Niedawno opublikowaliśmy list jednej z mieszkanek, która opisała agresywne zachowania swojego czworonoga w stosunku do siedmioletniego syna.
W tym samym liście przeczytać możemy o problemach na jakie napotkała chcąc oddać zwierze do schroniska - pisze do nas Justyna Reguła. - Zdesperowana opiekunka psa poszukuje dla niego odpowiedzialnego opiekuna, gdyż w obawie o zdrowie swoich dzieci zdecydowała się go pozbyć. Opublikowanie listu uruchomiło całą lawinę zdarzeń.
Nasza Czytelniczka zauważa, że tematem „agresywnego psa” zainteresowała się ogólno-polska telewizja. Przedstawiony przez nią materiał, czemu nie trudno się dziwić wydaje się być lekko stronniczy – pisze pani Justyna.- Opiekunka psa opowiada o przejawach agresji swojego czworonoga, który bez wyraźnego powodu atakuje jej syna. Co ciekawe, w materiale nie pokazano psa. Widzowie mieli okazję zobaczyć jedynie kilka fotografii przedstawiających pogryzioną twarz dziecka. Zwierzęciu przylepiono łatkę "agresywnego" – co z pewnością nie ułatwi jego adopcji. Szkoda, że przed uruchomieniem medialnej machiny nikt nie zainteresował się samym czworonogiem, nie próbował skontaktować się z behawiorystą czy zoopsychologiem aby ten zdiagnozował zwierze i wyjaśnił skąd biorą się przejawy agresji.
Powodów agresywnych zachowań zwierząt jest bardzo wiele – czytamy dalej w liście.- Często winą jest samo zwierze, jednak jeszcze częściej za przejawy agresji odpowiadają sami opiekunowie np. popełniając błędy wychowawcze, nie zapewniając odpowiedniej porcji ruchu lub w młodości pozwalając na zbyt wiele. Winą agresywnych zachowań obarczono psa, który jak wiadomo nie ma możliwości samodzielnie się wypowiedzieć ani obronić, tłumacząc swoje zachowanie np. błędami wychowawczymi popełnionymi przez człowieka. Nikt nie dał psu szansy na kontakt ze specjalistą. Wyrok zapadł – oddanie do schroniska, albo eutanazja...
Jak nas poinformowała pani Justyna, psiakiem zainteresowali się nieobojętni na los zwierząt przedstawiciele organizacji prozwierzęcych. Bardzo szybko zorganizowano konsultację behawiorysty, który poznał psa osobiście – czytamy w liście od naszej Czytelniczki. -Okazało się, że ABI – tak ma na imię nasz „agresywny” bohater, jest w rzeczywistości rozbrykanym, nie przejawiającym agresji, niewybieganym i niewychowanym, średniej wielkości szczeniakiem, który potrzebuje odpowiedzialnych opiekunów będących w stanie zapewnić mu to czego potrzebuje – czyli ruchu i zainteresowania.
Prawdopodobnie opiekunka Abiego w przeszłości nie posiadała psa – pisze Czytelniczka.- Być może nie zdawała sobie sprawy z tego, że pies to nie tylko przyjemność, ale także obowiązek. Mały szczeniak do złudzenia przypominający pluszową zabawkę bardzo szybko urósł, zaczął mieć swoje potrzeby o których zapomniano. Pamiętajmy, że decydując się na adopcję czworonoga powinniśmy zastanowić się nad tym czy jesteśmy w stanie zapewnić mu wszystko czego będzie potrzebował przez wiele, wiele lat. Nie zapominajmy, że żywe zwierze to nie zabawka na baterie, która kiedyś się znudzi i trafi do kąta.
Czas urlopów i wakacyjnych wyjazdów jest jednocześnie okresem, w którym najwięcej osób pozbywa się niechcianego już czworonoga. Powodów jest bardzo wiele – bo urósł, bo spacery zajmują dużo czasu, bo pielęgnacja, bo obowiązek, bo koszty. Wreszcie upragniony wyjazd na urlop, w którym pies jest przeszkodą. Zapytałam opiekunkę psa, czy jeśli Abi poprawi się w swoim szczenięcym zachowaniu, to czy nadal może mieszkać z rodziną, którą zna od szczeniaka - w końcu to cały jego świat. Usłyszałam: „Nie, chce go oddać”. Pies to stworzenie, które czuje, kocha. Przykre jest to, że kiedy staje się przeszkodą traktuje się go jak śmiecia. Proszę o pomoc w rozpowszechnianiu mojego ogłoszenia. Osobie, która odpowiedzialnie adoptuje Abiego oferuję bezpłatnie, miesięczne szkolenie w Szkole Dla Psów "PSIA FARMA". W zależności od nowego miejsca zamieszkania również Szkoła Dla Psów "AktywniRazem" oferuje nieodpłatny miesięczny kurs z zakresu posłuszeństwa.
Telefon kontaktowy. 888 997 770
Wtorek, 06 maja 2025r.
•
Dziś imieniny:
Judyty, Jakuba, Filipa.
- Tragiczne pobicie w Międzyzdrojach. Sprawca zatrzymany
- Locha z warchlakami na rondzie w Świnoujściu. Dzicze safari z widokiem na S3
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- 60 lat 8 Flotylli Obrony Wybrzeża
- Ciało młodego mężczyzny i jego samochód wydobyto z Kanału Piastowskiego
- Mężczyzna spadł z dużej wysokości do ładowni. Na miejscu strażacy, ratownicy i śmigłowiec LPR
- Zaginął 20-latek, jego samochód odnaleziono pod wodą
- Akcja ratownicza w rejonie przeprawy promowej Karsibór
- Olga Tokarczuk wróciła na Uznam
- Noblistka jest jedną z głównych postaci Uznamskiego Tygodnia Literatury
- Groźny wypadek na hulajnodze przy Grunwaldzkiej. 42-latek z urazem głowy trafił do szpitala
- Niezwykłe zjawisko na niebie nad Świnoujściem: „kosmiczny wir” uwieczniony na zdjęciu
- Przełom w komunikacji!!!
» Strona Główna » Wydarzenia » Szukamy nowego pana dla Abiego
Ja i mój mąż mamy psa Tiwora, brata Abiego. Wzieliśmy go także ze schroniska w Świonoujściu. Mieszka z nami już rok i uważamy, że szczeniak ma prawo do wybryków a jednocześnie można go za to karać i wynagradzać odpowiednimi metodami. Tiwor, ma identyczne objawy zachowań jak Abi, nad tym trzeba bardzo dużo i długo pracować, ponieważ te psy są nadpobudliwe i mają za dużo energii. Takich pupili również można ułożyć bez problemu. Czasem warto skonsultować się ze specjalistami a oni powiedzą jak postępować. Nadpobudliwość nie jest agresją ani chorobą :) pozdrawiamy :)
Z TEGO CO WIEM I BYLIŚMY W SCHRONISKU TO PANI ZE SCHRONISKA ZNALAA DOM DLA NIEGO I MÓWIŁA ŻE NIE JEST AGREYWYWNY. cO ZA BABSKO. nA PEWNO WEŻNIE SOBIE DRUGIEGO I TAK SAMO WYCHOWA. NA PROKURATORA Z NIĄ, NIECH PORZĄK ZROBIĄ.
po co ten artykul - przeciez pani Patrycja pozbyla sie juz tego psa! oddala go do pilnowani koni... pies nie byl agresywny tylko nie wychowany. nie bierze sie takiego psa (jej pierwszy pies) gdy nie ma sie dla niego czasu, ona caly dzien w pracy a dzieci mialy psa w nosie, od czasu do czasu kopnely go bo" cos chcial" - zainteresowania pragnal?! dzieci nie umie wychowac to i psa nie wychowa, wolala piwko pic i jeszcze psa nim poic i cieszyc sie z tego - sama widzialam! teraz tylko boli gdy slyszy sie jak mowi o wzieciu innego psa - glupia!!
pewnie gnojek się nad nim znęcał
Ale idioci z tego co wiem to schronisko znalazło dom dla tego psa. Bydlę podobno bardzo grzeczne i spokojne to chyba ta kobieta jest agresywna
bla bla bla
Cóż za duchowe i mentalne ubóstwo niektórzy autorzy wpisów sobą reprezentują!Żal, że ci, którzy nienawidzą psów najchętniej czytają artykuły o nich i z wielką przyjemnością, kipiąc jadem, smarują swoje komentarze!Do 204.45.65gdzie tu widzisz odsyłanie dzieci do schroniska?Czytaj ze zrozumieniem!
do [IP: 92.42.114.** a skąd wiesz, że to pies nasrał ? może jakiś sąsiad nasrał wracający z IMPREZY??(przed toba ) )
Sprzatajcie wlasciele po swoich kundlach bo ktoregos razu nasram na wycieraczke i powiem nie chcialo mi sie posprzatac a dom byl zamkniety niech w domu sraja fajnie bedzie nie? Najgorsze jest to ze ze niektorzy sa tak bezczelni ze ich pies sie wysra na klatce i po nim nie posprzataja wracasz do domu z imprezy i wchodzisz w takiego gowno skundlone jak tu sie nie wkurw !??
Wciskanie ludziom agresywnego bydlaka i to na stronie gównej jest po prostu chore. Tym bardziej, ze w schroniskach miesiącami czekają na adopcję psy łagodne i dobrze ułożone.
Nawiedzone psiarstwo, w rodzaju tego z 19:49 w opisywanej sytuacji do schroniska odsyła drażniące kundla bachory
Co za wersal. Nowy pan będzie agresywne bydlę" układać". Może nawet podstawiać mu dupe do kąsania? W końcu przejscie z" braku ułożenia" do" ułozenia" nie moze być zbyt gwałtowne.
Do 62.69.249.Skąd, człowieku w tobie tyle jadu?!!Popatrz w oczy temu psu i powiedz, czy ten szczeniak wygląda na agresywnego psa.Nie pomyślałeś że rozpuszczone bachory mu po prostu dokuczały i jego niby agresja była tylko formą obrony?Trochę więcej empatii a będziemy szczęśliwsi!
U nas psy się ma, ale się za nie nie odpowiada, nie wychowuje ich, nie sprząta po nich i przede wszystkim nie szanuje się sąsiadów, którzy muszą wysłychiwać szczekania, wycia i omijać kał i mocz :) Takie są koszty życia wśród niecywilizowanych prostaczków.
A miasto i parki zasrane przez kundle bo hrabiostwo ma psa ale sprzątać to się brzydzi.Skundlone miasto...
Super, że poblikujecie tak stroniczą i obrażającą opinię. Psi psycholog, behawiorysta... ludzie, zejdźcie na ziemię. Kto ma czas i pieniądze na takie rzeczy? Co za kretynka się wypowiada, że pies nie przejawia agresji - kundel, który gryzie dzieci od razu do uśpienia powinien iść, chyba że ktoś chce takiego w domu, a na dworzu tylko na smyczy, bo skoro raz ugryzł - kiedyś zrobi to ponownie. A Pani - byłej właścicielce - można wsółpczuć, że kundlowi dobre serce okazać chciała i oddać, zamiast łeb ukręcić na miejscu i teraz lecą na nią gromy. a pani od listu, zamiast się wypowiadać, czy ktoś miał psy czy nie, może sama by się zainteresowała sprawą, zamiast" gdybać". Gdyby było nam bliżej do Europy niż Wschodu, nie byłoby problemu z wszędzie się mnożącymi mieszankami psów ras agresywnych.
Kierowniczka Schroniska nie potrafi z nikim współpracować, traktuje schronisko jak własną farmę. To bardzo smutne. często się zastanawiam do kogo trafiają zwierzęta adoptowane!!
Proszę więcej informacji na temat Psiej Farmy.
ANI DZISIAJ ANI JUTRO NIE MOZNA SIE DODZWONIĆ DO SCHRONISKA, ALE MOZE KIEROWNIK SCHRONISKA CZYTA PRZY TEJ OKAZJI, WIĘC INFORMUJEMY, ŻE PRZY UL.BOH.WRZEŚNIA 49-50 KTOS WYSTAWIŁ KANAPY W TYM NAROZNA, CZESCI DREWNIANE JUZ KTOS ZABRAŁ, ALE ZOSTALY CZĘŚCI KANAPOWE, KTÓRE ŚWIETNIE NADAWALYBY SIĘ DLA ZWIERZĄT SZCZEGÓLNIE ZIMĄ.MOŻE KTOŚ ZE SCHRONISKA JE ZABIERZE ZANIM DZIECI ROZNIOSĄ.PSY NIE MUSIALYBY STAĆ NA CEMENCIE, CZY TE PO ZABIEGACH WRACAŁYBY DO ZDROWIA. NA WYGODNYCH BORDOWYCH KANAPACH.ZAINTERESUJCIE SIE TYM MILOŚNICY ZWIERZĄT, MOŻE KTOŚ MA SAMOCHÓD ŻEBY TO PRZETRANSPORTOWAĆ, WEJDĄ DO AUTA OSOBOWEGO PRZY POLOZONYCH TYLNYCH SIEDZENIACH!ZIMĄ BEDĄ APELE O KOCE I KOŁDRY, TO CO PROPONUJĘ JEST IDEALNE.
gdyby dziecko uparło się na psa no to można zrozumieć, ale dorosła kobieta taka nieodpowiedzialna? wzięła psa, pobawila się nim i teraz chce go komus upchnąć.trzeba myśleć i przewidywać.wątpie, aby pies rzucał się na dzieci bez powodu, skoro jest z nimi od szczeniaczka.
Można przecież oddać dzieci do adopcji. Łatwiej i mniej problemów.