Tak już jest że każdy wioskowy głupek zna się na kulturze jak mało kto:-)

Precz z komuchami którzy przyjeżdżają do Świnoujścia na koszt Nas wszystkich mieszkańców. To żadna promocja miasta. To anty-promocja.

proszę sobie wyobrazić srodek lata 30 stopni w cieniu i prezio otwiera karuzele a w niej wszyscy urzędnicy a ty masz do wyboru zucic jajkiem lub balonem z woda bhahaha to jest kultura przez duże K

POPIERAM - Żaden z zaproszonych do Świnoujścia celebrytów ani nie dodał miastu uroku ani sławy, wrecz przeciwnie wyłudzili sporo pieniedzy dla siebie !, i po co to ciągnąć dalej? Szmacianą kulturę w szmacianym namiocie? Na poziomie jarmarcznym.

Kultura (z łac. colere = „uprawa, dbać, pielęgnować, kształcenie”) – termin ten jest wieloznaczny, pochodzi od łac. cultus agri („uprawa roli”), interpretuje się go w wieloraki sposób przez przedstawicieli różnych nauk. Kulturę można określić jako ogół wytworów ludzi, zarówno materialnych, jak i niematerialnych: duchowych, symbolicznych (takich jak wzory myślenia i zachowania). Najczęściej rozumiana jest jako całokształt duchowego i materialnego dorobku społeczeństwa. Bywa utożsamiana z cywilizacją. Również charakterystyczne dla danego społeczeństwa wzory postępowania, także to, co w zachowaniu ludzkim jest wyuczone, w odróżnieniu od tego, co jest biologicznie odziedziczone. Całość wiedzy na temat kultury próbuje badać dziedzina wiedzy, jaką jest kulturoznawstwo, jednak także na poszczególnych aspektach kultury uwagę skupiają: filozofia kultury, historia kultury materialnej, antropologia kulturowa, socjologia kultury, etnografia czy memetyka. W nauce, inaczej niż w języku potocznym, termin „kultura” nie ma charakteru wartościującego.

Za ta kase mozna by robic co weekend imprezy od kwietnia do pazdziernika ktore pozwoliby skutecznie wydluzyc sezon turystyczny z ktorego cale miasto zyje a nie wywalic kase na 2 dniowa impreze ktora nic nie wnosi w tym terminie bo czy jest czy jej nie ma i tak miasto jest pelne

Może i pomysł był dobry ale organizatorzy się pogubili myśląc głównie o kasie jaką z tego mają i zdarzenie stało się szkodliwe dla wizerunku Świnoujścia. No niech mi ktoś powie jaki związek ma Danuta Wałęsa z kulturą? No chyba może jako gap.

Jaka kultura taka karuzela

Karuzela, tak jak wiele imprez ma swoich zwolenników i przeciwników.O gustach nie dyskutujmy.Dlaczego jednak ci którzy nie wybrali się na imprezę z wyboru, teraz są katowani transmisjami w TV Słowianin?? Takim sposobem ani nie zwiększy się grono sympatyków, ani nie uatrakcyjnia się i tak skąpego programu spółdzielczej telewizji.To pod rozwagę prezesa :-(

Nie obchodzi mnie ani Karuzela, ani zdanie jej gosci na temat Swinoujscia. Co nie zmienia faktu, ze Swinoujscie jest tandetne. Od powstajacych paskudnych nowych domow przez zmiany wprowadzane w miescie przez Urzad. Kolory brzydkie, wykonanie tandetne. Wystarczy przejechac sie do Ahlbeck, zeby zobaczyc, ze tam nikt nie uzywa tych kolorow co u nas (patrz np. Muzeum), Jedyne co w ostatnich latach dodalo miastu splendoru i wyszlo elegancko to Park Zdrojowy. Porownywanie Swinoujscie do Wiednia jest smieszne jak zdanie z tekstu kabaretowego.

JEDYNA KORZYSC Z KARUZELI KULTURY TO ZEBRANE LITRY KRWI ORAZ DAWCY SZPIKU DLA CHORYCH LUDZI

Sama nazwa Karucela Cooltury to manipulacja. Z kultura nie ma to nic wspólnego. Powinno byc karuzela chałtury - Chałtura – zjawisko pracy zarobkowej (głównie w zawodach artystycznych). Jakość wykonanej pracy jest proporcjonalna do rangi wydarzenia oraz wysokości honorarium. W potocznym języku oznacza działalność motywowaną względami wyłącznie zarobkowymi. W wielu przypadkach oznacza pójście na kompromis oraz może stanowić uszczerbek na wizerunku artysty. Chałtura ma zdecydowanie wydźwięk negatywny. W powszechnym rozumieniu jest często kojarzona z występami celebrytów na wydarzeniach sponsorowanych przez korporacje, niemające na co dzień związku z kulturą.

Pani Tadla po mężu ambasadorze w USA [który do ambasady polskiej wpuszcza tylko Żydów i Sikorskiego z żoną], afera opisywana była w mediach kilka miesięcy temu. W TVP sami swoi to dziwić się nie ma czego.

Tak już jest że każdy wioskowy głupek zna się na kulturze jak mało kto:-)

Na temat gości karuzeli to szkoda śliny. Pan prezydent za organizacje tego" Jarmarkoodustu" ma wielki minus. Nie wolno w ten sposób marnotrawić pieniądze podatników.

Popieram i również żądam rozliczenia tej chałtury.Dosyć tego kumoterstwa!!

Dobrze mowi : polać Mu

Już nie ma co rozdrapywać starych ran. Karuzela była i się zmyła. Chwała Bogu, że ten koszmar trwał tylko chyba trzy dni[?] i miejmy nadzieję, że już tej wydzieliny z kichy już nigdy nie zobaczę.

Andre Rieu! Nie zgodziłby się :- (A gdyby to byłaby gratka!!

Ileż prawdy zawarto w tym liście. Karuzela to faktycznie źródełko kasy dla mocno ograniczonego towarzystwa wzajemnej adoracji. Z kulturą przez duże K ma niewiele wspólnego, raczej z promowaniem pseudogwiazd mediów już bardzo zmęczonych adoracją wielbicieli lub alkoholem. Mam nadzieję, że tegoroczna karuzela będzie ostatnią. a tak na marginesie. Jeśli pan prezydent nie ma pomysłu na atrakcyjne imprezy kulturalne, to może popytać innych osób, nawet tych których władza sld tak bardzo nie lubi. Może czas oddać władzę młodszym o te 20-30 lat i uznać, że to także ich miasto i że oni też mają coś do powiedzenia, do zaproponowania, do zrealizowania. Oj chyba za bardzo mi się marzy.. ... wiecznie żywy. Amen

a niby co mieli reklamować? stragany na rynku? a może te biedne szkapy wożące naród" panów"? czy może atrakcję w postaci kolejek na prom? litości...

Za chwilę mnie szlag trafi !! Krótki fragment ze strony FB Pani Krystyny Jandy jest najlepszym dowodem na to że Czytelnik się myli. Nie tylko Pani Janda wyrażała się pochlebnie o naszym mieście, to samo słyszałem z ust Pana Stuhra, Ewy Wachowicz, Danuty Wałęsowej...itd. Pozdrowienia dla Czytelnika :) :) Zjedliśmy z Jurkiem Stuhrem absolutnie rewelacyjną kolację w jednej z najlepszych restauracji włoskich w jakich jedliśmy. Jest taka w Świnoujściu, nazywa się Toscana. Pyszne, pyszne! Od oliwy którą postawiono na stół, po dania główne. Delicje. Dawno tak dobrze i naprawdę po włosku nie zjedliśmy. W Świnoujściu. Właściciel restauracji zapraszał w październiku, kiedy wrócą oboje z żoną z Włoch, z Toskanii i przywiozą nowe specjały, oliwy, wina i przepisy. Chwalił się, że mają stałych klientów, z Warszawy, którzy przyjeżdżają specjalnie do nich na te coroczne, październikowe nowości w karcie. Miło.

kto to ta sradla?że poczuł się urażony.

dobrze gada;]