Mam kilka lat stażu na tym stanowisku i już mam dość! Praca recepcjonisty jest niewdzięczna i mało płatna. Jest to najgorsza praca w moim życiu! Mnóstwo obowiązków: dokumentów do zrobienia (bo lepiej było zmniejszyć kadrę), przyjmowanie rezerwacji, meldowanie i wymeldowywanie gości, płatności, faktury, korekty, maile, udzielanie pierwszej pomocy (bo po co pielęgniarka), sprzątanie recepcji, holu i gabinetu lekarskiego a zimą nawet odśnieżanie. A do tego ciągle jakieś głupie pytania i pretensje gości. PRL już dawno się skończył, kiedy tylko wydawano klucze, a goście płacili po biurach, a nie na recepcji.

Kołchoz

podoba mnie się nazwa ooo i thalgo osoboscie wolę H&B, no zobaczymy jak będzie jak KGHM to porażka

Gdzie się nie obejrzysz wszędzie Żyd i jak ma być dobrze w Polsce?

"zawsze są dodatkowe obowiązki, trzeba coś sprzątnąć, papiery ogarniać, pijanych gości wtaczać." - faktycznie strasznie ciężka praca ;-)! Ale generalnie zgadzam się, że pensje powinny być wyższe, zwłaszcza, że wymagają znajomości języków i lizania tyłka niemiaszkom...

Ludzie którzy jadą na recepcjonistów, jakie to oni mają łatwe życie i jak to nic nie robią tylko" pierdzą", po prostu nie wiedza o czym mówią. Jeśli to taka łatwa przyjemna praca i zbijanie wielkiej kasy za nic to radzę samemu spróbować... A klienci nie są wkurzeni dlatego że obsługa jest zła, tylko dlatego że niektórzy ludzie są wkurzeni na wszystko przez całe życie, i to po komentarzach na tym portalu też widać. Mewy się za głośno drą, czemu pani z tym nic nie zrobi itp. Poza tym te przepracowane 15 dni w miesiącu to zupełna mrzonka, raczej jest system 3-zmianowy, po którym chodzi się do tyłu bo zegar wewnętrzny się zupełnie rozregulowuje, albo zmiany po 12 godzin, tak czy siak wychodzi podobnie jak przy 40-godzinnym tygodniu pracy. Na nockach nic się nie robi? Nieprawda, zawsze są dodatkowe obowiązki, trzeba coś sprzątnąć, papiery ogarniać, pijanych gości wtaczać. A puszczanie pokoi na lewo to już jakaś zupełna legenda, chyba w PRL tak było, bo teraz sobie nie wyobrażam jak miałoby to przejść

Wszędzie te Żydy. Są jak karaluchy. I jak tu nie być rasistą?

NAJPIERW WYBUDUJCIE...

Ciekawe, czy kuchnia będzie oferowała koszerne potrawy?

125 dokładnie, tak jak w księdze Estery:) dziwne:)

190- co ty wypisujesz??. .z tego co sie orientuje to na 31 dni w miesiacu masz moze 15 dni przepracowane, albo i mniej.. a jakbys musiał chodzic 6 dni w tygodniu i pracować po 8 godzin + 1 godzina na dojazd do pracy, za te same pieniądze?? A poza tym czemu są wkurzeni klienci?? bo taka jest obsługa...

W zasadzie w tym artykule o hotelu jedna rzecz przykuła moją uwagę...Jest to nazwa hotelu. Rodakom może niewiele mówić z dwóch powodów. Po pierwsze nauczanie historii jest systematycznie ograniczane. Po drugie znaczenie nazwy związane jest z tradycją/historią żydowską. Ale o co chodzi. Otóż jest takie święto Purim obchodzone na pamiątkę zwycięstwa Żydów nad Persami (V-VI wiek przed naszą erą). W dużym skrócie: W imperium perskim istniały plany wyeliminowania wszystkich Żydów. Głównym pomysłodawcą był Haman (można go nazwać premierem Persów). W zasadzie Haman osiągnąłby co zamierzał gdyby nie fakt, że żoną króla Persji Kserksesa była... Żydówka Estera, która całkowicie odmieniła bieg zdarzeń. Otóż za jej namową król nie dość, że wstrzymał działania Hamana(został zamordowany z całą rodziną) to przyczynił się do wymordowania prawie 80 tys. Persów. Z tej o to okazji w święto Purim Żydzi jedzą specjalnie przyrządzone potrawy np. Hamantash czyli... uszy Hamana lub też Kreplach symbolizujące pobite ciało Hamana.

Źle, ale widzę, że jesteś lizusem.

190, popracuj na recepcji obsługując wkurzonych klientów, to nie jest wcale taka różowa praca jak sie wydaje. Taką masz pewnie ty ze tak gadasz:)

1700 zł to źle?? Za siedzenie i pierdzenie w fotel na recepcji, na nockach to w ogóle sie nic juz nie robi...a przy okazji można jakieś pokoje na lewo puścić i dorobić do pensyjki ;) to źle??

To teraz od tych 1700 złotych, odejmij ⅔% różnych lichwiarskich opłat typu vat, zus, krus, podatek od wzbogacenia itd. i masz na rękę 1275 złotych. Za to, to nawet cewki do głośnika wysoko tonowego nie kupisz, ani w miarę dobrych słuchawek.

"Wszyscy Goście w Hotelu są dla nas ważni i wyjątkowi, dlatego kreowanie atmosfery prawdziwej polskiej gościnności powierzyliśmy zespołowi profesjonalistów, którzy zadbają o to, aby pobyt w Esther Victoria HOTEL&SPA był niezapomniany i wyjątkowy. " Fachowcy zaś są nieważni i będą za głodowe pensje wyrabiać bogactwo właściciela firmy. Super postawa. Gość pełna klasa:)

Pracowało się tam, pracownik za usługę wartą 160 zł dostaje 10 10 zł na rękę. ŻENADA. Nie wiem kto tam ustala stawki ale jest to kompletne nieszanowanie pracownika i moralny upadek. Jak tak można ludzi wykwalifikowanych traktować. Gość nabija kabzę oszczędzając na ludziach a potem ma kase na takie inwestycje. Niestety zbudowane to jest na krzywdzie ludzkiej. Wyzysk wyzysk i jeszcze raz wyzysk.

No i co z tego jak pracownik dostanie 1700 zl na rękę.

Łazienki z kabiną prysznicową i suszarką do włosów, wygodne łóżka, TV-z bogatą ofertą programową, bezpłatny sejf, telefon a także dostęp do WI-FI - w każdym jednym ośrodku wczasowym, hotelu, domu wczasowym, czy nawet na kempingu, to jest standard, a tutaj robią z tego luksus.

Szczególnie relaks jak o 3 rano wracają z plaży z Malibu i drą mordy albo się tłuką.

Zapewne zarezerwuję sobie na miesiąc czerwiec jakieś studio względnie apartament, bo na Grunwaldzkiej w moim wieżowcu nie da się mieszkać, sąsiedzi, psy!