Sytuacja, którą oglądał nasz Czytelnik, miała miejsce dziś przed godziną 10.00 rano.
- Na zdjęciu po cywilnemu Michał Rogalski i jego VW Golf, który został odstawiony na chwilę na warsztat – wyjaśnia Mirosław Karliński, komendant Straży Miejskiej, któremu pokazaliśmy fotografię wykonaną przez naszego Czytelnika.
Okazuje się, że w samochodzie strażnika poszła uszczelka. To jednak okazało się dopiero po pewnym czasie. Początkowo wyglądało na to, że auto wyląduje w warsztacie.
-Aby Michał zdążył na 10 do pracy (dzisiaj pracuje do 18.00), po interwencji podjechał po niego Andrzej Wysocki ( inny strażnik- przyp. red.) – wyjaśnia komendant.- Oczywiście za moją wiedzą i zgodą.
Michał Rogalski prawdopodobnie nie będzie potrzebował więcej takiego wsparcia.Na poniedziałek jest umówiony do tego warsztatu.
-Pozdrawiamy szybkostrzelnego czytelnika i redaktora :-) - kończy swoje wyjaśnienia komendant.
Temu czyzelnikowi buzke wygladzic i to wlasnym aparatem sie powinno, kapus jeden.
Portret psychologiczny kapusia: osoby niegrzeszące urodą, intelektem, kompetencjami, ale za to energiczne, o których się mówi, że „wszędzie ich pełno”, to ludzie podwyższonego ryzyka. Przy tym, w swoim mniemaniu, zazwyczaj nie robią nic złego. Informują jedynie o nieprawidłowościach, co nie jest praktyką naganną.
teraz bede mogl spac spokojnie. dzieki.
Zawsze Straż Miejska zaczynała swoje nieróbstwo tak jak urzędnicy(o godź.07:30), a dziwnym trapem dziś śpioch zaczynał później (na godź10:00)??
W tym porąbanym kraju zawsze znajdzie się jakiś kapuś podpierdalacz.
Ciekawe czy jak mi się też popsuje samochód to do mnie też przyjadą i pomogą.
też mi afera, bo komuś sie zepsuł golf. pffffff
Tego rupiecia, to na złom, nie na warsztat. A nie mogła podjechać taksówką, tylko Andrzejek? :)
Ale po co wy o tym piszecie takie bzdety nikogo nie interesują !!