Z okazji dożynek pięćdziesięciolecia do działkowców przybył cały szereg gości oficjalnych. We współpracy z MDK uroczystość uświetnił także znany w Polsce zespół. Śpiewał chór „Chwaty” pod dyrekcją Barbary Okoń. Zarząd R.O.D. „Granica” postarał się także o niezwykłą oprawę artystyczną święta plonów. Scenariusz obrzędu przebiegał zgodnie ze staropolską tradycją. Poprowadzili go oraz ubarwiali przyśpiewkami i opowieściami, opartymi często na przaśnym, ludowym humorze członkowie zespołu ludowego „Stepniczanie” ze Stepnicy.

Występ „Chwatów” okazały się świetnym pomysłem na dożynki. Zespół doskonale budował radosną i podniosłą zarazem atmosferę wieczoru. Grupa wykonała całą niemal klasykę ze swojego repertuaru, ze słynnym przedwojennym hitem „Brunetki, blondynki”. Popisom wokalnym panów-Chwatów” towarzyszył damski rodzynek grupy-Tamara Szczepańska.

Pieśń „Plon niesiemy, plon” w wykonaniu ludowych artystów otwierała najważniejszą część dożynek. Kosz pełen dorodnych działkowych plonów przyjął prezydent miasta. Delegacja władz samorządowych tym razem nie była symboliczna. Januszowi Żmurkiewiczowi towarzyszyła jego zastępczyni-Joanna Agatowska. Radę Miasta reprezentował osobiście przewodniczący Paweł Sujka.

Świnoujskim samorządowcom dziękował prezes Zarządu Okręgowego Polskiego Związku Działkowców w Szczecinie Tadeusz Jarzębak. Władze P.Z.D. podkreślają, że w naszym mieście udało się dopracować niemal idealnego modelu współpracy działkowców z władzami. Szef okręgu związku najwięcej miejsca poświęcił jednak jubilatowi. R.O.D. „Granica” powstawały w połowie ubiegłego stulecia na terenach, o których nawet sąsiedzi zza zachodniej miedzy twierdzili, że” prędzej kaktus im na dłoni wyrośnie niż na tych bagnach jarzyny”.

Wśród działkowców czynnie uprawiających swoje działki są tu tymczasem do dziś współsprawcy tego cudu. Przykładem –para działkowców, którzy wnosili w tym roku tradycyjny kosz dożynkowy; pani Feliksa Chudzik była członkiem pierwszego Zarządu P.O.D. „Granica”, który ukonstytuował się wiosną 1964 roku. Jako starosta towarzyszył jej Tadeusz Cyran, jeden z członków-założycieli ogrodu. Obydwoje do dziś uprawiają swoje działki. W dożynkowym orszaku znaleźli się także przedstawiciele młodszego pokolenie działkowców. Młodzi starostowie oraz dzieci przyniosły gościom naręcza kwiatów.

Stale rośnie liczba wzorowych działkowców. Dożynki w R.O.D. „Granica” stały się okazją do wyróżnienia kolejnych. W tym roku brązowe odznaki Zasłużonego Działkowca odbierali Łucja Nowakowska, Janina Plona, Jan Furso, Halina Świderska i Wiesław Nałęcz. Odznaki złote trafiły do Jerzego Ciechowskiego i Władysława Żugaja. Odznaki „Zasłużony dl aP.Z.D. otrzymali w tym roku Janusz Gałuszka oraz Teresa Napiórkowska. Gomadka wyróżniających się działkowców została wyróżniona drobnymi upominkami.

Po części oficjalnej rozpoczęło się radosne świętowanie owoców całorocznej pracy. Najbardziej okazałe okazy owoców i warzyw wyhodowanych przez działkowców znalazły swoje miejsce na tradycyjnej wystawie plonów.

Zabawę dla dorosłych poprzedziły konkursy i zabawy dla dzieci
Specjalny, świąteczny wystrój miała tego dnia działkowa świetlica. O przepiękną kompozycję kwiatów postarały się państwo Teresa Bułka i Henryk Łatkowski. Na komisji kobiet spoczął także obowiązek przygotowania poczęstunku dla gości. Przez wiele godzin, działkowa kuchnia pracowała na najwyższych obrotach wydając pyszny bigos i inne przekąski.

Ta część dożynek zaczęła się jednak od kolejnej artystycznej atrakcji. Tym razem był nią popis młodych tancerzy ze szkoły tańca „Jantar”. Młodzi mistrzowie parkietu zaprezentowali się w układach tańców latynoamerykańskich. Działkowcy przyjęli ich występ burzą oklasków.

Jubileusz 50-lecia nie mógł obejść się bez fajerwerków. Na „Granicy” było ich pięć, a każdy symbolizował jedno dziesięciolecie historii ogrodu. Fajerwerki te wybuchły na piętrowym torcie, który wjechał na salę ok. godz. 22.00

Wspomniana kompozycja kwiatowa sąsiadowała z niewielką sceną. Zainstalowali się na niej muzycy znanego i lubianego przez działkowców zespołu „Krak”. Muzycy nie zawiedli oczekiwań ani starszych ani młodszych uczestników dożynkowej zabawy. Przez kilka godzin w świetlicy mieszały się dźwięki najnowszych hitów z klasyką dancingów.

Pląsy w rytm współczesnych przebojów, dancingowe klasyki… Przy muzyce „Kraka” trudno usiedzieć w miejscu. Zespół kilkakrotnie próbował zejść ze sceny… bezskutecznie. Zabawa przeciągnęła się do późnych godzin nocnych, a działkowcom wciąż było mało. Tu na „Granicy” wiedzą, że przyszłość działek nadal nie jest jasna, że wciąż są zakusy aby dorobek i tradycje Polskich działkowców rozparcelować pomiędzy jakieś bliżej nieokreślone wspólnoty. Tymczasem oni swoją już mają i są zdecydowani tej właśnie bronić.

źródło: www.iswinoujscie.pl