- To była super przygoda, choć przyznaję, że trochę męcząca. Zdjęcia trwały po wiele godzin - mówi jedna z młodych świnoujścianek, która statystowała w "Bilecie na księżyc". - Po raz pierwszy mogłam od tzw. kuchni zobaczyć, jak wygląda produkcja.
Do tego jeszcze akcja dzieje się w mieście, w którym się wychowałam. No i u takiego reżysera jak pan Jacek Bromski, to warto choćby tylko statystować.
Jacek Bromski przyznaje, że z pomysłem na nakręcenie filmu, nosił się od dobrych 20 lat. Pamięta Świnoujście, gdy jako młody chłopak przyjeżdżał z rodzicami na wakacje.
"Bilet na księżyc" przenosi widza w czasy PRL. Jest rok 1969. Młody chłopak z południa Polski dostaje powołanie do Marynarki Wojennej w Świnoujściu. Razem z bratem wyruszają w podróż nad morze. Co było dalej? Zobaczycie na dużym ekranie.
Film po raz pierwszy pokazano we wrześniu tego roku na 38. Festiwalu Filmowym w Gdyni. Zebrał bardzo dobre recenzje, a Jacek Bromski otrzymał nagrodę za scenariusz.
BIK UM Świnoujście
Fot. materiały prasowe dystrybutora filmu Kino Świat
Zamiast kina /i to jakiego dobrego!/ mamy karuzelę 'celebrycików'. ..
Fafiki były wspaniałe !! zwsze na tył sie szło by zobaczyc jak woda pulsuje :D moje dziecinstwo !!
Złomiarz Bronek znad kanału też zatrzymał się w latach 70'.Mógłby z powodzeniem statystować.
Kumpel nie był w Polsce 20 lat, jak spytał o kino klubowe, powiedziałem, że jest tam kościół, kurtuazyjnie się zaśmiał, bo wziął to zart nie wysokiego lotu, jak zobaczył że to nie żart, nie mógł głosu wydobyć, zapomniałem dodać, że mieszka w Norwegii.
prosze o podanie adresu gdzie mozna ten film w swinoujsciu zobaczyc :) czyzby nam na matejki kino wybudowali a my nic nie wiemy ?? :>
Sceny kręcono m.in. na Powstańców Śląskich między Rusałką a Trzygłowiem. Sami kuracjusze także brali udział w tym filmie.
Pytam włodarzy miasta.Gdzie jest kino?Ostatnie czyli" Klubowe" zamieniono na modlitewnik wojskowy.Wstyd na całą Europę !
Czepiacie się przystani promowej, a większa część filmu dzieje się w bazie Marynarki Wojennej, tam od 69 wiele się nie zmieniło.
No..." Jutro idziemy do kina" w Świnoujściu, hurtem!!
ja też chętnie obejrzę w Świnoujściu film na dużym ekranie
Jak było XXV lecie PRL to nie było takiej przeprawy, tak mi się wydaje...
jakies jaja, ta przystan powstała nieedawno.w 69 roku były dwa promy boczne...WOLIN i SWINOUJSCIE, FAFIKOW nie wspomne.jakie to odzwierciedlenie tamtych lepszych czasow?niech jedzie ten rezyser do holandii robic film o naszych gastarbaiterach ponizanych w zach.europie takiej niby wspaniałej
do kaplicy pojdziesz nie do kina
ale niedoróbka - w tle to BIELIK a w 1969 były FAFIKI i UZNAMY !!
spoko, pójdę sobie w Świnoujściu do kina... :D