- Nowy rynek ma stać się jedną z wizytówek świnoujskiego handlu, dlatego powinien posiadać własną nazwę - mówi Robert Karelus rzecznik prezydenta miasta. - Zresztą pierwsza propozycja już padła. Jeden z mieszkańców zaproponował, aby nazwać go: "Zielony Ryneczek".
Każdy , kto chciałby wziąć udział w tej zabawie , może zgłosić swoją propozycję,do końca września, pisemnie do urzędu miasta lub pocztą elektroniczną na adres: bik@um.swinoujscie.pl .
Jak informuje rzecznik prezydenta miasta, inwestycję realizuje firma "Remont" za około 4,1 mln złotych brutto. W 75 procentach jest ona finansowana z funduszu Jessica w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Zachodniopomorskiego.
Całkowita powierzchnia handlowa nowego targowiska to prawie 2 tysiące metrów kwadratowych. Według projektu powstaną zadaszone pawilony targowe z wydzielonymi lokalami handlowymi dla poszczególnych branż. Będą one oddzielone od siebie utwardzonymi i zadaszonymi alejkami, zapewniającymi dojazd do poszczególnych lokali. Pojawią się także trzy kompleksy z zadaszonymi stołami przeznaczone do sprzedaży artykułów rolno-spożywczych.
- Powstanie plac dla samochodów do sprzedaży bezpośredniej oraz parking na 42 miejsca postojowe, w tym 2 dla niepełnosprawnych - informuje Robert Karelus. - Poza tym sanitariaty ogólnodostępne, w tym dla niepełnosprawnych oraz dla personelu.
Na terenie targowiska mają powstać nowe drogi przeznaczone dla ruchu pieszego i kołowego, z wjazdami od strony ul. Kołłątaja.
Na terenie targowiska zapewnione mają zostać: zasilanie energią elektryczną, bieżąca woda, kanalizacja sanitarna i deszczowa, monitoring.
- Całość będzie ogrodzona i na noc zamykana - dodaje rzecznik.
"Zielony Ryneczek" sugeruje raczej trzy lub cztery pawiloniki z pietruszką, szczypiorkiem i kapustą. Wielkość tego nowego targowiska jednak zobowiązuje to nazwania go tak żeby nazwa to odzwierciedlała! Wiadomo że asortyment towarów będzie tam wieloraki! Myślę, że jednak zamiast słowo targowisko albo rynek trzeba użyć słowa bazar bo to slowo krótsze i łatwiejsze w wymowie (nawet dla niemieckich klientów będzie bardziej zrozumiałe) Proponuję więc nazwę BAZAR MIEJSKI albo w ostateczności RYNEK MIEJSKI
narazie wizytowka jest dojazd do targowiska