" Turbo Kebab" Gryfice. Ostatnio chłopaki zapuścili się z" wywozem" do Świnoujścia i czaili się z 10 min przy Biedronie na mojego Kellisa jak czekałem lekko oddalony od roweru na brata.
Chyba zrobię podpuchę z moim rowerem. Zostawię i zaczaję się na złodzieja z toporkiem strażackim w ręku. Ujebie łapy, a policja niech mi się nie wpierdala, skoro sami nie potrafią nic zrobić, bo sami wyłapią.
Już prędzej fundacja ITAKA szybciej go znajdzie niż nasza Policja.