W ramach projektu odwiedzili kościół, wzięli udział w zajęciach na placu edukacyjnym, gdzie w grupach rozwiązywali karty pracy zapoznając walory przyrodnicze wyspy Karsibór i Delty Świny oraz historię wyspy.
fot. Szkoła Podstawowa nr 1
1, 2 i 3 października uczniowie klas IV VI rozpoczęli realizację zadań MIĘDZYPRZEDMIOTOWEGO PROJEKTU EDUKACYJNEGO pt.„WODA WOKÓŁ NAS –ŚWINOUJŚCIE - MIASTO 44 WYSP” wyruszając na wyprawę w Deltę Świny.
W ramach projektu odwiedzili kościół, wzięli udział w zajęciach na placu edukacyjnym, gdzie w grupach rozwiązywali karty pracy zapoznając walory przyrodnicze wyspy Karsibór i Delty Świny oraz historię wyspy.
fot. Szkoła Podstawowa nr 1
Uczniowie płynąc katamaranem obserwowali na żywo zwierzęta naszych wysp, a później idąc ścieżką dydaktyczną dokładnie poznawali świat roślin i zwierząt „Krainy 44 wysp”.
fot. Szkoła Podstawowa nr 1
No cóż szóstka uczy się od najlepszych... choć nigdy się do tego nie przyzna... a szkoda! Zresztą, mówcie co chcecie i tak wiele lepszego słyszy się o SP 1. Co stare to dobre. A pisze to Wam absolwent właśnie tej szkoły i jestem z tego DUMNY!!
Ciekawe kiedy" szóstka" zrobi to samo. Coś mają tam problem z samodzielnym myśleniem. Co zrobi jedynka, to oni powtarzają.
Znowu" jedynka" wpadła na świetny pomysł, uznanie dla nauczycieli, którzy wykazują inicjatywę, dobra robota:)
Kajakiem z dzieckie także można popływać wśród 44 wysp - trochę chęci i piękna przyroda na wyciągniecie ręki!
Dziękujemy za świetny pomysł uczenia w terenie, jedna z lepszych wycieczek. Może w II półroczu znów gdzieś pojedziemy :)
Czadersko było. Jestem z V klasy ale nie wiem komu to potrzebne. xDD
A ile dzieci jest na tej" Wodniczce"?. Z tego co wiem to właściciel ma pozwolenie na przewożenie tylko 12 pasażerów, a ja naliczyłam co najmniej 21 ?? Czyżby właściciel i nauczyciele z" jedynki" mieli problem z matematyką?
Nie wiem czy 1% mieszkańców Świnoujścia widziało nasze 44 wyspy. Piękna inicjatywa. By tego nie zniszczyć nie wolno wpuszczać tu komercji.
Bardzo pedagogicznie uczyć dzieci o 44 wyspach które istnieją tylko w mózgu wynalazcy tego porzekadła...
Świetny pomysł. Nareszcie wycieczka nie do kina z bułami z Mac Donaldsa, ale aktywne zdobywanie wiedzy. Myślę, że dzieciaki ucząc się świetnie się jednocześnie bawiły. I o to chodzi ! Jak mało trzeba, żeby nauka stała się atrakcyjna - trzeba tylko pomyśleć.
Gdyby zrobiono nad zalewem stanicę żeglarsko-kajakarską -młodzież mogłaby w połączeniu ze sportem poznać to wszystko jeszcze lepiej.
Katamaranem na pedały chyba.
Aż nie prawdopodobne by w polskiej szkole taka grona nauczycielskiego miała miejsce. Obserwowałam takie zajęcia szkolne w Szwecji i Danii zazdroszcząc uczniom, że tak mogą wyglądać lekcje. Wyrosłam już ze szkoły podstawowej ale chętnie wzięła bym udział w takich zajęcia szkolnych. Katamaranem wybiorę się na pewno może nawet jeszcze w tym roku bo jesień mamy piękną. Składam tą drogą wielką pochwałę dla nauczycieli" Jedynki"