Trzymam kciuki za stoczniowców.

o jehowy na zdjęciu? bracia mu pozwolili uczestniczyć w pikniku?

efka żmudzińska z Trzebiatowa wam załatwi. ... pomoże że nie będziecie nic robić. ... na bezrobotnym

Wpis został usunięty ze względu na złamanie prawa lub regulaminu serwisu przez użytkownika/Admin

Działacze OPZZ, czy podobnej nic nieznaczącej Solidarności, na pewno Wam nie pomogą. Popieram Waszą walkę, mimo że czarno to widzę. Związkowcy, są jak hieny w owczych skórach – faryzeusze w każdym wymiarze.

Oczywiście teraz powiecie ze mamy wolność, wszystko jest sklepach itp. itd.tylko co nam po takiej wolności w rozkradzionym kraju, gdzie w sklepach sam sztuczny chłam na konserwantach, sprzęt elektroniczny psuje sie tuż po gwarancji, bezrobocie jest przerazające, słuzba zdrowia tragiczna, ludzie czekają w kolejce na śmierć zgodnią z prawem, przestępczośc kwitnie. Czy o takie wolnośc ci zwykli robotnicy walczyli chyba nie.

w Polsce nikt niczego nie wywalczył na pikniku , Trzeba ostro protestować włącznie ze strajkiem.Tak robili górnicy nauczyciele lekarze kolejarze. dobry pomysł to zastosować , , taczki..

Aleksander Skiepko • Niedziela [28.07.2013, 02:14:36] • [IP: 10.58.40.***] A ja zawsze mówię że o takie polskie stoczniowcy walczyli, było im aż tak źle? No to teraz mają, ich były" mentor" Pan W. teraz ma ich głęboko w D. na" Majami" się opala na materacu wodnym. Mówiąc szczerze to wcale mi tych niedobitków stoczniowców nie żal.Sam kiedyś pracowałem w stoczni i pytałem jako młody pracownik po co strajk? większość mi odpowiadała że tak trzeba.Teraz już wiem że prosta większość dokładnie nie wiedziała o co strajkuje, po prostu tak trzeba było. ...

gnata pogonić on chce restrukturyzacji czyli zwolnić na to nasi Radni Prezydent to Państwo Wasi wyborcy czas dbać o nich a nie ulegać jakiś prezesom w teczkach

Tu nie ma co protestować przy piknikach, tylko działać. Złapać jednego-drugiego za wszarz na taczkę i do kanału śmiecia. Kiedy Wy się tutaj bawicie przy grillu, oni działają. Chwila moment i będzie musztarda po waszym grillowanym obiedzie.

Najśmieszniejsze jest to co będzie się z tymi pracownikami działo po utracie miejsc pracy. Większość tych ludzi, przepracowało całość tylko w stoczni. Tym co nie dużo brakuje do emerytury, jakoś dadzą radę. Reszta owieczek będzie na początku brać zasiłek przez pół roku, przezwyczajając się do swojego upadku. Reszta będzie błąkała się w poszukiwaniu pracy, a uda się to nie licznym. Parę samobójstw i żebraków, to też część wyniku konsolidacji. Innym pomoże współmałżonek, rodzic, ale to też do czasu. Ci którzy mieli dać sobie radę, już odeszli. Ci co jeszcze pracuja. lepiej niech się jeszcze pobawią, bo to już ostatnie ich pieniądze.

CD.. ...Kiedy odwołali w MSR ze stanowiska Prezesa Pana Marka Różalskiego było wiadomo, czemu to ma służyć. To wtedy trzeba było walczyć. Bronić jego i tym samym siebie. Dziś w stoczni Laufry, Wieże i pionki czują się zagrożone. No i słusznie- mają powody. I to poważne!! Chcą dalej walczyć bez „ Króla” i” Królówki”. Ha!! Chcą grać dalej nie wiedząc, że tę partię już dawno przegrali. No cóż!! „The life is brutal” A historia lubi się powtarzać. Życzę powodzenia i szczęścia. Będzie wam potrzebne

Będąc parę lat temu w Anglii swojemu koledze z pracy łamana angielszczyzna starałem się przetłumaczyć, pewne polskie mądrości ludowe jak: „Nie ma tego złego, co by na dobre wyszło" lub " Nie ma ludzi niezastąpionych". Tego pierwszego kompletnie nie rozumiał nawet sensu nie załapał. Ok! Uznałem, że tego nie da się przetłumaczyć, a przynajmniej nie ja. Ale przy drugiej mądrości spojrzał na mnie i powiedział. „Jak można głosić taką nieprawdę? „Zaskoczył mnie tym, że zrozumiał. A to, co mi odpowiedział dotarło do mnie trochę później. W dawnych czasach wojny czasami załatwiała jedna bitwa. Kiedy ginął w niej król, bitwa się kończyła, a wojna uznana była za przegraną. Od stuleci ta zasada się nie zmieniła. Ta gra jak w szachach toczy się i dzisiaj. W polityce, w korporacjach, w firmie. Wszędzie tam zadaniem pionków laufrów i wież jest bronić króla i królówkę (na dziś jest to zarząd firmy). Kiedy król dostaje mata (Odchodzi) partia jest przegrana. CDN