- Dziś byliśmy u jakiejś pani w białym fartuchu i powiedziała, że mam złamaną miednicę i chyba kręgosłup, a żeby wiedzieć na pewno, trzeba jechać do Szczecina na jakieś fotki czy coś takiego... Powiedziała też, że gdyby nie ta Pani byłoby pewnie już po mnie, bo dała mi wodę i ciepły kocyk. Jest ryzyko, że jak mam poważny uraz kręgosłupa to i tak czeka mnie kaplica, ALE MAM SZANSĘ! Dlatego proszę mojego właściciela o kontakt pod numerem telefonu 504 032 767 - pisze mieszkaniec.
Ps. Znaków szczególnych nie posiadam, jestem caaaały czarny.
Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin
Gratuluję Pani Alicji...są jeszcze przyzwoici ludzie..to budzi nadzieję...świetnie Pani sie zachowała i zrobiła wszystko co trzeba, szkoda, ze tak niewielu to potrafi
Bardzo się cieszę, że kotek znalazł właściciela. Mam takiego samego czarnuszka i życzę mu żeby szybko wyzdrowiał. A tego, co go potrącił i nie pomógł, to powinien cierpieć do końca życia. Człowieku okrutny - zwierzę też czuje!!
w Świnouściu jest kilka gabinetów weteraryjnych.mają na nreklamach napisane lekarz weterynarii, ciekawe, czy wsród nich znajdzie sie choc jeden zasugujacy na miano LEKARZ??
jeszcze sa w tym miescie przyzwoici ludzie...a fotki to można w szpitalu zrobić...nienie badzmy draniami...
Może wszyscy pomożemy i zbierzemy kasę na lekarza i ewentualna operację ? Szkoda kici...
Uprzejmie dziękuję za pomoc w odnalezieniu Właściciela, przed chwilą Diesel znalazł swoich właścicieli! :) Dziękuję! Jesteście wspaniali!
Są jednak jeszcze dobrzy ludzie, oby znalazł się właściciel.
Jesoooo, a co jego dzieci winne, że mają tak cierpieć?
Dzieki Alicji !!
Biedny kotek. A Tobie ch* życzę, żeby ci urodziły się rude, piegowate całe w kurzajkach, w ropiejących strupach uczulone na tlen bachory z tłustymi włosami i z zagrzybianymi pazurami.