14 sierpnia minie rok od wydania debiutanckiego albumu Juli. Zapytaliśmy ją jaki to był dla niej czas.
Ostatni rok minął jak jeden dzień. Jeszcze niedawno moje życie nie obiecywało mi takiego obrotu spraw. Dostałam szansę, jaką prawdopodobnie dostaje się od losu raz na milion. Z ręką na sercu jestem w stanie stwierdzić, że był to najbardziej szalony jak i najbardziej szczęśliwy czas w moim życiu. Dzięki wspaniałym ludziom, fanom dziś na mojej półce stoją niesamowite nagrody. To właśnie one, gdy mam chwile zwątpienia przypominają mi, że jestem dla tych ludzi kimś ważnym, kimś kogo chcą słuchać i wspierać. Mam najwspanialszych fanów, którzy właśnie przez ostatni rok trwali przy mnie jak żołnierz. Rok 2012 zapisał się w moim życiu jako ten przełomowy, ten który zapoczątkował zupełnie inną drogę i przygodę w moim życiu. Dziś jestem szczęśliwa i tworzę kolejną płytę. - JULA