W pierwszym składzie Wyspiarzy nie zagrali m.in. bramkarz Szymon Gąsiński, pomocnik Krzysztof Bodziony i napastnik Charles Nwaogu.
Po meczu Bogusław Baniak, trener Floty, powiedział: - Przyjechaliśmy 850 kilometrów, by powalczyć o zwycięstwo, niestety wyszło trochę inaczej. Sandecja przy nowym trenerze zagrała z ogromną determinacją. W końcówce graliśmy praktycznie na dwóch obrońców, czego konsekwencją była strata czwartej bramki. Rywal wygrał zasłużenie.
Sandecja Nowy Sącz - Flota Świnoujście 4:2 (2:1)
Flota: Forenc - Jasiński, Zalepa, Opałacz, Mysiak (46 Bodziony),
Kieruzel, Niewiada (75 Szałek), Grzelak, Nnamani (57 Nwaogu), Arifović, Śpiączka.
Pozdrawiam
Krzysztof Dziedzic
rzecznik prasowy Floty
I komu to potrzebne? Jak widać po wybrykach kiboli to ten sport niesie same zło. Inne dyscypliny nie powodują takiej agresji jak ta Polska chora i beznadziejna piłka nożna na każdym szczeblu rozgrywek.
Michał miał drobny uraz. Powinien być gotowy na mecz z Arką.
251 odpowiem ci tak jacy działacze taka obrona
A dlaczego Michał Stasiak ostatnio nie gra?
Mam pytanie działacze to obrona czy obrona to działacze bo trochę pan namieszał i się pogubiłem
Brawo, tak trzymać Flociarze :)
widać działacze zdecydowali ze lepiej będzie dalej nie grac bo jeszcze przyjdzie jechać do Warszawy.ewidentnie odpuszczony mecz 0 krycia przy stałych fragmentach. na pierwszy rzut oka po tym jak kamera pokazywała widać spalony przy pierwszej bramce, zawodnik gospodarzy był przed obrońcą. żywię również nadzieje iż rzecznik będzie rzetelniejszy w swojej pracy... powtarzam jeszcze raz to Flota ma problemy z obroną bo z atakiem nie jest aż tak źle.
Bez dobrego bramkarza daleko nie zajedziemy.