Zajrzeliśmy do oświadczeń majątkowych za 2012 r. radnego SLD Waldemara Buczyńskiego i dwóch kobiet zasiadających w radzie miasta, z tej samej opcji politycznej, Krystyny Dulnik i Heleny Frankowskiej.czytaj

Możemy być zadowoleni z aktualnej realizacji programu naprawczego szpitala miejskiego - mówi Robert Karelus. Zadłużenie placówki nie wzrasta. Będą nowi lekarze specjaliści.czytaj

Trwają prace na Kanale Mielińskim i Piastowskim. Inwestycja ma zapewnić bezpieczeństwo żeglugi i zatrzymać degradację umocnień brzegowych. To kolejny etap modernizacji toru wodnego Świnoujście – Szczecin.czytaj

Prezydent Janusz Żmurkiewicz zadowolony jest ze współpracy z Olgierdem Geblewiczem. Dowodzi temu nie tylko jego zachowanie wobec marszałka (poklepywanie po plecach, mocne uściski dłoni i szeroki uśmiech), ale również to, w jaki sposób się o nim wyraża.czytaj

Czyli z.. największą „życzliwością”. Wydawałoby się, że osoby pokrzywdzone przez los zachowują raczej dużą życzliwość w stosunku do najbliższego otoczenia. Okazuje się jednak, że nie zawsze. W każdym razie nie w sytuacji przysłowiowej w naszym mieście „walki o ogień” czyli codziennych zmagań o znalezienie wolnego miejsca parkingowego. Przykład udokumentowany fotografią przesłał nam internauta.czytaj

I to już od dwóch dni! Na odcinku od ul. 11 Listopada aż do ul. Roosevelta główna ulica prowadząca w kierunku na Ahlbeck po zmroku pogrąża się w ciemności. „Może miasto chce w ten sposób podretuszować nierówności w jezdni?”- śmieje się jeden z czytelników iswinoujscie.pl. Uśmiech-uśmiechem ale przy takiej nawierzchni dobre oświetlenie jest tu szczególnie potrzebne kierowcom.czytaj

Głuche telefony się zdarzały, ale szybko się skończyły – mówi o zainteresowaniu świnoujścian służbowym telefonem Janusza Żmurkiewicza. Prezydencki rzecznik twierdzi, że nie ma też problemu by zadzwonić na komórki zastępczyń Janusza Żmurkiewicza. Ich numerów jednak… nie podaje. czytaj

Do nietypowej interwencji policjantów doszło w sobotę nad ranem w centrum Świnoujścia. Najpierw po ulicach biegał dzik, a później funkcjonariuszy wezwano do sarny która biegała po placu budowy.czytaj