3964 złotych musiało oddać miasto jednemu z rodziców przedszkolaka ze Świnoujścia. Mieszkaniec naszego miasta powołał się na uchyloną przez Naczelny Sąd Administracyjny uchwałę z 2001 r. dotyczącą opłat za przedszkola. Sprawę w sądzie wygrał.
- Oprócz mieszkańca, który jako pierwszy zdecydował się pozwać Gminę w sprawie zwrotu opłat za pobyt dziecka w przedszkolu, uczyniło to jeszcze dwoje mieszkańców Świnoujścia , wnioskując o zasądzenie podobnych kwot na swoją rzecz mówi Robert Karelus, rzecznik prezydenta.- Sprawy są w toku.
W obu przypadkach chodzi o kilka tysięcy złotych.
Zalew internetowej nienawiści może wkrótce dobiec końca, a osoby publikujące obraźliwe wpisy dotyczące innych osób, czy nawet całych grup społecznych muszą być świadome tego, że nie będą już bezkarne. Naczelny Sąd Administracyjny orzekł wczoraj, że udostępnienie danych ze stron internetowych może być przeprowadzone nie tylko na wniosek organów ścigania czy wymiaru sprawiedliwości, ale także na wniosek dowolnej osoby fizycznej czy też firmy.
jeden wygrał to nie znaczy że wygrają nstepni. ... w polskim prawie nie ma precedensu. ... znam przypadki że w identycznej sprawie były dwa różne wyroki
Biorąc pod uwagę zmiany jakie przyniosła nowelizacja ustawy o wychowaniu przedszkolnym i dodać do tego jeszcze fakt, że gmina będzie teraz zmuszona rozliczyć się z przeszłości, to już wyobrażam sobie jak będą piszczały teraz przedszkola. Ale będą tanie. Żadnych płatnych zajęć dodatkowych (ustawowy zakaz, jak ktoś chce by dziecko uczęszczało na angielski lub rytmikę to w przedszkolu się tego nie doszuka) jedna pani z 33 dzieci, 4 posiłki za 5 złotych. Chcieli tanio, mają tanio... I trzeba pamiętać o tym że do szkoły dzieci idą rok szybciej a później to rodzic będzie nadganiał wszelkie zaległości z dzieckiem. To, że rodzicom się wydaje, że im się coś należy odbija się na poziomie edukacji ich dzieci. Inną kwestią jest łamanie prawa przez UM. Ustawa mówi jasno 25 dzieci w grupie i ani jednego więcej. A u nas jedna pani z 30 dzieci do południa i jedna po południu. To chyba nic dziwnego, że średnio im się cokolwiek chce. Superman nie dałby rady. Ale jest tanio - jest dobrze... Jeszcze będą prosić, żeby zapłacić
Na około 3000 oszukanych tylko 3 (1 promil) żąda zwrotu wyłudzonych pieniędzy. Czyli 99.9% mieszkańców można bezkarnie okraść! Miasto niewolników! Fuj!
Imiennie obciążać za niezgodne z prawem pobrane opłaty, nie tylko za przedszkola. To jedyny sposób życiowej nauki niedouczonych w prawie, a podejmujących decyzje. Kto chce rządzić, musi to robić z głową.
Popieram, trzeba walczyć o swoje. W magistracie same wałki. Pod każdą uchwałą powinien być podpis prawnika zatwierdzającego ją pod względem prawnym, więc wiadomo od kogo odzyskać te pieniądze. Koniec z zatrudnieniem w gminie b. sędziów wywalonych ze sądu i innych ochroniarzy żmura.
Jak by wisieli miastu ponad 3 tys zl. to już by mieli komornika na głowie. Niech walczą o swoje.
Pazerność nie zna granic, tyle w tym temacie.
To jest skutek tego, że nasi włodarze wypuszczają buble!! To ich wina, niech z pensji zapłacą tym rodzicom.