5-metrowa jednostka powstawała m.in.w mieszkaniu - mówi żeglarz. - W 18-metrowej kawalerce w Krakowie - śmieje się.
- Nic nie jest wyszlifowane tak jak trzeba, są kanty, ale nie jest źle, mamy kuchnię, dwie koje, stół nawigacyjny - opowiada.
fot. Sławomir Ryfczyński
Najmniejszy Polski jacht, który opłynął Atlantyk zacumował w Świnoujściu. Lilla My i sternik Szymon Kuczyński pokonali 10 tysięcy mil morskich.
5-metrowa jednostka powstawała m.in.w mieszkaniu - mówi żeglarz. - W 18-metrowej kawalerce w Krakowie - śmieje się.
- Nic nie jest wyszlifowane tak jak trzeba, są kanty, ale nie jest źle, mamy kuchnię, dwie koje, stół nawigacyjny - opowiada.
fot. Sławomir Ryfczyński
Rejs trwał osiem miesięcy, trasa wiodła z Portugalii na Wyspy Karaibskie i z powrotem na Azory i do Polski.
- Dosyć trudny moment był wtedy, gdy wyszliśmy z Portugalii. Z 12 dni, przez osiem był sztorm, no i też człowiek ma ograniczone zaufanie do własnych możliwości - przyznaje Kuczewski.
Prywatnie Szymon Kuczyński jest kurierem rowerowym.
2013-07-21, 17:50 Autor: Sławomir Orlik
źródło: www.radio.szczecin.pl
On na
Teraz przepłynąć Atlantyk to chyba żaden wyczyn, zwłaszcza kiedy ma się dobry sprzęt. W przypadku opisanym, to jednak głupota!
WIELKI PODZIW
Prawie COLUMB.
Ja zamierzam Atlantyk objechać dookoła na wrotkach w tydzień.
Chylę czoło przed sternikiem. Wyczyn godny podziwu i naśladowania przez tych, którzy zdecydują się podnieść tyłki z foteli, a nie tylko krytykować. Taki rejs, to mocna rzecz. Gratuluję odwagi i wytrwałości.
Do Redakcji" opłynął Atlantyk"??!!Dla żeglarza szacunek.
Brawo!! ludzie ktorzy realizuja swoje pasje I marzenia to szcześliwi ludzie :)wielki wyczyn, podziwiam szczerze gratuluje!! Łódeczka faktycznie malutka - widzialam, nie powiem ciarki mi po plecach przeszły ;)Prosze sie nie przejmowac idiotycznymi komentarzami ludzi którzy niczego w zyciu nie dokonali a ich najwieksza pasja jest krytyka takich ludzi jak pan -WIELKICH!! życzę powodzenia, spełniania marzeń I pomyslnych wiatrów:) może opisze pan swój rejs jak Kapitan Cichocki, czekam z niecierpliwością :)
wyczyn to robicie wy.. siedzac przed komputerem i piszac glupie komenatarze.. zal was ;)
Przepłynąć Atlantyk jachtem który jest zbudowany do pływania po morzu z technicznego punktu widzenia to nic trudnego, ale tu chodzi o człowieka i tu jest wielki wyczyn.Ktoś kto widział ocean, wie o co chodzi.Szacun
Miał bardzo dużo szczęścia bo sam pomysł to wielka głupota. Ktoś kto choć trochę zna Atlantyk takiego ryzyka by się nie podjął. Głupoty nie można gratulować tylko ją leczyć.
co Wy wiecie o zeglowaniu piszac takie glupoty w komentarzach. ...
co to za wyczyn?hhaaa
Nie szacun tylko głupota i liczenie na szczęście. Przy prawdziwym sztormie facet miałby pozamiatane przy pierwszej fali. Nie podziwiam takich ludzi którzy na szali kładą własne życie. to nie odwaga, to głupota, brak doświadczenia i chęć zabłyśnięcia za wszelką cenę.
Szacun
pełny szacun dla sternika i jachtu!!