- Dziś byliśmy u jakiejś pani w białym fartuchu i powiedziała, że mam złamaną miednicę i chyba kręgosłup, a żeby wiedzieć na pewno, trzeba jechać do Szczecina na jakieś fotki czy coś takiego... Powiedziała też, że gdyby nie ta Pani byłoby pewnie już po mnie, bo dała mi wodę i ciepły kocyk. Jest ryzyko, że jak mam poważny uraz kręgosłupa to i tak czeka mnie kaplica, ALE MAM SZANSĘ! Dlatego proszę mojego właściciela o kontakt pod numerem telefonu 504 032 767 - pisze mieszkaniec.
Ps. Znaków szczególnych nie posiadam, jestem caaaały czarny.
a to nie ten wychudzony, który chodzi po wielkopolskiej? ma obróżkę? bidulek : (ale przy okazji wstyd, że w świnoujściu nie ma porządnego zakładu weterynaryjnego, w którym można zrobić prześwietlenie tylko trzeba pędzić z połamanym zwierzakiem na Szczecin.
Oby miał do końca swych dni ciepły i kochający dom. A świnia co Cię potrąciła, niech go kara spotka.
To był żart akurat :-)
wiadomo ze kici kici, to zwrot, ale jesli juz wolasz BOE, to zastanow sie czlowieku, czy Ty jestes taki gorliwy w tym co robisz i czy wolajac boga, kochasz inne istoty, a nie skupiasz sie na pierdolach, i lapoiesz za slowka artykul, ktory ma na celu pomoc, serce, a nie bezdusznosc, reklamowana powszechnie na kazdej ulicy i telewizji...troche wspolczucia i serca, obys nie mmusial przechodzic obok takich sytuacji, bo chyba byc sobie nie poradzil, a jak juz ciekawa jestem czy bys zostawil biedne konajace zwierze...
To był żart akurat :-)
boże idi*ci zwrot"kicikici"to jest jakby wołanie-zwracanie uwagi kota, a nie imię. .każdy kot na to zareaguję..o boże
Witam jeśli się nie znajdzie to proponuję wżąć sobie bezdomnego kotka z ulChopina 20 jest tu ich 8 małych milutkich i fajnie rozrabiają. Zapraszam
tak jest Ala :)
Ja tez mieszkam na Małopolskiej. Chciałam tylko powiedzieć, że tu brawa nie są potrzebne, bo to jak traktujemy zwierzęta jest wypadkową człowieczeństwa i empatii, które zresztą kazdy z nas powinien w sobie mieć :-) trzymam kciuki za tego kociaka i wierzę, że wszystko będzie dobrze :-)
Wielkopolskiej ? A ja na Małopolskiej :D Ale biedny kotek : (Ja osobiscie sama mam 2 kotki i nie chciala bym zeby coś takiego im sie stało
Pani Alicjo, ogromne brawa. To wspaniale że istnieją jeszcze ludzie o wielkim sercu. Drodzy właściciele, dużo zdrowia dla kotka, trzymam kciuki
Pani Alicjo nie znam Pani ale dla mnie jest Pani Wielka, ogromny szacun.
W czasach galopującej znieczulicy zachowanie P.T. Pani Alicji należy do absolutnie wyjątkowych i w zasadzie juz chyba zachowan niespotykanych. Pani Alicjo, wraca nam Pani wiare w ludzi. Beata i Grzegorz.
najlepszy weterynarz wlasnie ten kolo Arniki nie pqatrzy czy brzybleda czy chowany...zwierzak jest zwierzak
srebrne bwm jest juz na celowniku !
Dzisiaj do weterynarza przy aptece" Arnika" pan z rodziną, również przywieźli potrąconego kotka. Biedny szaraczek, był bardzo przerażony. Pan doktor udzielił mu pomocy i poprosił pana o odwiezienie go do schroniska. Wielki ukłon dla tych państwa, którzy pomogli nieszczęśnikowi. Oczywiście sprawca również się nie zatrzymał. Gdyby ktoś szukał kotka szarego to czeka w schronisku...
byóem swiadkiem, jak pani Alicja wydzwaniała po koliei do wszystkich weterynarzy w Swinoujsciu(numery telefonów z drzwi przychodni i internetu).. tylko dr Tokarski odebrał, ale był poza miastem, a reszta??wiadomo...weekend.wiadom, ze kazdemu nalezy sie wypoczynek, ale tu brak jakiejkolwiek organizacji, robienie łaski, podwójne albo poczwórne ceny poza godzinami pracy...czy Ci ludzie mają prawo pisac na wizytówce lekarz??Sprawa docztyczy teraz niby TYLKO KOTA.ale czy NAPEWNO TYLKO O TEGO KOTA TU CHODZI?Naprawdę mamy XXI wiek?w tej i wielu innych sprawach cofamy sie do epoki jeszcze sprzed narodzin Chystusa
Serdeczne dzięki Pani Alicji za opiekę i pomoc dla naszego kota, pomysł z informacją tutaj był strzałem w dziesiątkę. Nie wiedzieliśmy że nasz kot jest potrącony... Diesel to typowa przybłęda ale jesteśmy do niego bardzo przywiązani jest wierny jak pies i strasznie lubi sobie z nami pogadać...Mam nadzieję że po raz kolejny uda nam się uratować mu życie. Jeszcze raz podziękowania za takie zaangażowanie.
cholery tu dostac idzie...jak cos sie stanie to 100 wpisow ale jak jaks propozycja ulepszenia...ale...bo... i polecam innych ocknijcie sie ludzie co wy wogole chcecie
miliony idą na kwiatki, z którymi na dłuzszą metę tylko kłopot, jakies idiotyczny Carusele i inne bzety, a w tym czasie wobeć oczywistych nieszczesc i zła(dotyczy to zwierząt i ludzi)stoimi bezradni, bo nie ma pieniedzy...tu pieniądz i przkręt stał sie bogiem, najwyższy czas sie zastanowić, co w tym miescie i kraju sie dzieje
Nasi wet twierdzą, że właściciele zwierząt niechętnie płacą za leczenie i specjalistyczny sprzęt nigdy by na siebie nie zarobił.Polecam tylko i wyłącznie lekarza weterynarii z Nowogardu
zacznijmy od tego że jak weterynarze są potrzebni to ich nie ma... dzwoniąc po 22 niestety spotkamy się z odmową przyjazdu i tłumaczeniem że niby się jest poza miastem albo w ogóle zlekceważą i nie odbiorą telefonu...
Wielki szacunek dla Pani za uratowanie kotku zycia. Dobro dając innym powraca do ofiarodawcy pamiętajcie to wszyscy przechodzący obojętnie obok innych nieszczęść.
ile taki sprzet moze kosztowac...miliony...zbiera sie na rozne glupoty kase a moze zrobmy cos dla tych zwierzakow...kto ma pomysly niech tu napisze
jestem ciekawa dlaczego w tak duzym miescie nie mozna zrobic przeswietlenia zwierzętom ??