Sprawa, którą chciałabym, abyście się zajęli, to sklep Polo na ul. Roosevelta - pisze nasza Czytelniczka - a bliżej to stoisko mięsne. W dniu 31 sierpnia robiąc tam zakupy, zauważyłam towary, które straciły termin już 27 sierpnia...powiedziałam to pani, która mnie obsługiwała ....przy mnie wyciągnęła z lady chłodniczej jeden rodzaj – parówki. Dodam, że były jeszcze inne towary m.in. kaszanka i kiełbasa śląska w opakowaniu hermetycznie zamkniętym.
3 września nasza Czytelniczka ponownie odwiedziła ten sam sklep.
I co widzę? Kiełbasę śląską, która ma zerwany dzień z daty ważności, ale został miesiąc 08.2013 r. Szok !!! – czytamy w liście od świnoujścianki. - Nie odezwałam się do nich już nic... widać, że wiedzą co sprzedają. Szkoda tylko, że nikt nie kontroluje stanowisk z żywnością. Dodam jeszcze, że nie jest to jednorazowe "zjawisko". Żałuję, że nie zrobiłam zdjęcia owym wędlinom... ale może jeszcze leżą w gablocie…
O sprawdzenie sklepu wskazanego przez naszą Czytelniczkę poprosiliśmy miejscowy sanepid. 23 września 2013 r. przeprowadzono w nim kontrolę.
Na stoisku mięsno - wędliniarskim nie stwierdzono obecności produktów po upływie terminu przydatności do spożycia - informują Pracownicy Higieny Żywności Żywienia świnoujskiego sanepidu. - Oferowany do sprzedaży asortyment przechowywany był zgodnie z zaleceniami producenta.
Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Świnoujściu poinformował nas także, że w tym roku do tutejszej Inspekcji wpłynęło 28 podobnych zgłoszeń od konsumentów. Ani słowem nie wspomina się jednak o wyniku tych kontroli. Nie wiemy więc, czy wędliny w innych sklepach były świeże, czy też sprzedawano tam produkty, które powinny trafić na śmietnik.
O wyniku kontroli powiadamiano „osoby wnoszące o interwencje” - czytamy tylko w przekazanym nam piśmie.
PAMIETAM JAK BYL TAM" SAM" TO BYLY CZASY, OBSLUGA JAK W" MISIU" :D TERAZ TAKI JEST TYLKO W STODOLE.
KUPUJCIE OBOK U PANI DANUSI!!
dzisiaj na Roosevelta reklamowano kazdemu klientowi olej Kujawski 3 litry po 4 zlote (przeceniony z 24) konczacy waznosc jutro (26.09). ludzie brali po kilka butelek. jeden gosc" lyknal" kilkanascie - chyba do smazalni ryb. obsluga za to mowila ze" olej sie nie psuje".
A ja kupiłem brzuszki z łososia śmierdzące.Oczywiście wyrzuciłem do śmieci unikając rewolucji w żołądku.Nie chciało mi się iść z tym do sklepu żeby zwrócić.Myślę że wielu zrobiło tak samo.Ta sieć sklepów to wielka kicha.
ciekawe, otwarcie nowego sklepu i stare wędliny w starym sklepie :)
Ja tam stary ser kupoiłem i żona mnie z nim pogoniła już od 2 lat nie robie zakupów w POLO tylko u Pani Danusi. Pozdrawiam Polo to syf!!
Gościu [IP: 88.156.234.***]A ja w tym POLO koło kościoła, kupiłam starego śmierdzącego kurczaka. Tak sprytnie mi go zapakowano w dwie torebki foliowe, bym nie wyczuła smrodu.W domu po rozpakowaniu, biegiem leciałam do Polo, by tą padlinę oddać. Od tamtej pory wącham wszystko co kupuję.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Sanepid " trochę późno " się wybrał - trzy tygodnie im zajęło, żeby iść na kontrolę ;-(
Stare wedliny
ogólny syf wędliny okropne stare z zaplecza to śmierdzi jak drzwi sa otwarte powinni ten sklep ogólnie zamknąć
Do : Gość • Środa [25.09.2013, 14:04:14] • [IP: 88.156.234.***] Coś mi się zdaje że jesteś pracownikiem POLO :-P
ja to też potwierdzam bo mnie zapakowano cuchnący schab coś mnie tknęło i odpakowałam a jak chciałam zwrócić to zawołali kogoś z zaplecza i ta kobieta darła się na mnie że napewno w tym dniu tego nie kupiłam chociaż ja jeszcze nie zdążyłam w kasie zapłacić -omijajcie ludzie stoisko mięsne z daleka
Trują nas i dymają na każdym kroku, a banda rządząca, żyją sobie jak pączki w maśle i tyle.
Nie chodźcie tam, mnie okradła bezczelna pracownica, nie można było tego zweryfikować na kamerach, nie wpuszczono też policji, generalnie mają w poważaniu klientów, nikt z mojej rodziny nie zrobi tam więcej zakupów, bleee
Jak człowiek mający choć trochę rozumu i w miarę sprawne zmysły wzroku, węchu i smaku może kupować jakiekolwiek mięso w Polo?
Ostatnio zwróciłam kierowniczce w owym sklepie uwagę, że na stoisku mięsnym znajdują się przeterminowane wędliny odpowiedziała, że mają mało personelu...
Na pewno nie jedna osoba osoba kupiła sobie trochę takiej padliny, ale co? Stało się komuś coś, ktoś się zatruł? Smakowało?
Słyszeliście konsumenci o Jersini, bakterii odzwierzęcej, która jest w wieprzowinie, w Polsce już było kilkanaście tysięcy przypadków zarażenia Jersiniozą. ..bakteria niszczy jelita, nie wykryta wcześnie w organizmie człowieka zrobi spustoszenie, lekarze objawy tej choroby często mylą z wyrostkiem ! Ta wstrętna i grożna bakteria trafiła do nas z Ameryki !
Wlasnie w tym Polo wiele razy nacięłam się na przeterminowane produkty. Między innymi słodycze, które były przeterminowane ponad rok!! Raz kupiłam dżem w którym było robactwo. Od tamtej pory omijam ten sklep szerokim łukiem.
Prawda, tam jest syf, a jak się patrzy na te ich wędliny to człowiekowi nie dobrze się robi !
Stokrotka na Bema też dziadostwo !
Odrazu widac ze sanepid dostal koperte!!
mniam mniam, pychota :) to jest nie od dzis - ludzie kupowali nawet kielbaski po ponad tygodniowym uplywie terminu !! a personel ? co oni moga ? maja stracic prace ? robia to co im kaze szanowny pan regionalny cwaniaczek udajacy napakowanego goscia :) smiech na sali, to on i kierownicy powinni tak potyrac kilka tygodni to nabraliby szacunku do czlowieka - patologia ale to tylko w tym chorym kraju. pozdrawiam bylych pracownikow z miesnego :) m.
Za te wszystkie pięknie pachnące i świecące wędliny w świnoujskich polo marketach podziękujmy obecnemu panu kierownikowi regionalnemu, jak widać po tylu kontrolach sanepidu nadal się niczego nie nauczył, byli pracownicy polo w tym zwłaszcza panie pracujące kiedyś na roosvelta na stoisku mięsnym mające styczność z tym panem będą wiedziały co mam na myśli.